1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nawrót raka nerki ? |
quena
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 3955
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2021-03-04, 10:51 Temat: Nawrót raka nerki ? |
Nareszcie jest wynik biopsji, Tata pojechał ponad 100km po wynik i dzwonił z krotką informacją że ma chłoniaka i przewlekłą białaczkę....
Nie wiemy co dalej. Nie mam nowych informacji.
Mogę tylko dodać że Tata bardzo oslabł w ciągu tych 3 tygodni. Ostatnio ciągle śpi i wiem ze to jest bardzo zły znak.
Proszę o informację czy są w takiej sytuacji szanse na jakiekolwiek leczenie i jakiekolwiek zatrzymanie choroby. Na co się nastawiać ? Sytuacja bedzie wymagała ode mnie duzych zmian w przeorganizowaniu mojego życia, prawdopodobnie z tymczasową zmianą zamieszkania włącznie, dlatego im wczesniej będę wiedziała czego się spodziewać, tym lepiej.
[ Dodano: 2021-03-05, 06:42 ]
Wczoraj po powrocie Tata powiedział że CO skierowało go do uniwersyteckiego szpitala klinicznego, ponieważ tam jest hematologia.
Tata pojechał tam i w rejestracji dostał termin wizyty na.... wrzesień. To jest pół roku, a jego stan pogarsza się z tygodnia na tydzień ! Tata zrobił awanturę, domagał się pomocy z uwagi na nacieczoną aortę, na ból i osłabienie. Ostatecznie poczekał aż ktoś zerknie na jego skierowanie, po czym dostał termin na kwiecień.
Niestety wyniki zostały zatrzymane tam z informacją że zostaną zwrócone w kwietniu i nie mam teraz żadnych informacji odnoście typu chłoniaka i białaczki.
Mam bardzo ważne pytanie - czy można czekać miesiąc na wizytę ? Po wizycie pewnie od razu też leczenia nie będzie, tylko trzeba bedzie ileś dni/tygodni poczekać na chemię. Czy naprawdę mamy tyle czasu i możemy spokojnie czekać ? Tata wrócił bardzo zmęczony, od razu polozył się i spał caly dzień i noc. |
Temat: Rak piersi HER2 |
quena
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 3556
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2021-02-28, 23:26 Temat: Rak piersi HER2 |
Moja przyjaciółka odeszła wczoraj nad ranem w otoczeniu rodziny i przyjaciół. I w spokoju. |
Temat: Rak piersi HER2 |
quena
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 3556
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2021-02-25, 17:36 Temat: Rak piersi HER2 |
Rozumiem :(
Duszności się nasilają, leki podawane są coraz częściej, dzisiaj pojawiła się pompa z morfiną. Jesteśmy przy chorej dzień i noc, rodzina i przyjaciele. Pielegnujemy, czuwamy, dodajemy otuchy, modlimy się, głaszczemy. Kochamy po prostu, bardzo.
I mimo wszystko czekamy na cud. |
Temat: Rak piersi HER2 |
quena
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 3556
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2021-02-24, 21:59 Temat: Rak piersi HER2 |
Receptory były sprawdzane tylko raz.
Jesli chodzi o klasyfikację to widzę w dokumentach takie określenia:
Nowotwór złosliwy (sutek, nieokreślony). Wieloogniskowy rak piersi prawej ycT2N1M0.
Jest już wsparcie lekarza hospicyjnego.
Jesli chodzi o ponowną biopsję to nie jestem pewna czy była omowiona z lekarzem, chyba jeszcze nie, było to na zasadzie jak chora poczuje się lepiej (myśleliśmy że czuje się gorzej z powodu covida, ponieważ pojawił się kaszel i osłabienie).
Osłabienie się utrzymuje i narastają duszności pomimo stosowania się do planu leczenia od lekarza (morfina, midanium, dexaven, afobam). Czy tak musi być? Czy da się tę duszność jeszcze zmniejszyć ?
I czy jest na takim etapie szansa na poprawę i powrót do leczenia onkol. ? Chora jest mamą wielodzietną, trzeba zrobić wszystko by ją leczyć. |
Temat: Rak piersi HER2 |
quena
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 3556
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2021-02-08, 15:25 Temat: Rak piersi HER2 |
Witam,
Chciałabym skonsultować na forum leczenie mojej przyjaciółki, która choruje na raka piersi.
Jesienią 2017 po biopsji guza piersi i węzła pachowego rozpoznano Invasive Carcinoma of no special type G3, HER2 (+3), estrogen ujemny, progrsteron 1%, E-cadherin dodatni, Ki 67 90%.
Zastosowano chemioterapię przedoperacyjną IV kursy Doxorubicin + Endoxan, następnie XII kursów Paclitaxel z IV kursami Herceptin.
W lipcu 2018 mastektomia z węzłami pachowymi. Jesienią odbyła się radioterapia. W styczniu 2019 zoperowano wznowę miejscową w bliźnie pooperacyjnej. Od maja 2019 stosowano Lapatynib i Capecytabinę z powodu przerzutów do węzłów nadobojczykowych. Od stycznia 2020 stosowano Kadcylę z powodu przerzutów do węzłów szyjnych i do płuc. W lipcu 2020 stwierdzono progresję ilościową i objętościową w płucach po czym włączono Navelbine, Capecitabine i Endoxan (była również do wyboru Cisplatyna ale chora nie zdecydowała się z obawy o zbyt duże skutki uboczne leczenia). Obecnie jest osłabiona i dokucza jej uporczywy kaszel. Kilka dni była w miejscowym szpitalu gdzie ujemnie wyszedł test na Covid, morfologia prawidłowa, jama brzuszna również. TK klatki piersiowej: liczne guzki do śr 27mm w S6 L oraz pojedynczy w S8 P 49x39mm. W PP w płacie dolnym i środkowym pogrubienie przegród międzyzrazikowych jak w lymphangitis carcinomatosis. W S3 L naciek miąższowy okołooskrzelowy. Tchawica i drzewo oskrzelowe drożne bez patologii. Brak zmian opłucnowych i płynu w jamach opł. W obrębie śródpiersia i wnęk płucnych nie uwidoczniono powiększonych węzłów chłonnych.
Chora rozważa ponowne wykonanie biopsji węzła w celu sprawdzenia czy zmieniły się cechy nowotworu i potrzebne jest zupełnie inne leczenie.
Co jeszcze należy w obecnej sytuacji zrobić ?
Czy guzy piersi mogą znacząco zmienić np status receptorów po zajęciu innej lokalizacji ?
Czy Cisplatyna faktycznie jest bardzo trudna do zniesienia ?
Czy lek o nazwie Enhertu jest już dostępny w Europie ?
Jak zmniejszyć u chorej uporczywy kaszel ? Stosowany jest Acodin i Relanium, jednak nadal kaszel dokucza chorej. |
Temat: Nawrót raka nerki ? |
quena
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 3955
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2021-02-08, 02:40 Temat: Nawrót raka nerki ? |
Jak dostanę dokumenty to sprawdzę oznaczenia dotyczace stanu zaawansowania.
Z tego co pamiętam mogę powiedzieć że węzły przy nerce były czyste a przy prostacie też nie kojarzę zajętych węzłów, ale na pewno guz wyszedł poza torebkę. Na prostatę proponowano Tacie brachyterapię ale on poprosił o radykalną radioterapię i jeździł na nią przez miesiąc codziennie.
Mamy już PSA całkowite i wynosi ono 0,09.
Kilka dni temu odbyła się próba zrobienia biopsji węzłow. Niestety nie udało się. Lekarz powiedział że na usg nie widzi dobrze nacieczonej aorty i nie chce Taty skaleczyć. W związku z tym w tym tygodniu odbędzie się biopsja pod kontrolą TK. |
Temat: Nawrót raka nerki ? |
quena
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 3955
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2021-01-15, 20:17 Temat: Nawrót raka nerki ? |
Witam,
We wrześniu dziękowałam za pomoc na tym forum po odejściu mojej Cioci.
Dziś znów zwracam się o wsparcie.
