1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 9
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Skuteczność chemioterapii - badania
marcin.p

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 11053

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-12-12, 15:29   Temat: Skuteczność chemioterapii - badania
W takim razie czy zna Pani jakieś badania dotyczące skuteczności chemioterapii w ogóle?

Ilu pacjentów przeżywa dzięki chemioterapii? A ilu szybciej żegna się z życiem? Czy przeprowadzano kiedyś takie badania w jakimś kraju?

Ja specjalistą nie jestem, nie znam się na metodologii prowadzenia badań naukowych - a widzę, że Pani się zna. Więc może ma Pani takie dane.
  Temat: Skuteczność chemioterapii - badania
marcin.p

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 11053

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-12-12, 13:23   Temat: Skuteczność chemioterapii - badania
"W czasopiśmie Clinical Oncology ukazał się artykuł australijskich profesorów (The contribution of cytotoxic chemotherapy to 5-year survival in adult malignancies). Przeprowadzili oni gruntowną analizę statystyczną opartą na danych z 20 lat. Obejmowała analizę około 228 tysięcy przypadków pacjentów poddanych chemioterapii. Wynik?

Skuteczność chemioterapii oceniono średnio na 2,2%!"

Czy to nie jest trochę straszne? :/

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15630849

Źródło polskie:

http://www.terapia-dieta....walce-z-rakiem/
  Temat: Ważny składnik diety antyrakowej, o którym za mało się mówi
marcin.p

Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 21544

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-11-23, 17:06   Temat: Ważny składnik diety antyrakowej, o którym za mało się mówi
TP53 napisał/a:
Dawno takich bredni nie czytałem.


Liczyłem jednak na jakąś merytoryczną dyskusję z argumentami.

Stawiam pewną tezę - że komórki odpornościowe są naszą główną linią obrony przed nowotworami i że do prawidłowego funkcjonowania potrzebują niezbędnych kwasów omega-3, alkilogliceroli i skwalenu (czy to do budowy błon komórkowych czy czegoś innego).

Są badania, które to w jakiś sposób potwierdzają - i do których namiary podałem.

Ja specjalistą z zakresu immunologii nie jestem, ale pod tymi badaniami podpisują się naukowcy z imion i nazwisk.

Jeśli się mylę (ja albo oni) - prosiłbym o podanie argumentów.
  Temat: Ważny składnik diety antyrakowej, o którym za mało się mówi
marcin.p

Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 21544

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-11-23, 15:41   Temat: Ważny składnik diety antyrakowej, o którym za mało się mówi
Oczywiście - zgadzam się z przedmówcą - białka pełnią ważną rolę.

Niemniej - jeśli w diecie dostarczamy sobie wszystkich 21 białek egzogennych (https://pl.wikipedia.org/wiki/Aminokwasy_egzogenne) - to niewiele już więcej możemy zrobić.

(No chyba, że można - to jestem otwarty na sugestie.)

Jeśli zaś chodzi o rolę oleju rybiego i niezbędnych kwasów omega-3 - to sprawa wygląda trochę inaczej. Niezbędne kwasy omega-3 (EPA i DHA) biorą udział w procesach przeciwzapalnych - a nowotwory często wiążą się ze stanami zapalnymi.

A generalnie konsumuje się ich bardzo mało (dotyczy to nie tylko osób z nowotworami).

Co więcej - badania opublikowane w Polskim Tygodniku Lekarskim w 2005 roku (2005, XVIII, 108, 686.) - potwierdzają, że przyjmowanie wysokich dawek oleju (w badaniu testowano olej z wątroby rekina) jest zalecane w przypadku chorób nowotworowych, cyt.:

Cytat:
W leczeniu tych jednostek chorobowych (także nowotworów - dop. mój) pożądana jest polaryzacja limfocytów typu T w kierunku Th1 i supresja limfocytów Th2


Naukowcy doszukali się, że takie działanie występuje dzięki alkiloglierolom i skwalenowi- które występują w oleju z wątroby rekina (obok omawianych omega-3).

Ponieważ pacjent z nowotworem nie ma za bardzo możliwości wpływania na swoje białka (jeśli oczywiście dostarcza je w diecie) - ale za to ma możliwość dostarczania sobie odpowiednich olejów rybich, które mają niezbędne omega-3, alkiloglicerole i skwalen.
  Temat: Ważny składnik diety antyrakowej, o którym za mało się mówi
marcin.p

Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 21544

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-11-20, 11:52   Temat: Ważny składnik diety antyrakowej, o którym za mało się mówi
Przejrzałem ostatnio listy antynowotworowych diet publikowane na popularnych portalach. Większość z nich propaguje konsumpcję warzyw, np.

- kobieta.onet.pl (http://kobieta.onet.pl/zd...wotworowa/jk609) - granat, czosnek, kurkuma, zielona herbata.

Można jakby wyczytać z większości tych artykułów taką cichą sugestię, że "zwierzęce jest be i fe" - co trochę mnie martwi. Dlaczego?

Od czasu śmierci mojego bliskiego znajomego z powodu raka - zgłębiam temat nowotworów. Nie ukrywam, że także z powodu osobistych obaw o swoje zdrowie.

Zastanawiało mnie kilka faktów.

Po pierwsze - każdego dnia rodzą się w nas nowe komórki nowotworowe (http://wyborcza.pl/piatek...y_na_raka_.html).

Co ciekawe - autorka zwraca uwagę na bardzo ważną kwestię - naszego układu odpornościowego:

Cytat:
"Układ odpornościowy wyewoluował nie tylko do walki z wirusami czy bakteriami, ale też do atakowania każdej komórki, która zachowuje się i wygląda dziwnie."


Ten temat bardzo rzadko jest poruszany w kontekście nowotworów - medycyna dopiero niedawno wpadła na pomysł, żeby - zamiast koncentrować się w 100% na samym raku - zacząć wspierać układ odpornościowy, który przecież od zawsze chronił nas przed komórkami nowotworowymi (co się zowie immunoterapią).

Drugi fakt - lekarze rzadko łączą kwestię nowotworu z układem odpornościowym. Najczęściej zalecają wsparcie odporności dopiero, gdy pacjent (w wyniku np. chemioterapii lub rozwoju raka) zaczyna łapać częste infekcje.

Trzeci fakt - w kontekście odporności wiele mówi się o jej stymulowaniu, czyli pobudzaniu komórek odpornościowych do walki - ale rzadko wspomina się o tym, czy są one odpowiednio zbudowane.

Jak zauważa autorka w artykule z Wyborczej:

Cytat:
"Jednak z różnych powodów układ odpornościowy czasem nie potrafi skutecznie walczyć z rakiem. Zachowuje się, jakby był ślepy lub otumaniony."


Kwestią mocno mnie interesującą jest to, że bardzo mało poświęca się kwestii, dlaczego tak naprawdę układ odpornościowy staje się "ślepy" na nasze własne komórki rakowe. Teoretycznie poradziłby sobie z nimi (zresztą robił to do tej pory, przed chorobą) - ale z jakichś powodów już tego nie robi.

W pewnym artykule natknąłem się na trop - dość logicznie zresztą brzmiący. Że nasze komórki odpornościowe stają się "ślepe", ponieważ są... źle skonstruowane.

Dzieje się tak dlatego, że po prostu nie odżywiamy się substancjami, z których organizm może "zbudować" prawidłowe komórki odpornościowe.

To znaczy ma odpowiedni plan takiej komórki, ale nie ma budulców - więc zastępuje te prawidłowe innymi. W efekcie powstają komórki niepełnosprawne - które stają się właśnie "ślepe" na nowotwór.

I tu dochodzimy do sedna: z czego właściwie zbudowane są komórki odpornościowe? Z czego powinny być budowane?

Jak łatwo można sprawdzić - błona komórkowa komórek odpornościowych zbudowana jest z białek i fosfolipidów (http://pl.wikipedia.org/wiki/Błona_komórkowa). To najprawdopodobniej jakość tej błony komórkowej z dużej mierze decyduje o tym, czy komórka odpornościowa będzie "ślepa" na nowotwory.

O ile z białkami raczej problemów nie mamy, zastanawiające są wspomniane lipidy - czyli tłuszcze. Z lekcji biologii wiemy, że tłuszcze pełnią w organizmie ludzkim funkcje zapasów energii oraz izolacyjną. A tutaj także, jak się okazuje, pełnią funkcję budulcową.

Z wygrzebanych przeze mnie informacji (oraz wspomnianego artykułu) wynika, że bez dostarczania sobie odpowiednich tłuszczy - i tutaj chyba Ameryki nie odkryję, gdy zdradzę, że chodzi o słynne, niezbędne kwasy omega-3 - także bowiem one wchodzą w skład fosfolipidów (http://pl.wikipedia.org/wiki/Fosfolipidy).

W artykule dot. kwasów tłuczowych możemy przeczytać, że wielonienasycone kwasy omega-3:

Cytat:
"Są one niezbędnym elementem diety człowieka (stanowią grupę tzw. witamin F, inaczej egzogenne lub niezbędne kwasy tłuszczowe), gdyż są nam potrzebne do tworzenia ważnych związków (np. prostaglandyn), a nie są syntezowane przez nasze organizmy."


(http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwasy_tłuszczowe)

Można więc wysnuć jasny wniosek - bez omega-3 organizm nie zbuduje prawidłowych komórek odpornościowych, które będą sojusznikiem w walce z rakiem.

Tutaj link do artykułu, który przedstawia te założenia: http://www.terapia-dieta....-malo-kto-mowi/

Jak ta teoria znajduje potwierdzenie w badaniach?


Otóż tak - w PubMedzie (taka wyszukiwarka artykułów na temat badań medycznych itd.) znajduje się kilka pozycji, które potwierdzają korzystny, antyrakowy wpływ kwasów omega-3:

- na nowotwór prostaty:

"A prospective study of intake of fish and marine fatty acids and prostate cancer." (https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12540506)

- na nowotwór piersi:

"Possible beneficial effect of fish and fish n-3 polyunsaturated fatty acids in breast and colorectal cancer." (https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10443950)

"Fish, n-3 fatty acids and human colorectal and breast cancer mortality."
(https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7549825)

Zresztą zdaje się, że David Servan-Schreiber w swojej książce "Antyrak" także wspominał o roli omega-3. W świetle tych badań zaczyna mieć to wszystko ręce i nogi.

Głównym problemem jest jednak to, że w diecie przeciętnego europejczyka jest skrajnie mało niezbędnych kwasów omega-3.


Źródła roślinne (głównie mam na myśli olej lniany) zawierają co prawda kwasy omega-3, ale tzw. ALA (na które zapotrzebowanie jest niskie), a nie zawiera najcenniejszych dla człowieka form EPA i DHA. Te z kolei są obecne w oleju rybim (tranie).

Przejrzałem parę źródeł i wiele z nich potwierdza, że najcenniejszym źródłem EPA i DHA dla człowieka jest właśnie olej rybi. Także w spożywaniu dużej ilości owoców morza upatruje się źródeł skuteczności diety śródziemnomorskiej.

I tutaj powracamy do kwestii, którą poruszyłem na samym początku mojej wypowiedzi - wiele diet antynowotworowych sugeruje przede wszystkim warzywa. I zgodzę się - warzywa są bardzo potrzebne w takich dietach.

Ale zdecydowanie moim zdaniem za mało mówi się o roli niezbędnych kwasów omega-3 w budowaniu odpowiednich komórek odpornościowych człowieka.

Przecież to one powinny chyba grać pierwsze skrzypce w walce z rakiem - bo te komórki robią tę robotę przez całe nasze życie.

Pytanie do Was: Czy zetknęliście się już z immunoterapią? Czy słyszeliście o stosowaniu oleju rybiego w walce z nowotworami? Czy natrafiliście jeszcze na jakieś badania w tym kierunku?
  Temat: Jadłospis (nie dieta) Pacjenta Onkologicznego
marcin.p

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 24940

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-11-10, 17:39   Temat: Jadłospis (nie dieta) Pacjenta Onkologicznego
Odnośnie rzekomych krwawień powstających w wyniku zażywania kwasów omega-3 - ze źródeł, które znalazłem, wynika, że czas krzepnięcia krwi po zażywaniu kwasów omega-3 (EPA, DHA) w ilości 8g dziennie (czyli 4 x więcej, niż sugeruje artykuł) wydłuża czas krzepnięcia krwi o ... 40 sekund (Am.J.Cardiol. 1996; 77: 31-36) - co jest całkowicie dającą się zignorować różnicą.

Różnice w porównaniu z grupą badaną były - ale nieistotne klinicznie (AM.J.Card. 2009; 104:1052-1054).

Wspomniano tam także, że owe krwawienia nie są poparte żadną literaturą i badaniami. Wiele badań (J. Thrombosis and thrombolysis 1998; 5:257-261; Arteriscler. Thromb. Vasc. Biol. 1991; 11:903-911), w których zażywano nawet 21 g EPA+ DHA dziennie (!!!) potwierdza bezpieczeństwo stosowania omega-3.

Innymi słowy - niestety artykuł i apel Pani Doktor - jakkolwiek miejscami słuszny - to w przypadku kwasów omega-3 mija się z prawdą. Niestety - lekarze na studiach mają bardzo niewiele zajęć (o ile w ogóle) z zakresu odżywiania - stąd zapewne to nieporozumienie.

Co więcej - spotykam się coraz częściej ze stwierdzeniem, że właśnie olej rybi (bogaty w kwasy omega-3, a także skwalen i alkiloglicerole) jest zalecany i to w całkiem wysokich dawkach - ponieważ organizm buduje z nich zdrowe komórki odpornościowe, które są najlepszym sojusznikiem każdego, kto walczy z nowotworem.

(na logikę - z tych substancji tłuszczowych zbudowane są błony komórek odpornościowych)
  Temat: Niekonwencjonalne metody leczenia raka
marcin.p

Odpowiedzi: 275
Wyświetleń: 170515

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-11-10, 17:24   Temat: Niekonwencjonalne metody leczenia raka
Czyli jednak lepiej skwalen zwierzęcy. Dzięki za info :)
  Temat: Jadłospis (nie dieta) Pacjenta Onkologicznego
marcin.p

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 24940

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-11-08, 02:28   Temat: Re: Jadłospis (nie dieta) Pacjenta Onkologicznego
kmis757 napisał/a:
Skąd ten szalony pomysł, że kwasy omega 3 spożywane w ilości kilkudziesięciokrotnie przekraczającej normę spożycia wyleczą z raka?


