1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Wysoko Limfocytoza i leukocytoza - pomocy!
Autor Wiadomość
Kati11 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Opole
Pomogła: 6 razy

 #46  Wysłany: 2011-11-29, 14:15  


Niestety diagnoza - przewlekła białaczka limfatyczna :cry: cały weckend próbowaliśmy to przetrawić ale :cry..: No nic cały czas mój mąż jest w kontakcie z panią doktor zobaczymy co dalej....
_________________
//Iść, ciągle iść, w stronę słońca...//
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #47  Wysłany: 2011-11-29, 14:20  


Kati11, przykro mi. A jakieś informacje, więcej.
O ile dobrze wiem, to na początku tej białaczki nie się leczy, tylko obserwuje, kontroluje. Dopiero potem, gdy wyniki osiągną jakiś poziom, zaczyna się leczenie. Oczywiście to wszystko zależy od stanu wyjściowego. Ale moja wiedza jest skąpa.
Czy Wam już zaproponowano program leczenia?
Być może to kiepskie pocieszenie, ale z tym rodzajem białaczki ludzie długo żyją całkiem normalnie.
Jeśli będziesz miała więcej informacji i chęci to proszę napisz.
Na razie mocno przytulam :tull:

[ Dodano: 2011-11-29, 14:21 ]
O ile dobrze się orientuję jedną z metod wyleczenia jest przeszczep szpiku. Czy Wam to proponowano? Aby przeszczep był to też muszą być spełnione jakieś 'warunki'.

Jeszcze raz pozdrawiam i trzymajcie się.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Kati11 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Opole
Pomogła: 6 razy

 #48  Wysłany: 2011-11-29, 14:24  


Czekamy na wyniki czy to sprawa genetyki czy też jakaś mutacja - badania molekularne - nie wiem czy zastosują jakieś leczenie, myślę ze narazie będą sprawę obserwować. Lekarka powiedziała że jest najmłodszym pacjentem z takim schorzeniem w tej klinice :-(
_________________
//Iść, ciągle iść, w stronę słońca...//
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #49  Wysłany: 2011-11-29, 14:25  


Tu jest jeszcze wątek o PBL na innym forum onkologicznym:
http://policzmysie.pl/for...lodychquot.html

Może chcesz poczytać. Może ktoś Ci ktoś więcej powie, kto choruję na tę chorobę.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Kati11 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Opole
Pomogła: 6 razy

 #50  Wysłany: 2011-11-29, 14:26  


Mówiła że biorą pod uwagę przeszczep z racji jego wieku, ale kiedy i czy dojdzie do tego |bezradny|
_________________
//Iść, ciągle iść, w stronę słońca...//
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #51  Wysłany: 2011-11-29, 14:26  


Kati11 napisał/a:
sprawa genetyki czy też jakaś mutacja - badania molekularne

No tak. To jest ważne. Od tego zależą rokowania i podjęte leczenie.
Trzymam kciuki za jak najlepsze rokowania
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Kati11 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Opole
Pomogła: 6 razy

 #52  Wysłany: 2011-11-29, 14:27  


Dziękuje Justynko na pewno zerknę i poczytam
_________________
//Iść, ciągle iść, w stronę słońca...//
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #53  Wysłany: 2011-11-29, 14:30  


Kati11 napisał/a:
Mówiła że biorą pod uwagę przeszczep z racji jego wieku, ale kiedy i czy dojdzie do tego |bezradny|

Najpierw muszą przebadać dobrze, trzeba poczekać. Wiem trudne. Ale bez nerwów. To nie nowotwór, który szybko postępuje.
O ile dobrze się orientuję, to jedyną metodą wyleczenia tej białaczki jest właśnie przeszczep.

Ale jak to w białaczkach pewnie już trochę odporność osłabiona, to uważać, aby się nie zainfekować.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #54  Wysłany: 2011-11-29, 14:33  


Cytat:
Mówiła że biorą pod uwagę przeszczep z racji jego wieku, ale kiedy i czy dojdzie do tego

W takim razie trzeba zacząć już myśleć o szukaniu dawcy w rodzinie. Mąż ma rodzeństwo?
_________________
 
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #55  Wysłany: 2011-11-29, 14:39  


Na przewlekłą białaczkę (nie wiem czy szpikową, czy limfoblastyczną) była chora Urszula Smok, która założyła fundację Podaruj życie
http://www.podarujzycie.org/index.php?page=1737

http://www.podarujzycie.org/index.php?page=6242

Jeszcze znam fundację Urszuli Jaworskiej:
http://www.fundacjauj.pl/uj.php?l=pl

No tyle wiedzy z internetu o fundacjach.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Nika2 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 25 Lut 2011
Posty: 1606
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 297 razy

 #56  Wysłany: 2011-11-29, 14:46  


Kati11,
:/pociesza:/
Bardzo mi przykro że wyszły takie wyniki :cry:
Trudno i Ty zawitasz na tym forum.
Jest tu wiele osób ,które napewno merytorycznie Ci pomogą i nie tylko. :)
Teraz szable w dłoń i do walki :trtd: razem z paskudą. Trzymam kciuki za dobre rokowania i przeszczep.
Pozdrawiam ::thnx::
_________________
Życie jest piękne i warto Żyć
 
kobiecinka 


Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 269
Pomogła: 31 razy

 #57  Wysłany: 2011-11-29, 15:14  


Nie mam pojęcia o białaczce więc nie będę się wypowiadała.
Dużo sił wam życzę...
 
Kati11 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Opole
Pomogła: 6 razy

 #58  Wysłany: 2011-11-30, 10:24  


Poczytałam na stronach fundacji i teraz dopiero boję się jeszcze bardziej... :uuu:
Nie jestem w temacie jeszcze tak bardzo wiec może mi podpowiecie, bo czytam tam o wielkich kosztach leczenia - czy taki przeszczep szpiku jest finansowany na własna rękę i jak z leczeniem po przeszczepie? :| czy to jest dużo płatne?

[ Dodano: 2011-11-30, 10:26 ]
Finlandia napisał/a:
W takim razie trzeba zacząć już myśleć o szukaniu dawcy w rodzinie. Mąż ma rodzeństwo?
mąż ma trzy siostry
_________________
//Iść, ciągle iść, w stronę słońca...//
 
Nika2 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 25 Lut 2011
Posty: 1606
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 297 razy

 #59  Wysłany: 2011-11-30, 10:36  


Kati11,
Niestey nie wiem jak to jest płatne ?? :?ale??:
Wiem tylko że część płaciło Ministerstwo Zdrowia część NFZ dokładnie jakie ceny nie wiem. Obecnie mówi się że przeszczep szpiku kosztuje ok 45 nmilionów ??????
Dobrze że ma tyle sióstr powinny one się zgłosić do banku pobierania szpiku w mieście gdzie mieszkają i poprosić o pobranie krwi ,za to sie nie płaci. Nawet jak brat nie bedzie mógł skorzystać ,czego wogule nie bierzemy pod uwagę ;) to ktoś inny może skorzystać .
Moja cała trójka synów jest zgłoszona do takiego banku ,ja niestety ale nie mogę :-( z wiadomych przyczyn

[ Dodano: 2011-11-30, 10:40 ]
www.dawca.pl/szpik_kostny
_________________
Życie jest piękne i warto Żyć
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #60  Wysłany: 2011-11-30, 10:43  


Kati11 napisał/a:
czy taki przeszczep szpiku jest finansowany na własna rękę i jak z leczeniem po przeszczepie? czy to jest dużo płatne?


Ależ skąd, to jest na NFZ. Wysokie koszty dotyczą poszukiwania dawcy obcego, właśnie w tym pomagają tego typu fundacje.

Ale najpierw ośrodek w którym się leczycie zbada dokładnie męża, potem powinni w pierwszej kolejności zbadać jego siostry, czy mogą być dawcami. To oczywiście nie znaczy, że zrobią mu ten przeszczep teraz zaraz. To będzie dla nich trochę nietypowa sytuacja, bo zwykle na przewlekłe białaczki chorują osoby starsze, które się obserwuje i hamuje chorobę chemioterapią jeśli zaczyna ona dawać objawy (u starszych osób przeszczep nie wchodzi w grę).

Czy tu się gdzieś pojawiła informacja ile mąż ma lat? Bo nie widzę.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group