Mój 75-letni Tata od kilku tygodni poszukuje przyczyn bólu lewego boku. Był to ból pojawiajacy się w pozycji leżącej, utrudniał spanie, za dnia nie dokuczał. Od 2 tygodni jest dużo mniejszy, ale w tym czasie doszło do usg jamy brzusznej, w ktorym opisano takie nieprawidłowości:
"Zmiany w jamie brzusznej:w nadbrzuszu widoczne liczne wezly chlonne wielkosci do 28 x 18 mm /powiekszone/. w srodbrzuszu wokol aorty widoczne masy nieprawidlowe , prawdopodobnie nacieki wezlowe lacznej wielkosci ok. 135 x 80 x 130 mm z niewielka iloscia wolnego plynu wokol. plyn w lewej jamie oplucnowej wolnego plynu w miednicy mniejszej nie uwidoczniono. aorta brzuszna nieposzerzona. gruczol krokowy o wym:42 x 38 x 39 mmobj.33 cm 3. - granicznej wielkosci"
Wiem że to są złe wiadomości. Diagnostyka ciągnie się a my nie wiemy skąd są te przerzuty. Dzisiaj odbyła się wizyta prywatna u onkologa, który mówił że mogą to być przerzuty raka nerki. Tata miał do tej pory 2 nowotwory: rak nerki jasnokomórkowy pT3 G1 (nerkę usunięto z węzłami w 2005 roku) oraz raka prostaty Gleason 3+3 PSA 5,3 (leczony radioterapią radykalną w 2017 roku, od tamtej pory bada PSA co 3 miesiace i jest ono w normie). Po obu guzach Tata miał wykonywane TK kontrolne co pół roku przez 2 lata. Po ostatnim TK onkolog powiedział ze nie ma potrzeby robić kolejnych TK a urolog poradził badać co pół roku PSA.
Kupiłam przez internet pakiet badań krwi ktore załączę w nast poście (tu się nie udało). Są w nich nieprawidłowości.
Proszę o ocenę sytuacji. Co nalejlepiej teraz zrobić ? Tata po weekendzie bedzie dzwonił do CO by się zapisać, obawiam się długich terminów. Czy coś jeszcze możemy zrobić sami by przybliżyć się do ustalenua/potwierdzenia źródła przerzutów ?
Pozdrawiam
[ Dodano: 2021-01-15, 21:51 ]
Wyniki badań krwi (przepisane, nie udało się załączyć):
Leukocyty 8,6 tys/µl
Erytrocyty 4,5 mln/µl L (od 4,6)
Hemoglobina 13,8 g/dl
Hematokryt 43 %
MCV 96 fl H (do 92)
MCH 31 pg
MCHC 32,1 g/dl L (od 32,3)
Płytki krwi 116 tys/µl L (od 150)
RDW-CW 13,6 %
PDW 18,5 fl H (do 16,1)
MPV 13,4 fl H (do 12,6)
P-LCR 49,9 % H (do 47)
Neutrofile 3,97 tys/µl
Limfocyty 3,96 tys/µl H (do 3)
Monocyty 0,53 tys/µl
Eozynofile 0,10 tys/µl
Bazofile 0,04 tys/µl
Neutrofile 45,9 %
Limfocyty 45,8 % H (do 40)
Monocyty 6,1 %
Eozynofile 1,2 %
Bazofile 0,5 %
NRBC% 0,00 %
NRBC# 0,00
OB 3 mm/h
INR 0,96
Wskaźnik protrombiny 104 %
Czas protrombinowy 10,3 sek
APTT 29,20 sek
Ratio 0,9
Mocznik 54 mg/dl H (do 49)
Kreatynina 1,20 mg/dl
eGFR 59,2 ml/min/1,73m2
Kwas moczowy 6,7 mg/dl
Glukoza 84 mg/dl
CHOL 141 mg/dl
HDL 59 mg/dl
LDL 68 mg/dl
Trójglicerydy 71 mg/dl
AST 24 U/l
ALT 13 U/l
Bilirubina całk 0,70 mg/dl
Fosfataza zasadowa 81 U/l
GGTP 10 U/l
Amylaza 105 U/l H (do 100)
Sód 143 mmol/l
Potas 5,2 mmol/l H (do 5,1)
Wapń całk 9,00 mg/dl
Magnez 2,00 mg/dl
Żelazo 83,4 µg/dl
CRP 1,0 mg/l
TSH 1,520 µIU/ml
CEA 0,81 ng/ml
AFP 2,03 ng/ml
CA19-9 6,93 U/ml
PSA wolny 0,027 ng/ml
Niestety omyłkowo zabrakło PSA całk. |
Temat: Jajnik IV |
quena
Odpowiedzi: 160
Wyświetleń: 48823
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2020-09-03, 06:36 Temat: Jajnik IV |
Dziękuję.
