Witam wszystkich serdecznie! Znamię o którym piszę mam od urodzenia , od roku było obserwowane przez dermatologa gdyz pojawiły się na nim czarne plamki. Po ostatniej wizycie dermatolog stwierdził ,ze jednak trzeba je usunąc i dał skierowanie do chirurga. Zastanawia mnie iz chirurg wypisał skierowanie do szpitala , bo jak powiedział okolica jest trudna i trochę potrwa jej usunięcie Na skierowaniu napisał: guzek skóry okolicy nadobojczykowej prawej Kazał porobic badania i stawic się 3 lipca z papciami na zabieg Z tego co czytałam to większosc z was miała usuwane znamiona bez skierowania do szpitala(chyba ze była to docinka) , więc skąd u mnie od razu ten szpital Trochę się zestresowałam tym faktem... Nadmienię , ze to nie moja pierwsza "przygoda" z rakiem 4 lata temu miałam zdiagnozowany stan przednowotworowy( ale nie chodziło o skórę) biopsja a potem operacja i comiesięczne kontrole u onkologa przez pierwsze pół roku. Teraz znowu powróciło do mnie to uczucie niepewnosci sprzed kilku lat...
moja mama miala skierowanie na usuniecie znamienia tez do szpiala, w ktorym zaraz po przyjeciu na oddzial miala zabieg i sio do domu, po wypis miala sie zglosic po 2 czy tez 3 dniach, ale nie zostawiali jej na dluzszy pobyt
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. -Paulo Coelho
Dziękuje wam , to pocieszająca perspektywa Byłabym chyba spokojniejsza gdybym to znamię miała np na nodze he,he no ale cóż... A tak wogóle to mam jakies złe przeczucia , moze dlatego iz niedawno bolała mnie szyja po tej stronie ( węzły?) i z tyłu za uchem zrobiło mi się zgrubienie małe , ale bolące -po kilku dniach zniknęło. Czy po wycięciu znamienia następnego dnia poszłyscie do pracy? Berto mam nadzieję , że dobrze znosisz "kuracje" ipi i wogóle jestes bardzo dzielna. Po moim zabiegu napewno się odezwe i napisze jak tam poszło Pozdrawiam was gorąco i miłego wieczorku zyczę
Luna 78 to że dostałaś skierowanie do szpitala nie oznacza wcale że tam zabawisz W moim przypadku było tak że za każdym razem dostawałem skierowanie do szpitala, wycinali, zakładali szwy i do domu zaraz Co do chodzenia do pracy to ja od razu ale jeśli masz pracę fizyczną która wymaga gimnastyki to poczekaj trochę by nie pozrywać czy też nie rozciągnąć szwów oczywiście zależy od okolicy
_________________ Znajdziesz mnie też na
Facebook!
Nadmienię , ze to nie moja pierwsza "przygoda" z rakiem
Tam zaraz od razu rak. Masz znamię, które lekarz sugeruje wyciąć dla świętego spokoju... Znakomita większość tego typu znamion po wycięciu nie okazuje się wcale czerniakami/rakami a jedynie brodawkami czy innymi znamionami dysplastycznymi.
Klikers widzę , ze ty to juz weteran w usuwaniu Praca w większosci fizyczna , więc chyba rzeczywiscie wezmę parę dni wolnego... Masz rację lewmarek , będę się martwic jak postawią mnie przed faktem dokonanym , a narazie muszę przezyc jutrzejszy zabieg Fajnie ,ze jestescie to duze wsparcie ze człowiek moze się wygadac i wyrzucic z siebie swoje wątpliwosci...
Witajcie! No to jestem juz po zabiegu , dzisiaj miałam zmianę opatrunku , rana goi sie dobrze 10 lipca idę na zdjęcie szwów , a potem 2-3 tygodnie oczekiwania na wyniki hist-pat
Luna78 ciesz się że tylko 2- 3 tygodnie oczekiwania na wyniki, zdarza się że oczekuje się 1,5 miesiąca a tam od razu weteran raptem tylko 4 miałem usunięte znamiona z czego jedno podejrzewano o czerniaka ale są ludzie na forum którzy mieli więcej wycinanych tak więc nie taki weteran
_________________ Znajdziesz mnie też na
Facebook!
A ja miałam dylemat z wycięciem tego jednego he,he Może dlatego , iz co niektórzy odradzali mi to , mówiąc że "lepiej tego nie ruszac" Jednakze po przeczytaniu kilkudziesięciu waszych postów , podjęłam decyzję , mam nadzieję ,że własciwą i teraz pozostaje mi to "króciutkie" czekanie na wynik
civic 17 aż z wrażenia zrobiłam sobie lekturę twojego tematu i wiesz co,też mam uczulenie na plastry , rana wygląda ok , ale tam gdzie plaster jestem czerwona jak burak he,he
Byłam dzisiaj na zdjęciu szwów i zdjęli mi 2 , a z pozostałymi kazali przyjść za tydzien... Chyba mnie pan doktor polubił , że tak każe mi co parę dni przychodzic he,he
A ja miałam dylemat z wycięciem tego jednego he,he Może dlatego , iz co niektórzy odradzali mi to , mówiąc że "lepiej tego nie ruszac" Jednakze po przeczytaniu kilkudziesięciu waszych postów , podjęłam decyzję , mam nadzieję ,że własciwą i teraz pozostaje mi to "króciutkie" czekanie na wynik
Jasne że podjęłaś dobrą decyzję wiesz jeśli coś jest podejrzane o nowotwór to należy jak najszybciej pozbyć się tego, jak się człowiek nie pozbędzie to raczysko będzie sobie rosło potem da przeżuty do węzłów chłonnych a potem odległe więc stwierdzenie "lepiej nie ruszać" jest jak najbardziej mylne i zgubne
_________________ Znajdziesz mnie też na
Facebook!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum