1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Jest tu jakiś psychiatra???????? |
wylana
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 9049
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2009-07-01, 12:13 Temat: Jest tu jakiś psychiatra???????? |
wstydzą???????????????????????????????????????????????????? ??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? |
Temat: Jest tu jakiś psychiatra???????? |
wylana
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 9049
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2009-07-01, 07:31 Temat: Jest tu jakiś psychiatra???????? |
witam
mieszkam tylko z mężem w domu rodzinnym moich rodziców. mąż pracuje na 3 zmiany. zamieniamy się tak żeby zawsze ktoś był w domu, ale nie zawsze jest to mozliwe. czasem kilka godzin nam się pokryje. wtedy corka zajmuje sie moja tesciowa a do mamy przyjezdzaja bracia. mam 2 starszych braci. jeden mieszka dość dalego ale kiedy tylko moze pojawia sie żeby pomoc. zawsze mi pomagal w roznych sprawach ( mozna powiedziec ,że zastąpił mi w pewnym momencie ojca (jest starszy odemnie9lat). 2 brat w tym tygodniu wyprowadził się 10 kmdalej, do tej pory mieszkalismy na jednej ulicy. potrafil nie odwiedzić mamy przez tydzien. gdy mama byla w szpitalu na chemii 3 dni nawet do niej nie zadzwonil. ciagle mowi ze bedzie przychodzil zawsze kiedy to potrzebne. ale w rzeczywistosci wyglada to inaczej. nie wiem dlaczego nie chce isc na opiekę, przeciez przysluguja mu 2 tyg. jesli chodzi o fizyczne czynnosci to mąz fajnie zajmuje si ę naszą córeczką zuzią. podaje mamie leki pomaga jej usiąśc gdy mni nie ma, ale nie ma mowy o takich sprawach jak umycie czy przebranie mamy, bo mama się wstydzi( to robie tylko ja) nie wymagam też żeby sprzatał, ale mogłby choć zachowac po sobie porzadek.
Co oznacza "nikt po sobie kubka nie umył"? no właśnie...np. wczoraj przyszedł na pare godzin brat przyjechali tez inni goscie, maz byl w domu. ja bylam w pracy i czekało to na mnie w zlewie.
zarowno mama jak i zuzia musza jesc porzadne posilki wiec po pracy gotuje na nastepny dzien albo nie klade sie po nockach. jak te wszystkie czynnosci zbierze sie do kupy zdarza sie ze spie 2 godz po nocce. w domu tez jak jestem w nocy to spie w pokoju mamy, bo noce dla niej sa najgorsze. budzi sie dusi...
generalnie jej stan jest stabilny, bez zmian. |
Temat: Jest tu jakiś psychiatra???????? |
wylana
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 9049
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2009-06-30, 21:14 Temat: Jest tu jakiś psychiatra???????? |
Witaj Asiu, forum to jedyne miejsce, gdzie mogę o tym krzyczeć!!!!!!!!!!! To miejsce gdzie mogę sie nad sobą poużalać, bo w realu muszę być twarda i nie dać poznać ze jest ciężko. Słuchaj ja też ryczę własnie w tej chwili. 2 godziny temu wrociłam z pracy przebrałam mamę wykąpałam córeczkę. nie mam co zjeść bo mój brat który dziś wyjątkowo spędził z mamą parę godzin gdy ja i moj mąż byliśmy w pracy nie pomyslał nawet że może chleb kupić, mamę przebrać. Ja wykorzystałam już urlop opiekuńczy, pomyslałam ,że może on, ale niestety... jest taki zajęty... albo boi się co powiedzą w pracy, tylko, że to ja ciągle się narażam w pracy i to mnie leczenie mamy kosztuje kilkaset złotych miesięcznie. A teraz mam do posprzątania cały dom bo nikt nie raczył nawet kubka po sobie umyć, a córcia rządziła cały dzień. Ale chcę dać z siebie wszystko, nie wiadomo kiedy mama odejdzie, ale wiem, że bede mogła spać spokojnie, ze dopełniłam wszystkiego jak przystało na kochającą córkę. Nauczyła mnie tego mama, bo jej zycie tez nie było lekkie i zasluguje na najlepszą opiekę. pozdrawiam napisz jak twoje sprawy. |
Temat: Jest tu jakiś psychiatra???????? |
wylana
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 9049
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2009-06-28, 21:05 Temat: Jest tu jakiś psychiatra???????? |
Wysiadam, małe dziecko(1,5), praca po 12 h, obłożnie chora mama, nie spanie po nocnych zmianach, ojciec zmarł na raka gdy miałam 16 lat, teraz mama walczy...czasem naprawdę chce mi się płakac, ale w domu mam zawsze humor, żeby mama widziała że jest ok |
|
|