1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
jak sobie poradzic z faktem ze bliska osoba odchodzi
Autor Wiadomość
formalina 



Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 93
Pomogła: 11 razy

 #31  Wysłany: 2012-10-22, 16:15  


A wiesz że sama nie wiem ? nie wiem ale kminie że to chodzi o taki jakby spokój dla zmarłego. no nic innego mi nie przychodzi do głowy
_________________
Będę pamiętać, dopóki bić będzie moje serce
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #32  Wysłany: 2012-10-25, 19:16  


U mnie też będzie pierwsze święto zmarłych bez mamy :uuu: . Też strasznie się tego boję . Co do radzenia sobie z odchodzeniem to ze swojej strony mogę dodać tylko tyle, że niestety bez środków farmakologicznych nie dałabym rady :-( . Trochę mnie przytępiały, ale przez to łatwiej mi było znieść straszną rzeczywistość . Taka prawda . Teraz wcale nie jest łatwiej niż wtedy :roll: .
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
formalina 



Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 93
Pomogła: 11 razy

 #33  Wysłany: 2012-10-25, 19:47  


A co brałaś? jakieś ziołowe leki czy coś silniejszego? Współczuje :( straciłaś dwie najważniejsze istoty na Ziemi :( |przytula|
_________________
Będę pamiętać, dopóki bić będzie moje serce
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #34  Wysłany: 2012-10-25, 21:46  


Brałam leki na receptę mocne . Ziołowe nie pomagały wcale .
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
formalina 



Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 93
Pomogła: 11 razy

 #35  Wysłany: 2012-10-25, 21:48  


No. Te ziołowe to o d**e potłuc. :(
_________________
Będę pamiętać, dopóki bić będzie moje serce
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #36  Wysłany: 2012-10-25, 22:49  


Ja normalnie do psychiatry poszłam, wyjaśniłam mu całą sytuację, powiedziałam, że przestaję sobie radzić i jak tak dalej pójdzie to wyląduję w pokoju bez klamek . Wysłuchał, porozmawiał i przepisał leki . Byłam u niego kilka razy . Naprawdę mi pomógł .
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
formalina 



Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 93
Pomogła: 11 razy

 #37  Wysłany: 2012-10-26, 11:07  


Hmmmm no faktycznie. Ja to nie myślałam o pomocy jakiegoś lekarza. Może to był błąd, nie wiem....
_________________
Będę pamiętać, dopóki bić będzie moje serce
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #38  Wysłany: 2012-10-26, 11:14  


Ja na razie jade na twardo - jedyne co biore to ziołowe na spanie. Ale czuję, że jednak nie wyrobię i do lekarza sie udam.
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
Hexe 


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 95
Skąd: Krakow,Dortmund
Pomogła: 6 razy

 #39  Wysłany: 2012-10-26, 16:15  


Ja przez kilka miesiecy choroby taty tez udawalam twardziela i nie bralam zadnych tabletek na uspokojenie, ale skonczylo sie to tak , ze wyladowalam na pogotowiu z b. wysokim cisnieniem, problemami z sercem a pozniej doszla do tego nerwica lękowa. W szpitalu dostalam na pozegnanie kilka tabletek relanium a lekarka powiedziala, ze one niewiele mi pomoga na tak silny stres. Udalam sie wiec do lekarza ogolnego (juz po smierci taty- przed pogrzebem) i przepisal mi afobam, gdyby nie te tabletki, to nie wiem , jak przezylabym pogrzeb . W kazdym razie , tego typu tabletki bardzo pomagaja, ale tez uzalezniaja, dlatego biore je teraz tylko jak czuje sie zle psychicznie.
 
formalina 



Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 93
Pomogła: 11 razy

 #40  Wysłany: 2012-10-27, 00:40  


Ej właśnie a co to jest to relanium ? to ziołowe leki? Wiecie co, ja Wam powiem tak. W pracy mam takiego kolegę, który ma znajomą farmaceutkę, i on, dzień przed pogrzebem mamy dał mi taki lek. faktycznie był genialny, zadziałał już po jakiś 8-10 min, no tylko kolega nie chce powiedzieć co to było, pewnie boi się że jakoś załatwię go sobie.... no i on mi pomógł w ciężkiej chwili, Wiecie.... tylko nie pomógł jak weszłam do prosektorium, tutaj autentycznie przestał działać :( cholera, muszę się dowiedzieć co to było
_________________
Będę pamiętać, dopóki bić będzie moje serce
 
tekla 


Dołączyła: 13 Lip 2011
Posty: 42
Skąd: Kraków
Pomogła: 4 razy

 #41  Wysłany: 2012-10-27, 09:29  


Nie brałam leków, w dniu pogrzebu chciano nam z siostrami dać tabletki, ale nie wzięłyśmy. Przetrwałyśmy....jakoś....chyba bardziej "pomógł" fakt, że musiałyśmy zmobilizować się dla mamy. Dzień po śmierci taty dostała udaru:(
I tak naprawdę cały czas trzymamy się dla niej. Chociaż przychodzi moment, chwila, że wszystko wraca, staje przed oczami i zalewa mnie wielki smutek, żal i tęsknota:(
 
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #42  Wysłany: 2012-10-27, 11:50  


tekla napisał/a:
Dzień po śmierci taty dostała udaru:(

Bardzo mi przykro.
Mam nadzieję, że to nie jakiś bardzo rozległu udar....
napisz coś wiecej jak sie mama czuje ...
Tak nam się wydaje, że nasi rodzice są silni ale widac jak bardzo się mylimy.

Moja mama też przypłaciła to zdrowiem. Na 3 tyg przed śmiercią taty miała operacje oka i nie wolno jej bylo nic dzwigać. Niestety los kazał inaczej. W dniu pogrzebu miała miec kontrolę i przesunelismy ja o tydzien. Po kontroli okazało się ze cisnienie w gałce ocznej znow skoczyło jak przed poziomem operacji, co jest złym obiawem. Boje się, że operacja bedzie musiała byc powtórzona, bo mama teraz jest taka delikatna i mało brakuje zeby sie załamała ...

Musimy o nich dbać dopóki ich mamy....
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #43  Wysłany: 2012-10-27, 12:00  


Różnie bywa z tymi wylewmi, ale znam naprawde wiele osob ktore po wylewie wracały do formy w blyskawicznym czasie . Moj tato mial powazny wylew i operacje na otwartym mozgu 12 lat temu i po 3 miesiacach nie widac bylo ze mial wylew.
Wujek to samo - 2 miesiace i sprawnosc wrocila.

Oby tak bylo w tym przypadku bo na tyle nieszczescia na raz nikt nie zasługuje ....
Przytulam
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
Hexe 


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 95
Skąd: Krakow,Dortmund
Pomogła: 6 razy

 #44  Wysłany: 2012-10-27, 15:19  


Moja mama dwa tygodnie przed smiercia taty dostala ostrej rwy kulszowej, nie mogla wstac z lozka i zadne zastrzyki ani tabletki nie pomagaly. Juz prawie trzy miesiace to trwa, troche chodzi o kuli, do domu przychodzi rehabilitant. Ja mieszkam daleko, ok.8 godz.jazdy samochodem, wiec przed smiercia taty bylam u rodzicow miesiac czasu i opiekowalam sie tata, pozniej mama zachorowala, wiec przedluzylam moj pobyt o prawie dwa miesiace. Najpierw z tata chodzilam po lekarzach, pozniej z mama, a nikogo do pomocy z rodziny nie mialam, wiec sama przyplacilam to zdrowiem.
 
tekla 


Dołączyła: 13 Lip 2011
Posty: 42
Skąd: Kraków
Pomogła: 4 razy

 #45  Wysłany: 2012-10-28, 09:56  


Mama czeka teraz na rehabilitację. Udar był rozległy, tak naprawdę do końca nie wiemy, jakie są skutki. Na razie jest niedowład lewej strony.
Niestety, im więcej czasu upływa, tym mama gorzej się czuje psychicznie:( do tej pory sprawna, cały czas w ruchu, teraz uzależniona od pomocy innych. Staramy się ją wspierać, ale potrzebny jest chyba psycholog. Do mamy coraz bardziej dociera, że taty nie ma i często chciałaby iść do niego:(
Niestety, wydarzenia ostatnich miesięcy kompletnie nas przybiły:(
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group