Pisałam w wątku o raku szyjki macicy, ale dzisiaj okaząło się ze ta wznowa jest od raka jelita grubego, więc wróciam tutaj. Zaraz wstawie wynik TK z tego miesiąca, w którym napisane jest dokładnie co się tam w brzuchu dzieje.
Na dzień dzisiejszy wiem tyle, że jutro mamy stawić się u doktora który babcie operował w 2012. Podobno mają najpierw odbarczyć jelito, odzywic babcie (wazy 38kg), a dopiero potem zastanowic się co zrobić z guzem. Nie ma przerzutów do wątroby, ani płynu w jamie otrzewnowej. Jednak martwi mnie to czy babcia w ogóle przezyje narkoze. Czy lekarze po prostu podejmą się operacji, nie zwazajac na jej stan i albo się uda albo nie czy najpierw spróbują jakoś ją nawodnić, podać kropówki. Nasza Pani onkolog powiedziała, że trzeba by było założyć stomię wyżej, na jelicie cieńkim. Czyli widzi jakąś szanse dla babci.
[ Dodano: 2016-04-19, 23:23 ]
Wynik TK, w poprzednich nie było żadnych, nawet najmniejszych zmian.
Bez tytułu.jpg
|
Pobierz Plik ściągnięto 313 raz(y) 110,27 KB |
|