[Weronika74]

Witam
Niedawno zmarł mój Tato a Mama sobie nie radzi.
Szukam jakiejś grupy wsparcia w Warszawie na Ursynowie dla osób , którzy stracili bliskie osoby.

[kijek]

Nie wiem, jaka to dzielnica, ale zawsze lepiej mieć coś, nawet daleko: http://naglesami.org.pl/warszawa.html

[ Dodano: 2016-01-16, 13:31 ]
O, a tu na Ursynowie: http://www.fho.org.pl/opi...rcie-psychologa

Ważna uwaga ze strony powyżej:
"Istnieje również możliwość uzyskania bezpłatnej pomocy podczas indywidualnych konsultacji psychologicznych dla osób przeżywających żałobę, których bliscy nie korzystali z opieki hospicjum".

[Weronika74]

Dziękuję, może uda się Mamę namówić.

[Karina Święch]

Ale nic na siłę kochana, moja mama do tej pory a mija prawie rok od śmierci mojego taty nie może dojść do siebie.

[Weronika74]

Mama mimo sugestii nie chce chodzić na żadną grupę wsparcia ani do psychologa.

Mama stała się całkowicie niesamodzielna.Wymaga od wszystkich aby cały czas się nią zajmować.Wszystko razem z nią załatwiać.
Ma żal jak ktoś musi się zajmować swoimi codziennymi sprawami.
Nie wiem już co zrobić.
Chciałabym jej pomóc ale mieszkam daleko a po każdym telefonie czuję się okropnie.
Cały czas opowiada tylko o tym jak wszyscy są okropni.
Zawsze była ciężką osobą ale teraz to się nasiliło.
Wcześniej Tata się nią "zajmował" w sensie cały czas słuchał i wszystko załatwiał ale był na emeryturze i miał czas.
My z siostrą mamy swoje rodziny, pracę i nie możemy cały czas być fizycznie obok niej.
Nie wystarczy ,że jest u siostry -trzeba cały czas się nią zajmować- dosłownie - zabawiać rozmową itd.
Mama jest całkowicie sprawna fizycznie i psychicznie.
Widzę, że cierpi już na tym małżeństwo siostry a ja mam wrażenie ,że zaraz zwariuję.
Co robić?
Jak ją nakłonić do kontaktu z innymi ludźmi?
Dodam ,że mama nie ma w ogóle znajomych a z rodzeństwem ma bardzo słaby kontakt.
Miała tylko Tatę i nas.
Bardzo szybko popada w konflikty z innymi, obraża się ale tak było zawsze.

Może coś poradzicie?

[welcometohell]

Czy ktoś z Was spotkał się z taką grupą wsparcia w Internecie ?

Nie mam tyle samozaparcia (ani czasu) aby zasuwać 30-50km na spotkania "terapeutyczne" bo wg mnie żałoba to raczej intymna sprawa... Z drugiej strony chciałbym się wygadać bo mieszkam 400km od rodziny/znajomych a lekko nie jest - szczególnie gdy moich dzieci nie ma w domu (8-18:00)

[Sylwiai]

Ja jestem po takiej terapii. Odpowiadając na poprzednie posty mogę powiedzieć tylko tyle, że w każdym zawodzie są źli i dobrzy specjaliści. ZAWSZE należy sprawdzić czy psycholog prowadzący terapię jest dobry (chociażby właśnie na tym forum).
Osobiście chodziłam indywidualnie do

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-10-02, 17:49 ]
Reklama ?, zakazana na forum.