Chciałam podzielić się doświadczeniem dotyczącym morfiny. Ciocia miała duszność i ja wiedziałam że morfina zmniejsza to uczucie. Prosiłam rodzinę o telefon do lekarza by zadecydował czy można podać. Ale rodzina nie była dobrze nastawiona do tego, była niedziela. Były głosy że próbuję leczyć sama, że przyspieszę smierć, że lekarz by uprzedził gdyby była taka potrzeba, a poza tym że to przecież narkotyk. Zdążyłam już jednak powiedzieć o morfinie Cioci i ona prosiła sama o nią, mówiła że ją ma i mówiła gdzie szukać. Podałam ją bez konsultacji z lekarzem hospicyjnym, ale po tym jak rodzina zapytała farmaceutę czy to zaszkodzi. Później gdy Ciocia wydawała się mieć halucynacje, było do mnie trochę pretensji. Było mi z tym ciężko. Choć pamiętam że jeszcze przed tabletką Ciocia powiedziała kilka rzeczy oderwanych jakby od rzeczywistości. Ciocia nie skarżyła się na duszność, ale oddychała dość ciężko. Odeszła po 8 h po podaniu leku.
Ale pani doktor z hospicjum, kiedy stwierdziła zgon, powiedziała mi że morfina była bardzo dobrą decyzją, że pomogła Cioci w sensie komfortu i że nie przyspieszyła śmierci.
Piszę o tym, bo przekonałam się jak ważne jest by w domu umierajacego pacjenta była morfina. Duszność jest trudnym objawem, trzeba choremu oszczędzić takiego stanu i zadbać o receptę wcześniej. Może te słowa komuś się przydadzą... |
Temat: Jajnik IV |
quena
Odpowiedzi: 160
Wyświetleń: 48823
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2020-08-31, 04:06 Temat: Jajnik IV |
Dziękuję za pomoc. Ciocia odeszła. Byłam z nią do końca, była bardzo spokojna. Bardzo ją kocham, jest mi cięzko. |
Temat: Jajnik IV |
quena
Odpowiedzi: 160
Wyświetleń: 48823
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2020-08-29, 23:01 Temat: Jajnik IV |
Ciocia jest słabiutka. Mówi tak, jakby miała odrętwiałe usta, mówienie jest dużym wysiłkiem. Ma cewnik. Ma zimne nogi do kolan. Masuję jej nogi maścią Fortiven, kiedy dotykam łydek mocniej, ciało robi się wklęsłe pod naciskiem palców. Ma zasinione powierzchnie dłoni i spody nadgarstków... Wczoraj Ciocia zwymiotowała czarną wodą. Nie ma apetytu. I bardzo swędzi ją skóra - co mogę z tym zrobić ? Masuję Ciocię po bokach ale do pleców mamy słaby dostęp - Ciocia bardzo zasłabła po próbie obrócenia. Ma też odparzenie od pieluchy - takie mokre zaczerwienienie, piekące. Sudocrem się tego nie trzyma, co mogę zastosować ? Puder Altek dla dzieci ? W upałach to pomogło mojemu najmłodszemu dziecku.
Nic ją nie boli. Nie ma wodobrzusza. Nie jest żółta, czego spodziewałam się po rosnacej podobno bilirubinie.
Proszę doswiadczone osoby o ocenę stanu Cioci.
[ Dodano: 2020-08-30, 18:00 ]
Ciocia ma duszność, dostała sevredol 20mg i ma halucynacje. Czy to normalne ? |
Temat: Jajnik IV |
quena
Odpowiedzi: 160
Wyświetleń: 48823
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2020-08-26, 16:33 Temat: Jajnik IV |
Ciocia miała hemoglobinę 6. Jej szpital odmówił pomocy, lekarz hospicyjny znalazł inny szpital, gdzie podano krew. Hemoglobina podrosła do 9. Ciocię przywieziono już do domu. Potwierdzono krew w stolcu, bilirubina rośnie. Znam ludzi którzy mieli zakładane do watroby stenty. Dlaczego Cioci nie założono ? |
Temat: Jajnik IV |
quena
Odpowiedzi: 160
Wyświetleń: 48823
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2020-08-16, 05:48 Temat: Jajnik IV |
Nie mogę się z tym pogodzić. Sama robię się chora :( Panicznie boję się straty....
