1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Czy to na pewno rak trzustki?
Autor Wiadomość
ankita 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 258
Pomogła: 23 razy

 #31  Wysłany: 2012-10-25, 13:15  


Ja też miałam doczynienia z nieczulicą - najważniejsze żeby Twoja siostra nie cierpiała - niczym nie ryzykujesz idąc do lekarza dyżurnego/jego przełożonego i przedstawiając jasno problem - nie bój sie tego - walczyć o życie/bez bólu Twojej siostry więc nie bój się i idż gdzie się da. Z jakiej jesteś miejscowości? może zmiana placówki? Zadawaj konkretne pytania, żądaj konkrtnych odpowiedzi kiedy kto!
 
majko45 


Dołączyła: 19 Paź 2012
Posty: 21

 #32  Wysłany: 2012-10-25, 13:51  


Pytam, chodzę dzień w dzień od jednego do drugiego a oni odsyłają od Kajfasza do Janasza i tak bez końca a ona cierpi a my razem z nią. Nie wiem czy dobrze myślę ale zastanawiam się nad tym żeby ją z tego szpitala zabrać do hospicjum. Tylko nie wiem jak sie to załatwia. Może tam opieka będzie inna. Może tam prędzej jej pomogą w bólu????
Dzięki za słowa otuchy
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #33  Wysłany: 2012-10-25, 15:31  


majko45 napisał/a:
Nie wiem czy dobrze myślę ale zastanawiam się nad tym żeby ją z tego szpitala zabrać do hospicjum. Tylko nie wiem jak sie to załatwia. Może tam opieka będzie inna. Może tam prędzej jej pomogą w bólu????
Dzięki za słowa otuchy

Porozmawiaj z lekarzami i zapytaj co dalej planują w związku z Twoją Siostrą? Siostra bardzo cierpi i bezwzględnie należy jej pomóc. Bóle nowotworowe w obrębie trzustki należą do wyjątkowo silnych.

Myślę, że warto pomyśleć o hospicjum ( domowym lub stacjonarnym ).
Skontaktuj się z najbliższym hospicjum Waszego miejsca zamieszkania i zapytaj o warunki przyjęcia.
_________________
Aegrotus sacra est...
 
ankita 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 258
Pomogła: 23 razy

 #34  Wysłany: 2012-10-25, 16:28  


A mówiłaś im: właśnie mnie po raz piąty odesłano/ Panie Dr po raz trzeci jestem odesłana - nie ruszę się stąd jak Pan/Pani nie odpowie na moje pytania, proszę o wybaczenie ale jestem zdesperowana. Ja poszłam w takiej sytuacji do ordynatora oddziału/z reguły przyjmuje w określonych godzinach. I spokojnie rzeczowo przedstawiłam sytuację prosząc go po prostu o ludzką pomoc.Trzeba jej ulżyć w bólu. Oczywiście hospicjum to też rozwiązanie. Bądź dzielna i skup się na małych kolejnych kroczkach konsekwentnie.
 
beata1978 


Dołączyła: 03 Lip 2012
Posty: 30

 #35  Wysłany: 2012-10-25, 16:52  


Majko zrób wszystko zeby siostra nie cierpiala. Trzeba miec nadzije, trzeba walczyc ale jednoczesnie rob wszysto zeby siostra nie cierpiala. Moja mama umierala kilka tygodni temu na raka trzustki. Wspomnienie tego koszmaru jest we mnie tak głeboko ze ze wszystkich sił jestem z Toba i z Twoja i siostra. Mojej mamie pomoglo hispicjum domowe. Plastry ktore tam otrzymalismy co prawda bardzo otumanily mame ale nie cierpiala, spokojnie spała. Trzymajcie sie
_________________
Mamo nie bój się.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #36  Wysłany: 2012-10-25, 18:17  


majko45,
proszę o informację w jakim ośrodku leczona jest siostra, z jakiego miasta jesteście.
Jeśli nie tu to poprzez prywatną wiadomość. Postaramy się jakoś pomóc.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
ania-1983 


Dołączyła: 10 Wrz 2012
Posty: 14
Skąd: Opole
Pomogła: 1 raz

 #37  Wysłany: 2012-10-25, 23:52  


Majko, z całych sił Wam kibicuję. Najważniejsze to ulżyć Siostrze. Nie daj się zbywać. To lekarza obowiązek w zrozumiały sposób wytłumaczyć pacjentowi na czym polega choroba i jak będą prowadzić leczenie. Jeśli pacjent nie jest w stanie rozmawiać z lekarzem to wówczas osoba, która jest upoważniona przez pacjenta ma prawo dostać takie informacje. To są obowiązki lekarza, zaznaczam, że wiedza ta ma być przekazana w sposób zrozumiały dla laika, więc jeśli czegoś nie rozumiesz to proś o wyjaśnienie. Przerabiałam to wszystko w ostatnich tygodniach i wiem co znaczy niewiedza. Człowiek jest bezsilny. Do dziś widzę uśmiech w oczach Mojego Taty jak w końcu znalazłam lekarza, który by nam wyjaśnił kim jest nasz wróg, coo to za raczysko i czego się możemy spodziewać.
Także nie poddawaj się choćby dla takiego momentu.

Trzymam kciuki i życzę Wam sił
 
majko45 


Dołączyła: 19 Paź 2012
Posty: 21

 #38  Wysłany: 2012-10-26, 15:22  


Witajcie,
Po wielu perypetjach w dniu wczorajszym udało mi się ściągną do siostry onkologa. Dziś przenieśli ją na oddział onkologiczny i chcą włączyć chemioterapię - cisplatyna z epozydem - czy jakoś tak). Zaświeciła się lampeczka nadzieji. Powiedź czego mogę się spodziewać - w tym wypadku - w najbliższych dnach?

Dziękuje za to że jesteście ze mną :)
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #39  Wysłany: 2012-10-26, 16:31  


UFF...., wreszcie coś drgnęło we właściwym kierunku. Na oddziale onkologicznym Siostra będzie pod opieką profesjonalistów. :) I na pewno będziesz z nimi lepiej się komunikowała niż z poprzednikami... :uhm!:
Pozdrawiam Was obie, Kochane, bardzo ciepło.... :)
Trzymajcie się.
_________________
Aegrotus sacra est...
 
ankita 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 258
Pomogła: 23 razy

 #40  Wysłany: 2012-10-26, 16:57  


Super. Super, ze się ruszyło.
 
majko45 


Dołączyła: 19 Paź 2012
Posty: 21

 #41  Wysłany: 2012-10-27, 13:03  


Hej, siostra jest po pierwszej dawce chemii czuje się zadziwiająco dobrze oprocz drobnych uroczych skutków chemii ( obrzek, slabosc, i zaburzenia równowagi) mam nadzieje że ta chemia poskutkuje i to dzadostwo wyjdzie z niej , a lekarze którzy ja przekreslili oslupieja ze zdziwienia. Siostra dostała takiej checi do waliki chyba przez to ze wkońcu coś zaczęto robić zeby się pozbyć tego drania.

[ Dodano: 2012-10-28, 10:04 ]
Mam pytanie. Siostra jest po drugiej dawce chemi. I o dziwo jest wszystko wporzadku przestała wymiotowac i dostala wilczego apetytu co prawda nie je dużo ale co chwila ma ochotę na coś innego powinnam się cieszyć bo apetyt to zdrowy objaw. Boli juz takich nie ma. Jedyny objaw niepokojący to bardzo duży obrazek nog, rąk twarzy. Ma kłopoty z oddawanie moczu- nie przy samym tylko nie czuje potrzeby ...... Czy to skutek uboczny chemii? Doszły jeszcze bóle głowy i swiatlowstret czy to normalny objaw przy chemii?
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #42  Wysłany: 2012-10-29, 13:17  


majko45, hej :)

Napisałaś :
Cytat:
Jedyny objaw niepokojący to bardzo duży obrazek nog, rąk twarzy.

Otóż, zasadniczo obrzęki są często wieloczynnikowe, u pacjentów z rakiem trzustki obrzęki są nie tylko objawem zasadniczej choroby, ale same w sobie mogą stanowić problem kliniczny. Dlatego po wykonaniu badań tylko lekarz może się wypowiedzieć i w zależności od przyczyny obrzęków rozpocząć leczenie.

Cytat:
Ma kłopoty z oddawanie moczu- nie przy samym tylko nie czuje potrzeby ...... Czy to skutek uboczny chemii? Doszły jeszcze bóle głowy i swiatlowstret czy to normalny objaw przy chemii?

Czy lekarz jest poinformowany o tych problemach ? Podczas chemioterapii takie objawy jak światłowstręt, ból głowy mogą się pojawić ale niekoniecznie...Warto to skonsultować z lekarzem ...
_________________
Aegrotus sacra est...
 
gabik 


Dołączyła: 29 Sie 2012
Posty: 46
Skąd: częstochowa
Pomogła: 3 razy

 #43  Wysłany: 2012-10-29, 23:25  


[część posta przeniesiona do właściwego wątku merytorycznego]

majko45 - gdyby nie moja interwencja moja mama do dzisiaj nie miałaby TK ani nawet powtórnego USG, które wykryło guz. Nasza służba zdrowia też choruje - a my musimy walczyć o naszych chorych bliskich. Nie bój się - masz prawo, Twoja siostra ma prawo do godnego życia - bez bólu i cierpienia
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #44  Wysłany: 2012-11-13, 18:03  


majko45, napisz proszę jak się czuje siostra...
Pozdrawiam Was.
_________________
Aegrotus sacra est...
 
majko45 


Dołączyła: 19 Paź 2012
Posty: 21

 #45  Wysłany: 2012-11-25, 21:26  


Witajcie, przepraszam ze się długo nie odzywalam ale moje życie jeszcze bardziej się skomplikowalo. Ojciec się tez rozchorowal ma alzhaimera złamał nogę w biodrze i tez wymaga opieki. Siostra czuje się bardzie źle. Waży zaledwie 48 kg chemioterapii nie pomogla brzuch urósł ogromny. Nie ma juz siły chodzić tylko leży. Jest w hospicjum. Dostaje jedynie leki przeciwbolowe. Lekarz z hospicjum powiedział ze to najgorsze może nastąpić juz w każdej chwili. Może teraz to co powie zabrzmi okrutnie ale nie chce zeby juz cierpiala. Ma potworne bóle plastry niewiele pomagają teraz dostaje jeszcze akis lek w pompie trochę przyniósł ulgę ale nie dokonaćw. Martwi się jeszcze ojcem. Wszystko na raz i jedno i drugie wymaga opieki no ale cóż tak musiało być.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group