1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: POGADUCHA |
rakar
Odpowiedzi: 1477
Wyświetleń: 248593
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2010-08-25, 00:06 Temat: POGADUCHA |
jusia napisał/a: | Szliśmy sobie spacerkiem ze znajomymi na jedzonko.
Moja córeczka tak jakoś podeszła mi pod nogi i tak niefortunnie palcem uderzyłam o jej but,że coś chrupnęło,palec skrzywił się w drugą stronę i opuchł.
Kumpel spojrzał na mnie i powiedział-"no chodź,dasz radę,zostało tylko 100m do kebaba".
Byłam dzielna i doczłapałam się tam,ale apetyt straciłam .
Pojechałam wieczorkiem na chirurgię i okazało się,że złamanie.
Bardzo miły Doktor nastawił w znieczuleniu to co skrzywiło się i założył usztywnienie plastrowe.
Wracając od lekarza do domu zadzwoniłam do synka i mówię mu,że palec złamany.
A on co?Jego pierwsze słowa to-"a odszkodowanie za to będzie?"
I miej tu dzieci i przyjaciół
Dobiją leżącego |
Nie martw sie, nie jesteś sama. "Ja tam wcale się nie chwalę, ja do złamań po prostu mam talent". Też złamałem sobie środkowy palec, w prawej stopie. Stało się to podczas meczu polsko-fińskiego. Nawiedził nas (mnie i moją koleżankę żonę) syn + żona Finka + 2 wnuków + teście Fińczyki. W ramach relaksu postanowiliśmy rozegrać mecz w składze: Polska - wnuczka i ja przeciw wnukom i teściowi Fińczykowi. Grałem na boso i tak ambicjonalnie, że wyrżnąłem stopą o podmurówkę płotową. Ożeż. Ból, że ino wyć. Ale przecież przed wnukami nie będę pokazywał mięczaka. Kulałem, ale chodziłem, do lekarza nie poszedłem, a stopa spuchnięta. Goście wyjechali i trzeba było pójść na zaplanowane wesele. Szwagierka - tańcować i tańcować. Mówię, że nie mogę, ale po paru głębszych, w Polskę idziemy. Zmieniłem obuwie na sandały i przy pierwszych tanach, jak mnie nie dziabnie butem-szpilą na ten palec, tak, iże myślałem, iż się zerżnę w gacie. Dopiero 02. bm. znalazłem się w gabinecie ortopedy na zaplanowaną wizytę. Ten postawił mi stopę pod jakąś maszynerią, chyba skanerem i na monitorze komputerowym pokazał mi złamanie. Powiedział, że gipsu nie założy, obym tylko chodził w obuwiu o twardej podeszwie. I tak do tej pory się bujam na flekach. Dobrze, że można jeszcze chodzić w sandałach, tym bardziej, że puchnie mi ta sama stopa w kostce (zakrzepica), na którą biorę zastrzyki Clexane.
Jak to mówią, do wszystkiego potrzeba zachować dystans i umiar oraz, żeby niepotrzebnie nie unosić się ambicją, bo przeważnie doprowadza to komplikacji, niekoniecznie fizycznych. |
Temat: POGADUCHA |
rakar
Odpowiedzi: 1477
Wyświetleń: 248593
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2010-05-26, 22:10 Temat: POGADUCHA |
Kochane dzieci. Jeśli czytacie to forum, to wiecie czego potrzebują wasze mamy na Dzień Kobiet? Nie, nie kwiatka, nie laurki - nie wiecie, no wiecie?! Nigdy nie zgadniecie - tatuażu. Czym prędzej zaprowadźcie mamy do studia tatuażu, niech artysta zrobi go delikatnie w miejscu widocznym, tak żeby mama była dumna ze swojej pociechy, że ukochane dziecię nie zapomniało. Laurka na - do końca życia.
Nie mam nic przeciwko tatuażom, jeżeli są naprawdę ładne i niewyzywające. Ale to sprawa gustu. Pięknie i zrobiony przez znanego artystę tatuaż może po śmierci właściciela osiągnąć wartość bezcenną, bo jak w powieści Edgara,Allana Poe, zdarta skóra z byłego właściciela może być wyskalpowana i oprawiona w ramy, wisieć na ścianie jako obraz.
Pzdr |
Temat: POGADUCHA |
rakar
Odpowiedzi: 1477
Wyświetleń: 248593
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2009-11-21, 15:37 Temat: ZUS - informacje |
Możesz w wolnej chwili skorzystać z pon. źródła informacji. Możesz też do ZUSu złożyć na piśmie zapytanie w nurtującej Cię kwestii.
http://www.zus.pl/wai/default.asp?newsgroup=1 |
Temat: POGADUCHA |
rakar
Odpowiedzi: 1477
Wyświetleń: 248593
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2009-11-09, 16:38 Temat: POGADUCHA |
Oooo, z szacunkiem do kaca, bo bywa on z****sty, ten prawdziwy. Zupka szczawiunia? Ta dobra na kacyk, dla kacyków, drobnych królików. A na kaca szczawiowa.
A czy mogę o matce mówić matuś, matula? Bo matka jest tylko jedna, jak to się mówi i nie wypada mówić " matka, jak się masz?".
W sumie, nie lubię nadużyć zdrobnień w stylu "ciuciu gluciu", ale czasami fajnie to brzmi. W ogóle, jeśli ktoś mówi do mnie o mnie zdrobnieniami, coś każe mi być czujnym.
A tak na prawdę, każdy pisze jak umie, ale i każdy może mieć swoje zdanie. Nie obrażać się z byle powodku. |
|
|