Witam, jestem tu pierwszy raz ale łapię się każdej deski ratunku.
Miesiąc temu mój narzeczony miał atak padaczki,
oczywiście zrobiono mu badania itp i wyszło, że ma guza mózgu operacyjnego, na szczęście...
Operacja zdaniem lekarza przebiegła pomyślnie, dodam, że robiona była w Szpitalu Wojskowym w Bydgoszczy i minął już od niej tydzień..
Guza jednak nie udało się usunąć w całości.
Niestety wczoraj dostałam wyniki badań histopatologicznych i moim zdaniem nie są zadowalające a mianowicie:
Rozpoznanie kliniczne: nowotwór o niepewnym lub nieznanym charakterze centralnego systemu nerwowego , guz prawej okolicy czołowej.
Wyniki badania: Astrocytoma anaplasticum (WHO grade III)
Punkty : 9
Teraz prawdopodobnie ma mieć radioterapię.
Jakie waszym zdaniem są rokowania?
Wiem , że jest to nowotwór złośliwy ale czy także nieuleczalny?
Czy da się uśpić nowotwór albo i usunąć go do końca np: metodą Gamma Knife?
Dodam, że mój narzeczony ma 22 lata.
Jestem załamana.
sandraa3001,
WHO grade III oznacza wysoce złośliwą formę nowotworu. Rth musi być, przy tym typie nowotworu często nie udaje się usunąć całości guza. To nie jest wyraźny, dobrze odgraniczony twór tylko nowotwór naciekający okoliczne tkanki, bez wyraźnych granic.
Obawiam się, że gamma knife nie będzie pomocne właśnie ze względu na sposób rozrastania się nowotworu w tkance mózgowej.
Ogólnie rokowania są niepomyślne. Przykro mi bardzo.
Rokowania są niepomyślne? A czy zdarzają się przypadki w których ludzie z tego wychodzą? Jego guz nie był duży przed wycięciem miał 11 mm, co więcej po operacji narzeczony czuje się dobrze nie boli go głowa, nie łapią ataki padaczki, więc może radioterapia będzie jakimś dobrym wyjściem? I jest jakaś szansa, że po prostu zwalczą to jakoś? Jaka metoda byłaby tu najlepsza?
sandraa3001,
To bardzo dobrze, że operacja zlikwidowała dolegliwości sprzed zabiegu. Teraz konieczna jest rth, żeby spróbować usunąć pozostawione fragmenty nowotworu. Skoro pierwotny rozmiar zmiany był niewielki to oczywiście szanse na radykalne leczenie są większe niż w przypadku zmian większych.
Niemniej nowotwory tego typu często naciekają sąsiadujące tkanki w sposób niewidoczny w badaniach obrazowych - czyli określenie wielkości guza może być dość względne z powodu niebadalnych w TK bądź MRI nacieków na poziomie komórkowym. Dlatego określa się ogólne rokowanie jako niepomyślne, ponieważ często dochodzi do wznowy lokalnej.
Napisałam o ogólnych rokowaniach, ale nie oznacza to, że w Waszym przypadku musi być tak samo. Wszystko zależy od radykalności operacji i naświetlań.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum