1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: hospicjum domowe - kto to wymyslił ten koszmar
wiki

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 74911

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2011-02-06, 15:16   Temat: hospicjum domowe - kto to wymyslił ten koszmar
Mark masz rację z tym uwikłaniem :?ale?: Moja mama jest dzielną, silna psychicznie kobietą. Od 12 lat opiekuje się chorą mamą, a moją babcią, w zeszłym roku zmarł nagle mój wujek, a Jej brat, 2 miesiące później mój tato przegrał walkę z rakiem (chorował 9 miesięcy :cry: ). Mama potrafiła w tym wszystkim odnaleźć siły, ale teraz gdy została babcia serduszko zaczęło pikać, ciśnienie skakać, plecki pobolewają i mimo naszych próśb o zwolnienie tempa nadal doba jest dla niej za krótka. Jedyna pociecha w tym wszystkim, że potrafi się wyłączyć i zająć się tym co lubi, ale cóż skoro robi to wszystko w godzinach nocnych. I kółko sie zamyka :?ale?:
To błędne koło, bo jak twierdzi inaczej nie może :?ale?:

Pozdrawiam, wiki - dzielna ;) córka dzielnej mamy
  Temat: hospicjum domowe - kto to wymyslił ten koszmar
wiki

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 74911

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2011-01-11, 19:35   Temat: hospicjum domowe - kto to wymyslił ten koszmar
Muszę stanąć w obronie domowego hospicjum. 4 miesiące temu odszedł mój tato, tak mi brakuje :-( Nie wiem jak poradziłybyśmy sobie bez domowego hospicjum :?ale?:
to dzięki tym wspaniałym osobom nie cierpiał, a my czułyśmy, że zawsze możemy naa nich liczyć, bezinteresownie, tak po prostu... Pierwszą osobą, która do nas zadzwoniła po śmierci tatki była nasza lekarka z hospicjum... Czuwała nad nami z daleka... Po śmierci tatki zaproszono nas do siedziby hospicjum i przy kawie toczyliśmy długie rozmowy o naszych wspólnych zmaganiach z chorobą... I chociaż w trakcie choroby buntowałyśmy się na zwiększające się dawki morfiny dzisiaj wiemy, że dzięki temu tatko nie cierpiał. Są też takie hospicja jak nasze krakowskie, "sudolskie"... Dziękuję Bogu, że byliście z nami i bądżcie dla innych...
Pozdrawiam, wiki
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group