1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Namaszczenie chorych
sulek

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 8518

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-03-29, 09:14   Temat: Namaszczenie chorych
W świadomości moich rodziców, ale podejrzewam że i braci i wielu innych sakrament namaszczenia chorych funkcjonuje jako właśnie ostatnie namaszczenie. Dlatego trzeba o nim mówić i wyjaśniać, iż jest to sakrament umocnienia w chorobie, i można go przyjmować wiele razy w życiu. Tato bał się trochę, mama też ale kapłan - proboszcz, bardzo dobrze wszystko wyjaśnił, tato spokojnie się wyspowiadał, porozmawiał z księdzem i przyjął sakrament (w obecności mamy i mojej - w duchu byłam szczęśliwa).
  Temat: Namaszczenie chorych
sulek

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 8518

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-03-28, 16:21   Temat: Namaszczenie chorych
Witaj! Mój Tata zmarł w sylwestra 20011/2012. Ciszę się, że ok. 2 tygodni przed śmiercią przyjął sakrament namaszczenia chorych. To mi daję nadzieję i pocieszenie (mam nadzieję, że mnie rozumiesz i nie muszę tego tłumaczyć). Tata w mojej ocenie (ale ja przecież do końca nie wiem) nie był bardzo religijną osobą. w młodości pił dużo, ostatnio mniej ale tez potrafił. Do kościoła jeździł co niedziela i na Święta - ostatnie lata, bo wcześniej tylko na Święta. W szpitalu namawiałam go parę razy na rozmowę z kapłanem, ewentualną spowiedź, komunię ale tato się bronił - nic na siłę pomyślałam i odpuściłam. Gdy wrócił do domu tak się wszystko poukładało, że z sakramentu skorzystał, ksiądz udzielił mu odpuszczenia grzechów. Bardzo się cieszyłam. I nadzieją i pocieszeniem są dla mnie słowa kapłana wypowiedziane na Mszy pogrzebowej - teraz dla Taty rozpoczął się NOWY ROK, zakończył stary.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group