Dziękuję wszystkim za dobre słowo,za wsparcie....bardzo mi ciężko bez mamusi....jeszcze do mnie nie dociera,że ona odeszła bezpowrotnie.... . Najgorsza jest noc wtedy wyję z bólu,żalu i z tęsknoty za nią....Jest mi bardzo ciężko pogodzić się,ale w głębi serca wiem,że odeszła spokojnie....,że już nie cierpi....
Trzymaj się jakoś skarbie. Dasz radę. Z czasem ból będzie bardziej do zniesienia. Naprawdę. I pamiętaj nie jesteś sama. Pisz do nas jeśli czujesz że będzie Ci ciężko. Ściskam.
_________________ "Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
Ania... dopiero teraz przeczytałam... Trzymaj się Kochana... Jak będziesz chciała porozmawiać daj znać na priv. Bardzo mi przykro... niby wiem jak to jest a jednak każdy z nas inaczej to przeżywa więc zapewne nie wiem . chciałabym Ci jakoś pomóc - jeśli czegoś potrzebujesz - to jestem /aga
_________________ czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo to przemija, nawet mnie to dotyczy.
Dziękuję wam za wsparcie....już do mnie dociera....teraz ból jest o wiele większy....nawet teraz wyję:(...Wszystko bym oddała za rozmowę z mamusią....ale już jej nie będzie. Najgorzej dobije mnie grudzień,bo mamusia 10 grudnia miała urodzinki a 24 imieniny...
Teraz jest czas jagód-ona tak kochała las,jagody,grzybki....Jedyny czas kiedy mało co myslę o mamusi to moja praca....pracuję jako sprzedawczyni wędlin,mięska,serów w kauflandzie....to jest jedyne miejsce gdzie nie ma czasu na to:(....
gizela79, strasznie mi przykro - ale doskonale wiem co czujesz ;( Mi niedługo minie pół roku bez mamci - ale ból coraz wiekszy ;(
Trzymaj sie Kochana - ściskam bardzo mocno :*
Pracuj kochana i pomyśl, że mama jest z Ciebie dumna. Bo jesteś osobą która chce i umie pracować. I głęboko w to wierzę, że mama i tak jest przy Tobie i choć nie widzisz jej i nie słyszysz, to jest przy Tobie w każdej chwili. Będzie przychodzić do Ciebie co jakiś czas we snach. Dla mnie to nie jest koniec. Jest po prostu INACZEJ. Ja mam tak z ukochanym dziadkiem, który był mi jak ojciec. W letnie upalne dni zamykam oczy i czuję go w zapachu roślin, zapachu chleba, widoku czereśni...On jest w każdej tej małej rzeczy. Dla mnie jest to niekomfortowe bo nie mogę go zobaczyć. Ale jemu po tamtej stronie jest dobrze, napewno. Mój mały synek nosi jego imię. To jak dotyk ręki z za zamkniętych drzwi. Nie widzisz, nie słyszysz, ale wiesz, że ten ktoś tam jest. Pozdrawiam serdecznie
_________________ "Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
Jest mi strasznie ciężko..nie ma dnia i nocy bym nie zapłakała za mamusią...tak bardzo tęsknię za nią....wczoraj minęło msc jak odeszła a ja wciąż nie wierzę,że już się nie przytulę do niej...tak bardzo chciałabym cofnąć i zatrzymać czas....nie potrafię nie płakać,bo to mama.... Wiem wiedziałam od początku,że u mamusi to kwestia czasu,a,e ból jest większy niz porażka z rakiem....tak bardzo chciała żyć. Dziś zadaję pytanie jak każdy:DLACZEGO?....nie ma odpowiedzi i pewnie nigdy nie będzie....tak mi jej brakuje,że az serce wyje za nią...
Jesteśmy tutaj po to aby siebie nawzajem wspierać, dlatego też pamiętaj, że zawsze kiedy jest Ci źle (i nie tylko wtedy) możesz tutaj zajrzeć.
Jedziemy "na jednym wózku" , wiemy co czujesz, wiemy też jaki żal, ogromny smutek i tęsknotę masz w sobie ...
Trzymaj się i przytulam mocno do serducha
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum