Dziś mija miesiąc od pogrzebu dziadzi, a ja ciągle jakby nie do końca dowierzam w to, że jego już nie ma. Tej pustki w żaden sposób nie da się wypełnić. To stało się tak szybko. Nie zdążyliśmy mu już pomóc... Ale jestem z Wami cały czas i mam nadzieję, że przydam się tu na coś. Nie traćcie nadziei. Wszyscy jesteście wyjątkowi