Witam was, jestem tu nowa
Właściwie to nie wiem jak trafiłam na to forum i czemu zakładam akurat w tym temacie wątek. Ale mam nadzieję, że wy mi doradzicie, co robić.
Kilka razy miałam dziwne incydenty. Miałam gorączkę bez powodu, która sama nawet bez podania leków przechodziła po paru godzinach. Raz zdarzył się nawet skok do ponad 39 stopni. Towarzyszyło temu osłabienie, dreszcze. Zauważyłam na plecach siniaka (przynajmniej tak wygląda), który nie boli, niewiadomo skąd się wziął ale też nie znika od kilku miesięcy gdzieś. Ale u lekarza z tym nie byłam.
Ogólnie jestem osłabiona, senna, szybko się męczę, dość często mam bóle głowy (migreny). Ponad rok temu miałam początki anemii (ale to pewnie przez jedzenie). Lekarz wówczas zalecił jakieś witaminy, kontrolę co jakiś czas. Wstyd, ale na morfologii byłam właśnie z rok temu. Niedawno miałam okazję zrobić na własną rękę prywatnie morfologię i przyznam się szczerze, że spodziewałam się anemii ale miła niespodzianka, bo na szczęscie hemoglobina i czerwone krwinki wyszły w normie
Ale niestety wyszło nieco obniżone leukocyty i nieco podwyższone limfocyty, czego na morfologii sprzed roku nie było. Co mogło spowodować taki spadek leukocytów i podwyższenie limfocytów? Na szczęście parametry te są blisko normy, ale nie zmienia to faktu, że nieco ją przekroczyły. Myślicie, że powinnam pokazać ten wynik lekarzowi? Czy może odczekać i zrobić morflogię za jakiś czas? Pozdrawiam was ciepło