Witam,
Przez około półtorej roku mam takie uczucie, że chce mi się zwymiotować, ale nie potrafię, wstręt do jedzenia totalny, bo wydaje mi się, że to zwrócę.
Zaczęło się to dokładnie, gdy zwymiotowałem po chemioterapii, od tamtego czasu mam cały czas to uczucie.
Mówiłem to lekarzom, to stwierdzili, że powinienem się odżywiać dobrze, lekkostrawna itp..
Stosuje się cały czas do tego, ale jakoś pozytywnego wyniku nie widzę.
Chemioterapię miałem z powodu Chłoniaka Burkitt'a (III) na jelicie, był wycięty i leczony chemioterapią 4 cykle.
Problem jest jeszcze jeden, nie pojadę chwilowo na onkologię, bo jestem uziemiony w łóżku, po wypadku samochodowym z złamaniami miednicy i kości krzyżowej, a Rybnicka onkologia twierdzi, że wszytko jest w porządku.. tylko ja znam tej opinie o tej onkologii i u nich zawsze było w porządku..
Moje pytanie brzmi, co to może być i co mam dalej robić? bo na onko nie jestem w stanie zajechać (rygor leżenia) ?
z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2012-03-03, 13:11 ]
Chciałem dodać jeszcze u góry, że miałem robioną w listopadzie u Siebie na onkologi tomografię, wynik żołądka był negatywny.. ale stwierdzili, że to skurcz i ten sam lekarz zrobił mi badanie usg jeszcze i stwierdził, ze wszystko okej, teraz po złamaniach miednicy też miałem tk, rentgren i usg i tam nic nie ma, że nie tak z żołądkiem, ale napisali, że są ogniska tylko nie wiedzą, czy z wypadku, czy związane z przeszłą chorobą..
Te ogniska były na płucach i gdzieś na nerce, czy coś.. miałem rtg płuc ostatnio i płuca już czyste.
wiesz ja nie miałam chemii ale po operacjach i w między czasie nie jadłam a po tem było mi tak jak opisujesz , nie wiem dlaczego tak u Ciebie się dzieje, może trzeba pogłębić diagnozę?
powiem tylko że mi pomogło na początek tictaki smotkałam , suchary bieszczadzkie, krążki chlebowe nie wiem jak się pisze ale mówi bejkrols,
to mi pomogło na początek zresztą pani z sali co wymiotowała po chemii tak samo pomogło, i wiesz co ja jeszcze nie wymiotowałam po frytkach.... wiem nie jest to zdrowe ale tylko to mogłam jeść, i tak po malutku ,powolutku jakoś miałam ochotę na inne jedzonko
Chemioterapie miałem prawie 2 lata temu, w tym problem, że ja się czuje prawie świetnie już nawet po tym wypadku.. tylko dalej mi się chce wymiotować, tak jakby coś uciskało mi żołądek.. staram się jeść na chama, ale czasem mnie "dźwignie" i wtedy już totalne zero ochoty mam.. schudłem ostatnimi czasy już przez to:/
Tiktaki itp przy chemioterapii jak brałem, czy gumy miętowe (te zielone orbit) to też dużo pomagały mogę się zgodzić:)
[ Dodano: 2012-03-03, 13:27 ]
z pogłębieniem diagnozy się zgadzam, tylko, że dopiero jak będę mógł wstawać i jechać na poradnie, a to długo jeszcze zajmie:/ w takich momentach to jednak szkoda każdej minuty, planuje się zebrać jakoś na chama na tą poradnię i "wejść na nich" żeby mi zrobili jakąś gastroskopie, czy coś.. ale na razie z tym nie ma mowy.
Chciałem dodać jeszcze u góry, że miałem robioną w listopadzie u Siebie na onkologi tomografię, wynik żołądka był negatywny.. ale stwierdzili, że to skurcz i ten sam lekarz zrobił mi badanie usg jeszcze i stwierdził, ze wszystko okej
Co to znaczy negatywny?
Możesz ten wynik wkleić w całości?
Ten wynik został w poradni onkologicznej, ale było to pogrubienie dolnej ściany żołądka, była troszkę grubsza niż na poprzedniej tomografii, ale zrobili dla upewnienia usg i wyszło okej.
też mam znacznie pogrubienie żołądka . może masz wrzody? teraz taka pora dla wrzodowców. jak możesz zrób badanie z krwi . bo testu z apteki nie polecam. możesz nawet prywatnie krew zrobić koszt porównywalny do testu aptecznego
Nie rozumiem dokładnie jakie badanie.. miałem po wypadku 3 litry przetoczone i robione wszystkie badania krwi i były w miarę okej.. jak to po utraci krwi jakieś spady były.
Mieli jakieś podejrzenia na początek bo mocno mi płytki w dół leciały, nie wiedzieli czemu, ale zahamowało to.
Teraz jest okej z krwią na pewno, chyba, że jest to jakieś specjalne badanie? jeśli tak byłbym wdzięczny, tylko, że nie mogę chodzić, więc może być problem z tym badaniem: /
Plamiasta można mieć wrzody żołądka i nie mieć bakterii Helicobacter pylori,lub odwrtonie -mieć bakterię i nie mieć wrzodów. Więc test może nic nie wykazać. Jeśli w TK wychodzi pogrubienie ściany żołądka to powinno się bezwzględnie rozszerzyć diagnostykę o gastroskopię. Jak staniesz już na nogi koniecznie zrób badanie. Na nudności zaopatrz się w jakiś środek przeciwwymiotny, ja teraz biorę Torecan w tabletkach i działa dobrze. Zaczynam jeść.
Nie mam nieświeżego oddechu, nie pale, napije się raz na miesiąc może.. nie biorę leków.
Czekam na moment aż mnie postawią na nogi, ale ze złamaniami miednicy raczej nie prędko..
jeśli chodzi o złamania, to mam też pytanie odnośnie tego.. bo nie umiem się nic dowiedzieć;/
Obrażenia:
Wieloodłamowe złamanie kości miednicy S32
- Złamanie górnej i dolnej części gałęzi obu kości łonowych
- wieloodłamowe złamanie kości krzyżowej
Odłamanie żebra X prawego
Stłuczenie Nerki
Stłuczenie Pęcherza
Anemia
Jaki jest szacowany czas leżenia po takich obrażeniach..? bo szpital nic mi nie chce mówić
Druga sprawa dziwne by było, żebym półtorej miał takie odczucie wymiotne.. jakbym miał jakieś wrzody to chyba by się to nasiliło??
Pozdrawiam
[ Dodano: 2012-03-03, 19:38 ]
Wybaczcie za wszystkie błędy.. bo teraz to czytam i sam je widzę:) jestem jakiś niedzisiejszy :p
Byłem u onkologa w grudniu na usg i następną wizytę dał mi na 5 marca 2012 z tym, że ja tam nie pojadę z wiadomych powodów
Anemia się wzięła z wypadku straciłem 2,5 litra krwi..
nie wiem co to za typ anemii, nie napisali:)
nic nie biorę, onkologia stara się, żeby dźwigały się mi wyniki naturalnie, nie chcą nic sztucznie na żadnych tabletkach z witaminami B12 itp.. ale anemia już zanika, albo nawet już nie mam, bo ostatnie badania krwi miałem na oddziale 20 stycznia i już miałem 13 HGB
[ Dodano: 2012-03-03, 20:41 ] gabi30,
Że tak dodam, też masz taki problem, że nie jesz?
ale wit z grupy B działają przecież nowotworząco , zarówno na dobre komórki ale tez i te rakowe.... hemoglobina nie jest taka zła raczej...
proś o konsultacje jakieś ..nie wiem
Nie jem żadnych witamin;)) Totalnie naturalnie żyję.
No czekam na konsultację, ale chce się upewnić co może mnie czekać..
Lepiej się przygotować na takie rzeczy, a zapytać wolno, być może ktoś miał to samo..
Dolmet, też mam problem z jedzeniem. U mnie niestety jest to spowodowane usunięciem żołądka, ale problem generalnie taki sam. Mam nudności i unikam jedzenia żeby ich nie mieć. Ale tabletki na razie dają radę,zaczęłam troszkę jeść. Jeśli chodzi o Twoje dolegliwości to tak jak pisałam,jak już będziesz na nogach koniecznie zwróć uwagę na ten problem onkologowi, ewentualnie odwiedź gastrologa. Jeśli chodzi o kości to nie bardzo pomogę,ale mój syn również brał udział w wypadku. On miał tylko złamaną nogę, ale współpasażer miał również połamaną miednicę, uraz śledziony itp. Leżał plackiem w łóżku około 6 tygodni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum