Znalezionych wyników: 198

Wyszłam od lekarza👍🏻 Wszystko Ok. :-D

Swojego AML-a mam skontrolować za 6 miesięcy.
Baardzo się cieszę i dziękuję missy, że odpowiadalasś na moje posty.
Nie wszystko co znajdziemy „ nieswojego” w sobie jest rakiem😊
Trzymam kciuki za wszystkich pacjentów, za dobre rozpoznania i szybki powrót to zdrowia

Odebrałam wyniki TK, czekam na wizytę u lekarza. W wynikach napisano: Badanie wykonano przed i po podaniu lomeronu 350/75 ml
Płuca nadprzeponowo bez zmian ogniskowych. Jamy opłucnowej bez płynu. Wątroba: niepowiekszona, bez zmian ogniskowych.
Pęcherzyk żólciowy : po cholecystektomii
Drogi żółciowe: nieposzerzone
Trzustka: jednorodna bez zmian ogniskowych
Przewód trzustkowy: nieposzerzony
Śledziona: niezmieniona
Nadnercza niepowiększone
Obie nerki: bez zastoju moczu, bez uwapnionych złogów, z równoczesnym wzmocnieniem po podaniu środka cieniującego. NL bez zmian ogniskowych. W warstwie miąższowej NP kilka ognisk hypodensyjnych średnicy do 20 mm o gęstości płynowej - torbiele i o gęstości tłuszczowej - AML
Moczowody: nieposzerzone
Pęcherz moczowy: wypełniony, gładkoscienny.Narząd rodny bez widocznych zmian. Węzły chłonne, zaotrzewnowe niepowiekszone, krezkowe niepowiększone, miedniczne niepowiększone.
Duże naczynia jamy brzusznej: prawidłowo drożne
Jama otrzewnej bez płynu
Elementy kostne objęte badaniem: bez zmian podejrzanych onkologicznie.

Jest Ok?

Jeszcze u lekarza nie byłam, czekam na niego cierpliwie. AML to zmiana łagodna a co z tymi ogniskami? Zwykle torbiele?

Bardzo dziękuję missy za odpowiedź. Przepraszam, wtrakcie pisania wyraz sam się zmienił. Oczywiście chodziło o :
„W obu nerkach w części zatokowej drobne linijne wzmożenie echa- drobne zwapnienia? Zmiany w naczyniach segmentarycznych?”

Badania z krwi zlecono mi na początku, jeszcze przed wykonaniem usg. Nic złego w nich nie ma, oprócz drobnych odchyleń od normy. OB w normie.
Zdjęcia wyników w załącznikach.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-03-07, 20:39 ]
Nie można odczytać wyników. proszę zamieszczać wyniki jako załączniki do posta. Instrukcja
http://www.forum-onkologi...rum/faq.php#35.

[ Dodano: 2018-03-07, 22:04 ]
Byłam pewna, że zamieściłam je jako załączniki...
Postaram się zrobić to jeszcze raz, przepraszam za utrudnienia.

[ Dodano: 2018-03-07, 22:05 ]
Ten ostatni załącznik powinien się otwierać, u mnie się otwiera

Tym razem nie wiem jak zacząć
Może ten wpis ( oby ) zakończy się szybko i będzie potwierdzeniem i dla innych punktem zaczepienia, że nie wszystko „obce” znalezione w ciele jest „złe”.
Jeśli jednak potwierdzą się przypuszczenia lekarzy poproszę o wsparcie.

Od 2-3 miesięcy mam dolegliwości - ból pod żebrami po prawej stronie, ból na wysokości kręgosłupa lędźwiowego. Wszystko tłumaczyłam tym, że przecież mam refluks, nie mam woreczka a kiedyś miałam kontakt z HCV - przeciwciała wykryto u mnie 10 lat temu podczas ciąży, natomiast kręgosłup boli, bo miałam kilka kontuzji a zmiany zwyrodnieniowe robią swoje. Jednak gdy ból nie mijał, odwiedziłam lekarza pierwszego kontaktu.
Pani doktor wysłała mnie na szereg badań w tym usg, kolonoskopię,gastroskopię.
W kolonoskopii i gastroskopii nic oprócz jeziorka żółci i błony śluzowej z rumieniem dużego stopnia, wszystko ok. W usg wątroba,trzustka, drogi żółciowe ok. Pani doktor wykonująca usg znlazła jakiś twór w prawej nerce. Zaniepokoiło ją to, że ściany tego tworu są bardzo nieregularne nie odpowiadają torbieli prostej. Kilkukrotnie upominała mnie o wykonanie badania TK z kontrastem. Z wynikami badań trafiłam do mojej lekarz pierwszego kontaktu, tam już czekała na mnie karta DILO z kodem D41-nowotwór o nieokreślonym charakterze ( nerka). Badanie usg wykonywane było w jednej placówce i panie miały ze sobą kontakt i możliwość konsultacji.
Poniżej zdjęcie wyników usg.

Wysłano mnie również do ginekologa gdzie wykonano mi dodatkowe badania -usg piersi i narządu rodnego. Wyniki poniżej

Byłam na wizycie w Wieliszewie. Pan doktor zlecił TK z kontrastem - wykonano wczoraj, w piątek wyniki. Dziś ginekolog zlecił również wykonanie Ca 125.
Wiem, że powinnam czekać cierpliwie na wyniki z TK, ale przyznam się, że dosyć mocno się wystraszyłam. Przeszłam już wiele operacji w swoim życiu ( ok 10) ale jeszcze nigdy nie czułam takiego niepokoju. Odwiedzałam kiedyś to forum i bardzo mi pomogliście przy chorobie mamy 2010/2011 r - rak płuc i choroby taty 2012 r - rak trzustki.
Mam pytanie: Czym może być - podejrzenie zmiany w naczyniach segmentarnych ? Na miażdżycę chyba jestem za młoda ( 43 lata) Czy czop nowotworowy widać na usg?

[ Dodano: 2018-03-06, 13:54 ]
Niestety widzę że zdjęcia wyników są nieczytelne Przepisję wyniki:

USG Jamy Brzusznej 09.02.2018 r.

Wątroba niepowiekszona o jednorodnej echogeniczności. Stan po cholekcystektomii. Drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe, PWŻ ( 7mm) i żyła zwrotna nieposzerzona. Trzustka niepowiększona, o jednorodnej echogeniczności, przewód Virsunga nieposzerzony. Śledziona prawidłowa. Obie nerki o prawidłowej lokalizacji, prawidłowej wielkości ( prawa nerka dł ok. 121mm, lewa nerka dl ok 117 mm), obie nerki o prawidłowej grubości miąższu. UKM obu nerek nieposzerzony, bez ewidentnych cech złogów, w obu nerkach w części zarobkowej drobne linijkę wzmożenie echa - drobne zwapnienia? Zmiany w naczyniach segmentarnych? W nerce prawej w części środkowej, od strony grzbietowej łączące się ze sobą struktury torbielowate o wym. Ok. 24x19mm, 16x15mm i 19x13mm, nie uwidoczniła unaczynienia w obrębie zmian- celem dokładnej oceny wskazane wykonanie TK jamy brzusznej. Pola nadnerczowego bez ewidentnych patologicznych odbić tkankowych. Aorta brzuszna nieposzerzona. Węzły chłonne okołoaortalne niepowiekszone. Pęcheż moczowy gładkościenny.

USG sutków
Przewody mlekowe w obu sutkach nieco poszerzone, w smutku lewym szer ok 2,4mm, w smutku prawym szer ok. 27mm, zatoki mlekowe szer ok 3,2 mm.
W obu sutkach torbiele. W smutku lewym na godzinie 1 torbiel o wym. Ok 7x3mm, na godzinie 2-3 torbiel o wymiarach 19x8x13mm i kilka mniejszych. W smutku prawym na godz. 11 obok siebie kilka torbieli o wym. Ok 6x4mm - 4x4mm, na godzinie 10-11 przy brodawce torbiel o wym. Ok 15x7mm, na godzinie 1-2 przy brodawce się torbiele o wym 15x6 i 8x6mm oraz pod brodawką torbiel ok. 7x6 mm
Nie uwidoczniono litych zmian ogniskowych.
Nie uwidoczniono nieprawidłowych węzłów chłonnych w dołącz pachowych, nadobojczykowych i podobojczykowych.
Wniosek: BIRDS usg 2. Obraz porównywalny z badaniem z maja 2017 r.

USG narządu rodnego

Trzon macicy w przodozgięciu, o niejednorodnej echogeniczności i wymiarach 55x51x55mm. Obraz miometrium podejrzany o adenomiozę. Endometrium II fazy, szef 8,9mm. szyjka macicy - obecne liczne pęcherzyki zastoinowe. Jajnik prawy o wym 27x15mm i prawidłowej echostrukturze, jajnik lewy o wym 33x16 mm i prawidłowej echostrukturze. Oba jajniki bez widocznych cech patologii. Zatoka Douglasa wolne, bez obecności wolnego płynu. Pęcherz moczowy - prawidłowa ściana i zarys pęcherza moczowego.

[ Dodano: 2018-03-06, 15:47 ]
Czy z takie torbiele połączone ze sobą o nieregularnych ścianach mogą być złośliwe? Czy zmiany w naczyniach mogą świadczyć o wniknięciu nowotworu w naczynia? Czy zwapnienia świadczą o nowotworze? Czy takie zmiany połączone ze sobą usuwa się również gdy nie są złośliwe?

Jutro mam wizytę u Pani doktor w szpitalu. Proszę bardzo o podpowiedź jakie badania jeszcze mogłabym wykonać by wyjaśnić sprawę moich dolegliwości?
Czy komuś z Was te dolegliwości odpowiadają jakiemuś schorzeniu które powinnam wykluczyć?
Bardzo proszę o podpowiedź.
Może to jakaś głupota z tymi moimi dolegliwościami, ale ja nie czuję się lepiej, te dolegliwości jednak się nasilają...

[ Dodano: 2016-06-20, 13:02 ]
Dostałam skierowanie na tomografie zatok przynosowych. Badanie 24 czerwca. Jeśli tam nic nie wyjdzie 28 czerwca wyznaczą termin reoperacji- przesunięcie implantu. Wg Pani doktor te objawy z pewnością nie są efektem stanu zapalnego. Nie słyszałam jeszcze o przypadku przesunięcia protezki słuchowej, ale może mi się to przytrafiło.

[pierwotny tytuł wątku: Jeśli nie guz kąta mostowo mózgowego to co?]

Witam wszystkich ponownie.
Poprzednie moje tematy to
Guz szczytu prawego 33/37/57 mm w 2011 r u mamy oraz
GUZ GŁOWY TRZUSTKI Z PRZERZUTAMI DO WĄTROBY u taty w 2012 r.

Tym razem ja znalazłam się w szpitalu z powodu objawów :
bóle z tyłu głowy, zawroty głowy, utrata słuchu, niedowład nerwu twarzowego po stronie prawej, polegający na lekkim opadnięciu kącika ust, opuchnięciu tej strony twarzy, przeczulica skóry po tej samej stronie, uczucie rozpychania głęboko w nosie, ciągnięcia, grubej, twardej skóry, szczypania i uciskania w oku i ból kosci policzkowej jak po uderzeniu oraz ogromne pieczenie policzka jak przy oparzeniu.

Udałam sie do neurologa, który skierował mnie do szpitala.
Na ostrym dyżurze neurologicznym wykonano mi CT głowy opis konsultacji - zał nr 1

Przd laty mialam wykonane dwie operacje
w 1990 r usunięcie perlaka z ucha prawego oraz
w 2003 r tympanoplastykę i ossikuloplastykę prawego ucha.
Opis z operacji w 2003 r - zał. nr 2

Przekazano mnie do laryngologa.
Laryngolog przyjał mnie na oddział i wstępnie podano mi leki przeciwwirusowe - na wypadek gdyby to miał być półpasiec ucha, antybiotyk, sterydy na wypadek idiopatycznego zapalenia nerwu VII i coś na lepszy przepływ krwi w mózgu (chyba).

Wykonano badanie audiometrii totalnej która wykazała zanik słuchu odbiorczego i znaczne pogorszenie słuchu.
Po 8 dniach podawania leku nie stwierdzono poprawy.
Biorąc pod uwagę moje dolegliwości skierowano mnie na rezonans magnetyczny w celu wykluczenia guza kąta mostowo - móżdżkowego (nerwiaka nerwu słuchowego)
Jednak w związku z długim okresem oczekiwania na to badanie w szpitalu - kazano wykonać je w warunkach ambulatoryjnych.

wypis ze szpitala - załacznik nr 3

Udało mi sie wykonać prywatnie badanie rezonansu głowy,
który nie wykazał żadnych nieprawidłowości w katach mostowo - mózgowych.
opis wyniku rezonansu:

Data badania: 2016-06-14
Rodzaj: RM głowy z kontrastem

OPIS BADANIA
Stan po radykalnej operacji ucha prawego przed laty.
W badaniu widoczne są zgrubienia śluzówkowe w obrębie zachowanych komórek wyrostka sutkowatego po tej syronie.
Nie stwierdza się zgrubień śluzówkowych w komórkach powietrznych lewego wyrostka sutkowatego.
Badanie MR głowy nie uwidoczniło zmian patologicznych w obrębie mózgowia.
Nie stwierdza się zmian ogniskowych w obrębie mózgowia.
W sekwencjach DWI bez cech świeżego ograniczenia dyfuzji.
W sekwencjach T2 * nie stwierdza się obecności produktów rozpadu hemoglobiny w obrębie mózgowia.
Układ komorowy nieposzerzony, bez przemieszczeń.
Przymózgowe przestrzenie płynowe prawidłowej szerokości.
Struktury tylnej jamy prawidłowe.
Okolica kątów mostowo móżdżkowych prawidłowa.
Kompleksy nerwów VII i VIII jest obustronnie prawidłowa.
Nie stwierdza się
obecności guza okolicy kąta mostowo-móżdżkowego ani w kanale słuchowym wewnętrznym po żadnej ze stron.
I po podaniu kontrastu nie stwierdza się patologicznego wzmocnienia w obrębie mózgowia.

A dolegliwości nadal są.
Jeśli nie ten guz to co innego???

Pani doktor prowadząca w szpitalu zasugerowała jeszcze CT zatok.
W poniedziałek mam się zgłosić do szpitala w celu ustalenia dalszego postępowania.

Czy to może być coś z zatokami szczękową lub sitową?
Czy może ta protezka słuchowa jest za blizko nerwu???
Może ktoś ma jakiś pomysł gdzie dalej szukać?

Boję się by dolegliwości związane z nerwem twarzowym nie pogłębiły się.

[ Dodano: 2016-06-19, 16:11 ]
Dodam jeszcze, że w styczniu tego roku wykonywałam kontrolne badanie pozostałego - lewego płata tarczycy.
W usg wyszły węzły chłonne wzdłuż mm.m.o.s. granicznej wielkości.

Skierowano mnie na biopsję guzków, która nie wykazała nic niepokojącego w tarczycy.

ale może te węzły są jakąś wskazówką... Już sama nie wiem...

Moje dziecko ma zapalenie płuc :-D

Nigdy w życiu nie myślałam że zapalenie płuc u dziecka wywoła tyle radości. Kornel ma powiększone węzły chłonne szyi. Pan doktor powiedział że nie doszukiwałby się innych źródeł, ale dla pewności zlecił jeszcze usg jamy brzusznej i inne badania krwi by wyjaśnić bóle kości. Zapalenie wyszło na rtg które odebrałam przed samą wizytą. Może wyszłam na matkę histeryczkę, ale się tego nie wstydzę jeśli chodzi i zdrowie moich dzieci. Daj Boże wszystkim czekającym na diagnozę by okazywała się tym "niczym" jak u mojego syna.
Dziękuję wszystkim że kolejny raz wysłuchaliście mnie na tym forum i poświęciliście swój czas by wyczytać to co napisałam

Dzięki bardzo Moderatorowi za usunięcie danych osobowych

[ Dodano: 2013-04-26, 11:20 ]
może ktoś z Was ma namiary na dobrego hematologa dziecięcego w Warszawie? Chcę iść już może się uda prywatnie w weekend zaraz potem jest tyle dni wolnego!!

[ Dodano: 2013-04-26, 11:33 ]
Znalazłam hematologa Artura Gadomskiego w Warszawie ktoś go zna? Dziś może nas przyjąć.

właśnie teraz zorientowałam się ze ich nie usunęłam a nie wiem jak zrobić to teraz

Poprawiam się, zeskanowałam wyniki badań z listopada 2012 z wtorku

[ Dodano: 2013-04-26, 09:44 ]
i ostatni nie wiem czy robię to dobrze

witam, stroniłam bardzo od tego forum - jeszcze nie pogodziłam śmiercią mamy chorej na raka (choroba opisana w nowotworach płuc) Mama zmarła w 2011 roku w kwietniu rok po niej w maju 2012 zmarł mój ojciec na raka trzustki.Bardzo mi to forum pomogło. Wasza fachowość wspaniałe podejście i cierpliwość zawsze były na najwyższym poziomie. Nie byłam w stanie zaglądać tu po śmierci rodziców i pewnie nadal bym nie była gdyby nie wielka niewiadoma ze stanem zdrowia mojego 5,5 rocznego syna. Może to moje przewrażliwienie ale bardzo chciałabym waszej porady co mam dalej robić i gdzie się udać.
Kornel ma 5,5 roku urodził się w październiku 2007 r Od urodzenia nie było żadnych problemów zdrowotnych na przełomie sierpnia i września tamtego roku Kornel zaczął narzekać na bóle stawów, kości, miewał temperatury wysokie po których nie było żadnych innych objawów, nagle pojawiały się bóle np ucha, gardła kaszel i tak jak szybko się pojawiały tak zaraz znikały by pokazywały się kolejne. Żadne z tych rzeczy nie wymagały antybiotyków tak mówili lekarze. Bóle nóg były tłumaczone jako bóle wzrostowe. Bóle umiejscawiały się w różnych miejscach jak pisałam w stawach np kostkach, biodrach lub kościach długich. Czas występowania był różny raz w nocy raz rano raz w ciągu dnia. Intensywność i skala bólu była różna w skali 1-10 raz 3 raz 7 raz 10 z krzykami. W listopadzie mały dostał znowu wys temperatury potem był spokój przez kilka dni a potem bardzo powiększony węzeł chłonny szyi a następnie bardzo delikatna wysypka. Kornelowi postawiono diagnozę szkarlatyna - dostał antybiotyk na 10 dni jednak skóra nie schodziła mu z rąk ani z nóg. Po szkarlatynie kornel dostał zlecenie na wykonanie morfologii. Wyniki:
data 28.11.2012
Leukocyty 10,3 tys/ul
Erytrocyty 4,6 mln/ul
hemoglobina 12,5 g/dl
hematokryt 37 %
MCV 80 fl
MCH 27 pg
MCHC 34,2 g/dl
Płytki krwi 322 tys/ul
RDW-CV 13,1 %
PDW 10,8 fl
MPV 9,8 fl
P-LCR 23,0 %
Neutrofile 1,93 tys/ul
Limfocyty 7,16 tys /ul
Monocyty 0,88 tys/ul
Eozynofile 0,26 tys/ul
Bazofile 0,0 tys/ul
Neutrofile 18,8 %
Limfocyty 69,6 %
Monocyty 8,6 %
Eozynofile 2,5 %
Bazofile 0,3 %

Laboratorium wykonało dodatkowo rozmaz krwi
gran. segmentowane 23 %
gran. kwasochłonne 2 %
Limfocyty 69 %
Monocyty 6
CRP 0,02

pokazałam \pani doktor wyniki powiedziała że wartości które są za wysokie względem normy albo za niskie są wynikiem infekcji.

Mijały kolejne tygodnie a my kolejne bóle syna traktowaliśmy jako wzrostowe
Jednak gdy doszły kolejne inne dolegliwości typu straszne pocenie się w nocy - mokra poduszka i konieczność zmiany pidżamy w nocy oraz ogólne osłabienie dziecka brak chęci do zabawy, szybkie męczenie się, senność zaczęliśmy się niepokoić. W poniedziałek poszłam do lekarza ze wszystkimi objawami, lekarz zbadał małego nie stwierdził opuchlizn wokół stawów i dał zlecenie na rozszerzone badania. Dziś otrzymałam wyniki badań\;

Morfologia krwi obwodowej:
Leukocyty 6,9tys/ul
Erytrocyty 4,56 mln/ul
Hemoglbina 13,0 g/dl
hematokryt 36,8 %
MCV 80,7 fl
MCH 28,5 pg
Płytki krwi 261 tys/ul
Rozmaz manualnie
Pałeczkowate 1 %
Segmentowane 18 %
limfocyty 77 %
Monocyty 3
komórki niezróżnicowane 1
OB 11

Mocz analiza:
kolor moczu żółty
ciężar wł 1,020
ph 6
Białko nb
glukoza nb
urobilinogen w normie
bilirubina nb
ciała ketonowe nb
osad moczu -
Nabłonki płaskie nieliczne w prep
krwinki białe 2-4wpw

LDH (ICD-9; K33) 279

RF(ICD-9 K21) 7,90 IU/ml

wapń całkowity 2,22
magnez 0,89
CRP 0,09
ASO 128

Prześwietlenie klatki piersiowej odbieram w poniedziałek.
Lekarz powiedział ze to może znaczyć wszystko i nic i że powinnam się udać do hematologa.
Co oznacza komórki niezróżnicowane 1???? A dlaczego limfocyty rosną? i co to jest podwyższone LDH??? Bardzo proszę o podpowiedź gdzie się udać i jakie badania robić co oznaczają te wartości?
Tak bardzo chciałabym by to było to nic
Z góry dziękuję za odpowiedź choć myślę - mam nadzieję ze to

Jestem po pogrzebie.
Ciężko opisać uczucia towarzyszące temu przeżyciu.
Oprócz żałoby, smutku i rozgoryczenia czułam również samotność, odosobnienie, przykrość.
Za trumną siedziałam sama
Męża poprosiłam by był obok blisko mnie w ławce. Nie chciałam by siedział ze mną za trumną bo rodzina ojca jest nieprzewidywalna.
Wyzwiska pod naszym adresem, że zamknęliśmy ojca używając do tego fałszywych świadków...
Tak bardzo "walczyli" o swojego wuja ( a mojego ojca) że nikt nie był w stanie mu pomóc tylko ja się nim zajmowałam na pogrzebie też się nie zjawili...
Ojciec miał jeszcze jedną córkę z pierwszego małżeństwa ale nie zdecydowała się na przyjazd z Anglii na pogrzeb. Byli jej synowie czyli wnuczkowie ojca.
Sprawy związane z organizacją pogrzebu spadły również tylko na mnie. Mój mąż był gotów pomóc mi we wszystkim ale nie chciałam go do tego mieszać. Dla mnie bardzo dużo zrobił wyrywając mamę z rąk ojca powodując skazanie na więzienie.

Przykre jest dla mnie również to że mimo wszystko zostałam sama bez rodziców. Jaki by ten ojciec nie był to był moim ojcem.
Brakuje mi teraz mamy bardziej niż kiedykolwiek.

Maniu strasznie się cieszę i trzymam kciuki

Dostałam telefon z Żyrardowa. Tata odszedł dziś o 20.00
................................................................................................................
Myślałam że ulży ale kurcze jest kiepsko 4 godzinę ryczę i nie mogę się opanować. Nie wiedziałam że będzie tak ciężko....

Dziś był gorszy dzień niż wczoraj. Tata zwijał się z bólu strasznie stękał, wołał o Jezu! pobiegłam po pielęgniarkę i podała mu zastrzyk ale z tego wszystkiego nie zapytałam co to było. Ojciec nie otwiera oczu, nie reaguje na pytania. Podobno jak był dziś ksiądz w sali i modlił się na głos ojciec był bardzo niezadowolony. Ciekawe dlaczego.
Żal było patrzeć na jego cierpienie. Masowałam mu brzuch, głaskałam po ręku on tylko co jakiś czas ściskał mnie za ręke. W nocy wyrwał sobie cewnik i dziś jak go przewijałam z członka sączyła się krew prawdopodobnie z cewki moczowej. Zawołałam lekarza i stwierdził że to po wyrwaniu cewnika podrażnił cewkę.
Straszne chwile. Jeżdżę do niego co dzień i za każdym razem boję się że zastanę puste łóżko a przecież to nieuchronne. Nigdy nie można się przyzwyczaić że ktoś umrze. Do tego nie da sie przygotować.