Padrone33
Cieszę się bardzo, że się odezwałeś:)
Ogromne wzruszenie łapie za serce jak się czyta Twoją opowieśc o pożegnaniu z Tata i Twoich odczuciach
Piękne slowa, piękne pożegnanie z Tatkiem...
W tym całym ogromie smutku, żałoby i rozpaczy najważniejsze jest to, że Twój Tata odchodził w Waszych ramionach... byliście przy NIm, mieliśmy możliwość pożegnania się, powiedzienia jak wiele dla Was znaczył i jak bardzo Go kochaliście...
Wiesz Padrone, że nie wszytscy mieli/mają takie szczęście i Ich Bliscy odchodzą bez Ich Bliskości...
Widać, jak bardzo się kochaliście, szanowaliście i wspieraliście...
Bardzo mi przykro, że Twój Tata tak szybko odszedł, naprawdę strasznie szybko, dobrze jednak, że nie cierpiał i nie męczył się wiele miesięcy, bo udręka byłaby wieksza a Wasza bezsilność ciężka do ogarnięcia...
Trzymaj się Padrone cieplutko i wpadaj:)
Dziękuję za odwiedziny mojego wątku:)