U mojego Teścia (65 lat) po wykonaniu TK lekarz postawił rozpoznanie: TU npl ogona trzustki. Guz (ok. 40x35 mm) nacieka na śledzionę, powiększone węzły chłonne brzuszne. Markery trzustki x100 górnej granicy normy. Poza tym wyniki krwi ma raczej dobre. Dobrze się czuje, pomijając ból w nadbrzuszu. Teść czeka na operację- termin za 2 tygodnie. Na co się przygotować? Podejrzewam, że takie operacje to bardzo poważna sprawa. Czy to już na pewno nowotwór złośliwy, czy to będzie wiadome dopiero po operacji? Czy w grę wchodzi chemia? Proszę o pomoc.
Po operacji - ostateczne rozpoznanie da badanie histopatologiczne.
Czyli jest jakakolwiek szansa jeszcze, ze to nie rak?
Postaram się dodać skan TK wieczorem
[ Dodano: 2014-10-13, 15:00 ]
Przepiszę opis TK, bo nie mogę dodać:
TK JB
"Badanie TK uwidoczniło zmianę guzowatą, policykliczną, w obrębie ogona trzustki, przybliżonej wielkości 42mmx43mm. Zmiana nieostro konturowana przylega do śledziony, naciekając jej torebkę. Pozostała część trzustki niepowiększona.
Śledziona nie powiększona, bez innych zmian. Wątroba bez zmian ogniskowych. Nerki o niedokonanym zwrocie, moczowód lewy widoczny jest na całej długości, nieposzerzony.
Uwidoczniły się liczne węzły chłonne okołożołądkowe, pnia trzewnego, wnęki wątroby, wielkości ok. 1cm.
Wnioski: TU npl ogona trzustki."
Wyniki krwi:
marker GI-MA (CA 19.9) 271 U/ml - norma 37 U/ml
niemniej opis TK wskazuje na duże prawdopodobieństwo występowania nowotworu złośliwego.
A co za tym przemawia? powiększone węzły chłonne, uwidoczniony naciek na trzustkę? Czy można z całą pewnoscią mówić o nacieku?
[ Dodano: 2014-10-13, 17:00 ]
*chodzi o opisany naciek na śledzionę
[ Dodano: 2014-10-13, 17:02 ]
Czyli tak naprawdę dopiero po operacji będzie wiadomo na 100% jakiego charakteru jest ten guz? Chcę mieć nadzieję, że to jednak nie rak :(
Skoro jest opisany w wyniku, to raczej można - nie robiłam tego TK, żeby móc to stwierdzić
Za nowotworem złośliwym przemawia fakt naciekania okolicznych struktur, guzowaty kształt zmiany, powiększone węzły chłonne (choć są < 15 mm, więc nie są jednoznacznie powiększone nowotworowo, niemniej podejrzane). Także wysoki poziom markera Ca 19.9.
absenteeism, dziękuję za odpowiedź. Jest we mnie mimo wszystko nadzieja, że może to jednak nie rak, choć podświadomie już przygotowuję się na najgorsze. Strach mnie ogarnia na myśl, że znów będziemy przechodzić przez koszmar choroby nowotworowej ... :(
Guzowaty kształt nie jest przecież tożsamy z nowotworem złośliwym, a węzły faktycznie niewiele powiększone, to naciekanie mnie najbardziej martwi. No nic, trzeba czekać do operacji (czyli 2 tygodnie), wtedy będziemy wiedzieć.
Nie udało się zoperować trzustki :( Po otwarciu okazało się, że są przerzuty do płuc, wątroby, śledziony i na jelita :( Brak słów. Wynik his-pat za 2 tygodnie. Czy można mieć jeszcze nadzieję w takiej sytuacji? Podobno można podawać chemię. Jestem wściekła - to jakieś cholerne deja vu!
[ Dodano: 2014-10-29, 15:57 ]
Bardzo proszę o informację, czy chemię można podawać jak będziemy mieli wynik histo, czy trzeba czekać, aż rana pooperacyjna się zagoi ?
aniutka34, rana niepowikłana powinna zagoić się w ciągu dwóch tygodni. I akurat tyle czasu potrzebujecie do otrzymania wyników. Rana gojąca się przewlekle jest p/wskazaniem do chemioterapii, ponieważ stanowi większe/mniejsze wrota zakażenia, a w trakcie chemioterapii zagraża powikłaniami ogólnoustrojowymi. Wiadomo, jak cytostatyki obniżają odporność . Sama operacja, w dodatku tak rozległa również osłabi Teścia i zmniejszy odporność. Trzeba bardzo uważać. Na pewno Teść otrzymuje osłonowo antybiotyk iv. , zabezpieczający przed powikłaniami pooperacyjnymi...
Aniutka, trzymam kciuki za teścia, że chemia przyniosła skutki...
Ja dopiero sama zaczynam oswajać się z tematem nowotworów. Jak czytałaś, mój teść ma HCC
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum