1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
mariolab - komentarze
Autor Wiadomość
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #286  Wysłany: 2012-03-07, 15:18  


oo jesteś :) Boże ale to się u Was wlecze. maskara jakaś. nam też tak powiedział lekarz że cykl to 4 wlewy i że dalsze cykl nie ma sensu. że podaje się je wtedy gdy jest spektakularny efekt i objętości guza zmniejsza się znacznie, pewnie dlatego ten gościu dostał następna następne. a w naszym przypadku tylko by go to osłabiło. ciesze się że rtg nie wykazało zmian. myślę że tycie nie miało na to wpływu. widzisz tata przytyło 7 kg i szału nie było. a jak mama się czuje dziś? zaczęła coś jeść. a ten gościu jakiego miał raka i stopień zaawansowania?
_________________
mm
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #287  Wysłany: 2012-03-07, 15:38  


kasia123m napisał/a:
jakby mama jadla to moze tez by tak bylo.....ech

Kasiu, nie powinnaś tak myśleć.
_________________
 
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #288  Wysłany: 2012-03-07, 15:55  


moze i niepowinnam ale kurde ona teraz jest strasznie chuda..masakrycznie...z 10 lat starsza..I na to jedzenie to ona jakas blokade ma.BO ja nierozumie jak mozna nie jesc wiedzac ze jedzenie jest jak lekarstwo w tej chorobie.Nie ma sily jest gorzej.BO boli kregoslup.Ale wczoraj jak siedziala na lozku to siadla tak ze niebolalo....i wtedy moglam jej cos dac i by wmusila w sibie..cokolwiek..jablko..banana..kanapke..tosta...
Ja dzis siedzialam w szpitalu i mowie..ide po drozdzowki..jakie chcesz..nie...to ja mowie...po kapusniaki...nie...to mowie ..ide CI kupie bulke i takiego kabanosa jedynaka..nie bedzie jadla...to mowie ide sprzedaja w piekarni takie gotowe kanapki..nie.Wypila tylko nesty co jej w sobote zawiozlam.BO widzialam ze w szpitalu to pila wiec jej takie kupuje bo ona tylko ta trujaca pseudo cole za 80groszy kupuje.CHemii w tym wiecej niz w tej kroplowce..masakra.SOki jej zawiozlam marchwiowe...teraz zawiozlam porzeczkowy z wit c...bo jak to zelazlo łyka to zeby sie chociaz wchlanialo.
Nie wiem czy cos z nerkami niewyszlo bo kreatynina jest chyba do 80 norma a ona miala 84.....i mocznik tez na gornej granicy...moze to nerki ja bola...bo ta ja boli tak na wysokosci pasazaraz nad posladkami...mnie tak nerki zawsze bola..te kamiczki nerkowe czy jak to sie tam nazywa.BO mi teraz wyszly kamienie niby...czy piasek.PIje od kilku dni..mama pije duzo...mowi ze ciagle jej sie pic chce.masakra z nia.
Zjadla dwie kromki chleba z ogorkiem i wypila herbate i spi..bo brat mi pisal.DObre i to.Tata prtzujdzie to pewnie jej obiad wmusi jakis...pierogi chyba maja na dzis.
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #289  Wysłany: 2012-03-07, 20:08  


Kurde to w takim razie razie nie widzę innego wyjścia tylko nutrdirniki, z tego co Ty tu opisujesz to naprawdę straszenie z tym jedzeniem. nie ma wyjście. wiem strasznie to drogie ale mama w takim stanie chyba ze 3 powinna dziennie. załatw tą kasą z opieki, już Ci kiedyś pisałam. mama choruje już tyle czasu przemnóż to przez 150 jednak trochę się nazbiera, co to ma być za pice syfu za 80groszy!!! powiedz jej drastycznie jak rzeczywiście uważa że umiera to niech sobie kupuje droższe rzeczy. naprawdę nie zrozum mnie źle, ja nie dziwie sie Twojej mamie też bym się załamała. ale nie może tak nie jeść, poprostu nie może. kup jej jakies soki na zapas. ja uważam że, my, osoby ich bliskie, musimy być wyrozumiali, cierpliwi, sytuacja w jakiej się znajdują jest mega ciężka, chcemy pomóc a tu ta bezradność. naprawdę nie wiem już co Ci mam napisać, co poradzić. żeby tylko ta mama jadła. a pije chociaż to siemie? Pytałam już ale nie odpisałaś, ona nie ma apetyty? o to chodzi? do mnie wczoraj przyszedł tata. siadł i mów mi że on wie że umrze niedługo, że może Bóg da mu chociaż wnuka zobaczyć. że on wie jak bardzo go kocham i jak bardzo to przeżywam, ale życie jest takie że rodzimy sie i umieramy. i że i tak by umarł kiedyś. Boże tak się popłakałam. Zastanawiam sie czy aż tak jest pogodzony z losem, czy przez to że dobrze się czuje nie przeżywa tego tak silnie.W zeszłym tygodniu sąsiad ciotki zmarł, miał właśnie raka płuc, żył 2 lata bez operacji. Jak mnie ta wiadomość ....... ucieszyła. Myślałam o Boże, żył aż 2 lata. Jak to się teraz perspektywa zmienia. jak nagle dwa lata to szmat czasu. Kasiu, kibicuje Ci z całej siły, za te chwile które będę jeszcze wyglądać jak te z przed choroby. Wierzę że te bóle mama ma od chemii.
_________________
mm
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #290  Wysłany: 2012-03-07, 20:18  


mariolab napisał/a:
Myślałam o Boże, żył aż 2 lata. Jak to się teraz perspektywa zmienia. jak nagle dwa lata to szmat czasu.


Tak w takiej sytuacji 2 lata to dobrze u mnie mamcia od diagnozy żyła 9mies a tata 2.2 lata obydwoje mieli ten sam rodzaj nowotworu.
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #291  Wysłany: 2012-03-07, 20:21  


ale jednak tata 2 lata. też płuca?
_________________
mm
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #292  Wysłany: 2012-03-07, 20:22  


tak
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #293  Wysłany: 2012-03-07, 20:24  


to samo zaawansowanie choroby? i taka różnica, a na chemię tak samo zareagowali
_________________
mm
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #294  Wysłany: 2012-03-07, 20:28  


Tata miał tylko jeden cykl bo nerki szwankowały.
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #295  Wysłany: 2012-03-07, 20:29  


i po tym jednym cyklu żył 2 lata? a jak sie czuł. mama ile miała cykli
_________________
mm
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #296  Wysłany: 2012-03-07, 21:01  


ja jak patrze na oddziale to faceci jakos lepeij znosza chemie...ale to znow moje odczucie...moze wieksza tusze maja..moze przez to ze jednak facet wiecej alkoholou w zyciu pije i organizm przyzwyczajony..moze przez to ze je wszystko co mu ugotuja i lepeij sie przez to trzyma..nie wiem...
kurcze mysle o tej kreatyninie i tej filttacji klebuszkowej..mam nadzieje ze yto nie jest jakis stan ktory moze zagrazac zyciu...normy tylko troszke przekroczone...nie moge zapytac bo nie mam wszystkich wynikow i znow mnie opierdziela;P
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #297  Wysłany: 2012-03-07, 21:11  


mariolab,
Tu masz wątek taty cleo: http://www.forum-onkologi...a-rtg-vt574.htm
A tu wątek mamy: http://www.forum-onkologi...owy-cd-vt89.htm
_________________
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #298  Wysłany: 2012-03-07, 22:12  


kasia123m napisał/a:
normy tylko troszke przekroczone

Jak normy są tylko trochę przekroczone, to nie ma co nadmiernie panikować.

Zastanawiałam się jak skomentować te kolejne bzdury o piciu alkoholu i przez to lepszym znoszeniu chemii, ale wiecie co? Już mi się nie chce tego komentować. To jest tak bez sensu, że aż szkoda czasu.
kasia123m, błagam, nie wymyślaj. Ja rozumiem, że się martwisz, panikujesz, no ale wszystko ma swoje granice. Wyobraźnia też.
_________________
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #299  Wysłany: 2012-03-07, 22:19  


bardzo mi przykro cleo....przeczytalam i placze...Boze jakie to niesprawiedliwe ze dotknelo Cie to dwa razy....tule Cie mocno i modle sie za Ciebie

[ Dodano: 2012-03-07, 22:36 ]
ojej przeciez pisze to na watku pobocznym a nie merytorycznym...nie robie tym nikomu krzywdy...moge sobie gdybac i tak niczego nie zmienie tym gdybaniem.Widze w jakim stanie przychodza mezczyzni...a w jakim sa kobiety.....i zastanawiam sie glosno co jest tego powodem.Wyraznie widac ze osoby ktore sa lepeij dozywione jakos lepeij znosza leczenie.Nawet na tych folderach nutridrinkow pisze ze niedozywienie jest przyczyna gorszej odpowiedzi na leczenie, goszego samopoczucia i wiekszych skutkow ubocznych( wiekszego odczuwania wiekszej ilosci skutkow ubocznych).Wiec dlatego pisze ze jesli moja mama by jadla to przypuszczalnie byloby lepeij..lepeij by sie czula itd.
Ja jestem zdrowa( chyba) i widze po sobie...miesiac temu morfologia ok, kilka dni temu nagle polecialo wszystko w dol hematokryt hemoglobina itd i juz czuje sie oslabiona zmeczona itd...a do poziomu wynikow mamy duzo mi brakuje wiec jak ona musi sie czuc.TYlko w porownaiu do niej ja jem,odzywaim sie zdrowo a przynajmniej tak mi sie wydaje..przytylam prawie 3 kg...zazywam wit...a ona nie je.
dzis na oddziale jedna pani z rakiem pluc i przerzutem do watroby powiedziala ze jako przyczyne jej choroby lekarz podal stres.nie papierosy...tylko stres.i jestem skonna uwierzyc ze u mojej mamy to jest glowna przyczyna choroby...cale zycie stres..ojczym alkoholoik..awantury nerwy..cuda...a kilka lat temu kochanka i to mamy przyjaciolka.Maskara.A ten pan o ktorym pisalam wczesniej z duza poprawa powiedzial u mnie tez stres i alkoholizm.
moja kolezanka ma 32 lata..2 lata temu dostala krwotoku z odbytu..ze niby hemoroidy.okazalo sie ze ma chorobe jelit..jakies owrzodzenie...rany sie robia w jelitach..leczy sie i bedzie sie leczyc do konca zycia..malo niewykorkowala..ledwo ja odratowali..przyczyna choroby..stres.Moze moja mae teraz to juz nie rak zjada tylko stres.Ona mi sie dzis pytala czy mozeby poprosic o relanium...zeby mniej nerwow miala i mogla jesc.ech
To ze ja czasami pisze brednie..ze ludzie otyli lepiej znosza leczenie czy ze alkoholicy...albo mezczyzni..to jest tylko glosne myslenie..watek kciukowy...gdybanie...podtzrymtywanie sie na duchu...gadanie od rzeczy...Watki merytoryczne czytaja rozni ludzie..ja sama czytam rozne..ale watki kicukowe sa chyba bardziej osobiste...takie luzne...i chyba moj watek i Mariolki czytamy my i Wy czyli administratorzy..no chyba ze sie myle...

[ Dodano: 2012-03-07, 22:46 ]
o nawet napisalam tam ze to tylko moje odczucie...takie glosne przemyslenia.To troche tak jak piszemy ze te pestki oleje czy pokrzywy moga pomoc...a to tez takie nasze gdybanie bo przeciez nikt nigdzie tego jako leku niezatwierdzil.I to tez jest troche pisanie "glupot".dobra przepraszam...glowa mnie boli wiec pisze co mi slina na jezyk przyniesie...

dzieki za ta kreatyninke...jutro wkleje wyniki to zerknijcie pease...bo w piatek bedziemy w budynku obok wiec jakby cos bylo nie tak to moge interweniowac u lekarza czy chocby badanie moczu zrobic czy cos...

a jeszcze jedno mi sie nasuwa .Mariolka a czy tej pokrzywy nie trzeba po jakims czasie przerwac?bo ona przeciez dziala na nerki?
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #300  Wysłany: 2012-03-08, 08:21  


Właśnie dlatego pytałam Cleo 33 a nie czytałam jej wątku. Na którym na pewno jest dużo cierpienia. Jakoś ma w sobie tyle empatii że zawsze czytanie takich historii kończy się strasznym dołem przez parę dni. Wystarczy że wiem że straciłaś dwóch rodziców w tej strasznej chorobie. Już mogę sobie tylko wyobrazić jej cierpienie. Jeżeli to czytasz to przyjmij wyrazy współczucie i mam nadzieję że od tej pory los będzie Cię już oszczędzał. Jeżeli chodzi o picie wcześniejsze alkoholu a chemie to jednak coś w tym jest. I to są słowa lekarza. Mam na myśli picie alkoholu tak „ zawodowo”. Lekarz powiedział tak że najprawdopodobniej ojca wątroba jest już przystosowana do działania na tak dużych obrotach, i że przez to toksyczna chemia będzie dla niego na pewno mniej destrukcyjna. Miał na myśli oczywiście nerki i wątrobę bo badanie krwii to co innego, i tak naprawdę to jak dowiedział się ze jest chory pił tydzień. To był maraton. Myślałam że umrze. Schudł płakał miał straszny rozstrój nerwowy . Boże tego nawet nie da się opisać , jak bardzo się załamał, jak człowiek dowiaduje się że zostało mu 6 miesięcy życia ( tak powiedział mu pumolog) to można się załamać. Potem nie pił, brał chemię która była i tak „ lżejsza” od alkoholu który w ciągu tygodnia tak go wyniszczył. Ja byłam przy nim cały czas. Może to zabrzmi głupio ale wiem że w takich chwili można się załamać i pić nawet tydzień, ważne że teraz jest dobrze. Teraz tata ma całkiem inne myślenie. Tyje i na twarzy wygląda super. I tak zawsze będę uważać że alkohol to największy jego demon.
Kasiu a Ty mi tu przestań pisać o tym że jak ktos grupy to lepiej o piciu tez . Uwierz lepiej że mama nie piła!!. Ojciec jak zaczał chemię ważył 69kg!!!! A wzrost chyba coś ok./ 180 cm. Z nim kroplówke miał facet gruby, potężny i co? Prawie tam „odleciał” na pewno stres robi swoje ale nie oszukujmy się to przez palenie przede wszystkim. Mama jest osłabiona bo jest wyniszczona, po prostu. Na pewno gorzej to znosi niż ktoś kto się odbrze odżywia, to na 100%. Ale tu nawet o wage nie chodzi bo są osoby po prostu bardzo szczupłe a zdrowe. Ale wiadomo mama schudła bardzo z tego co piszesz. Jak organizm nie dożywiony to się tak nie broni. Powiem Ci że z tego co piszesz to rzeczywiście dużo mama wycierpiała, a jak długo jest z Twoim ojczymem? Aha, o tej pokrzywie miałam Ci pisać że powinna być przerwa, ale tak mi się wydawało że mama nie pije jej codziennie i że w sumie nie trzeba. Ale jak pije to możecie zrobić taka tygodniową lub 2 tygodniowo. Nich też dużo pije.
_________________
mm
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group