1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
ziarniak złośliwy??? pomóżcie
Autor Wiadomość
postangeti 


Dołączyła: 18 Lip 2011
Posty: 19
Skąd: Kotlina Kłodzka
Pomogła: 2 razy

 #1  Wysłany: 2011-07-20, 19:44  ziarniak złośliwy??? pomóżcie


Koleżanka odebrała dziś wyniki biopsji guza na szyi wielkości pomarańczy- ziarniak złośliwy...Ponoć to pierwsza faza do leczenia chemioterapią. Jest załamana, bo opiekuje się upośledzonym bratem i blisko 90 -cio letnim ojcem, jak jej zabraknie zostaną sami... Proszę, czy ktoś może powiedzieć mi cokolwiek,co mogłabym jej przekazać? coś dobrego?
_________________
"(...) Chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć, kochamy wciąż za mało i stale za późno."
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #2  Wysłany: 2011-07-20, 20:34  


postangeti, chyba ziarnica.

Musiałabym wiedzieć jaki stopień zaawansowania (skoro źle usłyszałaś nazwę, to nie ufam też sformułowaniu "pierwsza faza"), żeby powiedzieć coś więcej, ale generalnie ziarnica złośliwa tym się wyróżnia na tle innych nowotworów, że zawsze się ją leczy celem wyleczenia (a nie tylko zaleczenia czy uśmierzenia bólu). Czyli nie wolno się nawet wygłupiać z jakimś baniem się o śmierć, bo to mało prawdopodobne na tę chwilę.

Druga sprawa, że podczas chemii musiałaby mieć jednak jakąś inną pomoc do dziadka i brata, bo sama będzie bardzo zajęta wymiotowaniem, spaniem i wymiotowaniem. No i będzie pewnie bolało, ale da się wytrzymać.

Zapytaj się jej jaką chemię ma dostawać. Jeśli ABVD, to wlew jest co dwa tygodnie, całość trwa od 4-8 miesięcy. Na wlew trzeba zarezerwować cały dzień, ale nie zostaje się na noc w szpitalu. Następnego dnia będzie się czuła jak przejechana walcem i przeżuta przez psy, więc pewnie tez za dużo nie zrobi. Dochodzi do tego też sporo badań typu PET, TK, biopsja szpiku. Dlatego jeśli pracuje, będzie musiała coś wykombinować. Znam jednak ludzi, którzy pozostali aktywni zawodowo podczas całej chemii, przechodząc np. na 3/4 etatu. Sama studiowałam i pracowałam w trakcie chemii.

No i włosy wyjdą. Pewnie też trochę utyje. Ale wyzdrowieje.
_________________
 
 
postangeti 


Dołączyła: 18 Lip 2011
Posty: 19
Skąd: Kotlina Kłodzka
Pomogła: 2 razy

 #3  Wysłany: 2011-07-21, 15:21  ziarnica


ziarnica oczywiście, że ziarnica, przepraszam, z moją pamięcią bywa kiepsko ostatnio... Ale stadium pierwsze z pewnością. Już przekazałam wiadomości, koleżance trochę ulżyło... dziękuję
_________________
"(...) Chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć, kochamy wciąż za mało i stale za późno."
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group