Wiem że chemii Cioci nie można podać. Ale o ile dobrze rozumuem pojecie "chemii", to wydaje mi się że są inne terapie hamujące nowotwór. Mama mojej koleżanki leczy nieoperacyjnego raka płuca immunoterapią, bo fatalnie zniosła chemię - choroba stoi w miejscu od wielu miesięcy, ta pani normalnie funkcjonuje.
A czy Avastin jest chemią ? Na Avastinie u Cioci choroba mocno się wycofała.... Było dobrze...
Ciocia ma ciemnopomarańczowy mocz i czarny stolec. Swedzą ją ręce. Czy to może być efekt tych leków, czy raczej watroba wysiada i jest krwotok z ogniska na jelicie ? |
Temat: Jajnik IV |
quena
Odpowiedzi: 160
Wyświetleń: 48823
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2020-08-12, 00:39 Temat: Jajnik IV |
Jaki balkonik to powinien być ? Jest tego dużo w sieci, mozna się pogubić.
Ciocia jest w domu. Jest leżąca. Umie sama iść na krotko do toalety, ale jak raz trochę dłużej posiedziała to już zasłabła. Nie korzysta na ogół z aparatu tlenowego, ale wtedy po zasłabnięciu jej podałam. Ciocia boi się wejść do wanny, pozostaje myjka. Czy są jakieś pomoce do wanny ? Typu jakieś siedzisko ? Jakieś uchwyty ?
Poza tym hemoglobiba jest mizerna. 7,6. Czy nie powinno się podać krwi ?
Z leków jest clexane 0,8 dwa razy, cyclonamina, ipp, amlozek, betaloc i furosemid.
Cioci wysiadały nerki więc odstawiono prinivil. Stopy są spuchnięte.
Poza tym głos ma silny, apetyt duży, nie ma nudnosci i wymiotów. Nic ją nie boli, dorety nie bierze. W Tk ma 3 guzy watroby i jeden na jelicie cienkim. Są ogromne - mają od 6 do 9cm. Przynajmniej nie ma wodobrzusza i innych guzów w brzuchu.
Czy osłabienie jest wynikiem zatoru czy niskiej hemoglobiny ? Kiedy ten zator ustąpi ? Ile czasu trzeba to leczyć ?
I czy naprawdę nie ma żadnego leczenia spowalniajacego nowotwór w tej sytuacji ? Obawiam się zamknięcia jelita albo kompletnego wyłączenia się watroby. |
Temat: Jajnik IV |
quena
Odpowiedzi: 160
Wyświetleń: 48823
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2020-08-04, 11:24 Temat: Jajnik IV |
Właśnie się dowiedziałam że prawdopodobnie bedzie miejsce na oddziale paliatywnym. Ale tam nie bedzie można wejść. Dla mnie to ogromna rozpacz. Wolałabym być przy Cioci u niej w domu, przy profesjonalnym wsparciu na telefon...
[ Dodano: 2020-08-05, 11:38 ]
Uznaliśmy wspólnie że Cioci najlepiej będzie w domu. Zarezerwowane jest łóżko. Poza tym nie wiemy jak się przygotować, co kupić. |
Temat: Jajnik IV |
quena
Odpowiedzi: 160
Wyświetleń: 48823
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2020-08-04, 10:35 Temat: Jajnik IV |
Ciocia leży w szpitalu. Nie odbiera telefonów. Nie mam z nią kontaktu. Rodzina nie może wejść bo covid. Trudno sie dodzwonić do lekarza. Niewiele wiemy.
Jutro wypisują do domu. Z dnia na dzień Ciocia słabnie. Na pytanie czy zator został opanowany, mowią że jest za wcześnie by powiedzieć. Nie rozumiem zatem, dlaczego wypisują. Moja Mama pojedzie tam by być z Ciocią cały czas, druga Ciocia bedzie przyjeżdżała za dnia. Moja Mama boi się że nie ma zadnej wiedzy medycznej, przygotowania. Ja chcę tam być, tylko nie wiem jak zorganizuję opiekę swoim dzieciom. Lekarz hospicyjny pojawia się rzadko, boję się że faktycznie może dojść do takiej sytuacji ze nie bedziemy wiedzieli jak pomóc Cioci. |
|
|