1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Drobnokomorkowy rak - kolejna wojna
zajana

Odpowiedzi: 102
Wyświetleń: 33355

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-07-01, 00:23   Temat: Drobnokomorkowy rak - kolejna wojna
Harieta, co do Tk to nie robi sie po kazdej chemii, Mozecie zroboic w polowie a potem po ostatniej dawce. Ile chemii planuja lekarze dac tacie? Czy kwalifikuje sie na radioterapie. Co do suplementow to chyba jak kazdy chwytajacy sie kazdej szansy na uzdrowienie probowalismy wszystkiego. Poczawszy od kapsaicyny, ale po ciekawej wymianie informacji na jej temat na prosalute zaprzestalismy. Potem kupilam Factor Plus gdyz uwierzylam w jego magiczna moc. Nigdy jednak nie podalam tacie tego specyfiku. POtem kupilam Ortomol Immun Pro , ten zestaw witamin tata bral przez jakies 3 miesiace. Soki z owocow mangosten rowniez tata pil przez caly okres choroby.Buraczki pil rowniez. Ogolnie probowalismy w niego wlewac soki i wode. Zawsze zachowywalismy kilka dni przerwy przed i po chemii z podawaniem tych specyfikow. Jesli chcesz cos tacie podac to odsylam cie na watek o niekonwencjonalnym leczeniu tu na forum. Gdy ja szukalam tego nie bylo, wiec lapalam sie kazdej deski ratunku. Jak widac nie pomoglo, a moze i pomoglo gdyz tata znosil chemie rewelacyjnie. Kto wie. zAWSZE jednak konsultuj z lekarzem wszelkie specyfiki by czasem nie zaszkodzic tacie.

Tez bylam wsciekla na tate ze zapracowal sobie na ta chorobe wieloletnim paleniem. Nie raz chcialam mu to wygarnac. Ale nie mialo to najmniejszego sensu gdyz tata sam rozumial jakim byl idiota. Nawet probowal rozmawiac z moimi znajomymi ktorzy pala by rzucili bo to nie warte.

Gdzie mieszkam? Jesli gdzies w Europie a tata czuje sie na silach i masz takie mozliwosci to zabierz go do siebie chociaz na kilka dni, tak miedzy chemiami. Uwierz mi jesli nie spedzisz z tata wiecej czasu bedzie cie to kiedys meczylo. Wiesz , mimo ze te 2.5 miesiece pobytu rodzicow u nas byly brakiem czasu na wlasne dziecko, na meza , na znajomych,gdyz zaraz po pracy musialam jechaz z tata na chemie, na radioterapie, na kontrole, na pogotowie, a jak tata byl w szpitalu to bylam z nim 24/7 tygodniami , ten pobyt wspominam najmilej. To ten czas spedzony z tata utkwil mi najbardziej ze wszystkich lat. to te ostatnie miesiace i dni rozpamietuje kazdego dnia i to do tych dni tesknie najbardziej. tak bardzo zzylismy sie z tata, z mama tez. popatrzylismy na zycie z innych perspektyw. Rozmawialismy sie. Cieszylismy sie malymi rzeczami, np, ze tata zjadl talerz zupy, ze przespal cala noc, ze pojechal z nami do parku, ze poszedl z mama na spacer. Tyle czasu tracimy w zyciu na zamartwianie sie bzdurami, na rozmowy o glupotach. Boze gdybym tylko wiedziala ze tata tak szybko odejdzie zupelnie inaczej zadysponowalabym czas z tata. Teraz probuje nadrobic to z mama. Mimo ze mama sama jest w Polsce to rozmawiamy codziennie. tylko odliczamy dni do mamy przyjazdu.
troche sie rozpisalam, i pobeczalam sie po raz tysieczny juz chyba dzisiejszego dnia.
Trzymaj sie mocno, pozdrow tate.
  Temat: Drobnokomorkowy rak - kolejna wojna
zajana

Odpowiedzi: 102
Wyświetleń: 33355

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-06-30, 00:27   Temat: Drobnokomorkowy rak - kolejna wojna
Harieta

Witaj, tak mi przykro ze dotknelo cie to chorobsko. Wiesz , moze to ironia losu, ze Billyb odsyla cie do mojego watku, gdyz pamietam jak dzis moj pierwszy post w sierpniu ubieglego roku, bylam zaszsokowanq, zagubiona, nie wiedzialam czego sie spodziewc. Billyb byl pierwszym ktory mi odpisal, i to w taki sam sposob jak tobie. Brutalna prawde. Chcialam go zbluzgac gdyz nie tego sie spodziewalam, ale cale4 szczescie skasowalam to co napisalam. Billyb mial swiet racje co do tej choroby. Jest ona nieprzewidywana. Szczerzez mowiac to ja bylam swie3cie3 przekonana ze moj tata bedzie wyjatkiem i zwalczy ta chorobe. Tak swietnie czul sie podczas chemii. Pamietam jak In-situ- a tutejsza DSs napisala mi historie Amberki, ktorej kochanej mamy kondycja zmienila sie w ciagu 2 tygodni. Ja mialam zaplanowany taty przyjazd w odwiedziny gdyz podobnie jak ty mieszkam za granica. Wszyscy mi to odradzali. Ja jednak uparlam sie gdyzs nie wierzylam ze tak szybko ten typ raka moze kogos zniszczyc. O Boze jak sie mylilam. Kondycja mego taty pogorszyla sie w ciagu 3 dni. Nigdy juz nie wrocil o wlasnych silach do Polski. Przywiezlismy go w trumnie. Jesli przeczyrtasz moj watek, a pisalam rowniez na prosalute, dowiesz sie jak ta choroba przebiega. Pisz czesto. tu ci ludzie pomoga, doradza, wesprza. Ja rowniez. Pamietaj by nie poddawac sie bez walki. Ja walczylam do konca. Nie ufaj calkowicei lekarzom, Szukaj drugiej opinii, rob badania prywatnie w miare mozliwsoci. Nie czekaj na 3 miesieczne przerwy w badaniach TK. Moj tata mial wiecej wszelkkiego rodzaju TK, rezonansow przeswietlen w ciagu 2 mieisecznego pobytu u mnie niz w ciagu pol rocznego leczenia w Polsce. Trzymaj reke na pulsie. Duzo pytaj lekarzy o stan zdrowia taty. Nie pozwol by zwodzili cie polodpowiedziami. pisz do mnie /do nas nawet jesli chcesz sie po prostu wyzalic.
Pamietaj jednak by nie tracic nadzieji. Ona umiera ostatnia. Twoj tata nie musi byc statystyka. Jesli mozesz to spedz z tata jak najwiecej czasu.
Pozdrawiam i tzrymam kciuki
Ania
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group