Pomysł wziął się stąd, że kwasy omega-3 (obok skwalenu i alkilogliceroli) są substancjami budulcowymi błon komórek odpornościowych. Bez nich komórka odpornościowa nie jest zbudowana prawidłowo i nie pełni swoich funkcji fizjologicznych.

A to właśnie tymi komórkami organizm walczy z nowotworami.

kmis757 napisał/a:
Szczególnie mój niepokój budzi spożywanie w ogromnych ilościach oleju lnianego, to już właściwie tankowanie, nie spożywanie. Potrzebujemy zaledwie dwóch łyżeczek dziennie, a nie całej szklanki!


Proszę się nie obawiać - kwasy omega-3 z oleju lnianego (ALA) są przetwarzane na potrzebne nam EPA i DHA w zaledwie ok. 10%. Nawet z litra oleju lnianego otrzymamy bardzo niewiele niezbędnych kwasów omega-3.

kmis757 napisał/a:
Powinno być 1-2g kwasów omega-3, a jest 12,5g!


Tutaj apeluję o rozwagę. David Servan-Schreiber - autor słynnej książki "Antyrak" - podaje, że Eskimosi konsumują dziennie nawet kilkanaście (bodaj 18) gramów czystych kwasów omega-3.

I jakoś żyją!

Tymczasem w pierwszym lepszym hamburgerze spod złotych łuków mamy najprawdopodobniej nawet 20-30 gramów kwasów omega-6. Przyjmujemy ich kosmiczne dawki LATAMI - i też jakoś żyjemy.

Norma 1-2 g dotyczy ludzi zdrowych, a nie tych z chronicznym niedoborem omega-3. Problem w tym, że nasza europejska dieta ma ich śladowe ilości - a więc wszystkim nam najpewniej brakuje omega-3 (w sensie statystycznym).

Owe ograniczenia co do spożycia najczęściej dotyczą suplementów diety zawierających omega-3 - ponieważ nikt ich nie badał pod kątem skuteczności w leczeniu różnych chorób.

I zawierają one też często zanieczyszczenia, które mogą być toksyczne przy większych dawkach.

Ale inaczej sprawa ma się w przypadku żywności medycznej zawierającej oleje rybie z omega-3, skwalenem i alkiloglicerolami. Żywność medyczna przechodzi restrykcyjne kryteria, musi być poddawana kontroli i badaniom na skuteczność.

Warto wygooglować co nieco o tym, zanim się zacznie ludziom wmawiać, że "omega-3 to zło".

Omega-3 - wraz z innymi składnikami niemodyfikowanego oleju rybiego - to prawdopodobnie jeden z najcenniejszych zbiorów substancji, jakie może przyjmować pacjent - bo z tych substancji, jak wspomniałem, nasz organizm buduje komórki odpornościowe.

Wielu ludziom się wydaje, że stymulowanie odporności to to samo, co jej budowanie. Że wystarczy zjeść jakieś rośliny, żeby stymulować odporność - ale to mit.

Żeby stymulowanie komórek odpornościowych do walki z rakiem miało sens, muszą być one prawidłowo zbudowane. A jeśli organizm nie ma odpowiednich substancji w pożywieniu - to takich komórek nie zbuduje. Kropka.

Polecam poczytac o tym więcej: http://www.terapia-dieta....-malo-kto-mowi/

kmis757 napisał/a:
Tak ogromna podaż kwasów omega-3 nie jest obojętna dla naszego zdrowia. Są to substancje o silnym działaniu przeciwkrzepliwym, utrudniają agregację (łączenie się) płytek krwi w skrzep. Przedawkowanie omega -3 może spowodować krwawienie – z różnych układów i narządów (z przewodu pokarmowego, dróg rodnych, moczowych, krwawienie z nosa, krwioplucie).


Bardzo bym prosił o podanie źródeł takiego stwierdzenia. Albo opis jakiegoś przypadku, w którym ludzie zaczęli krwawić po omega-3.
  Temat: Niekonwencjonalne metody leczenia raka
marcin.p

Odpowiedzi: 275
Wyświetleń: 170515

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-11-07, 18:25   Temat: Niekonwencjonalne metody leczenia raka
Adam92, piszesz:

"Przyjmowany wraz z jedzeniem absorbuje się w 60-85%, większe dawki zaleca się głównie przy leczeniu nowotworów."

Z tego, co mi wiadomo, skwalen buduje komórki odpornościowe, które potem walczą z nowotworem.

Zastanawia mnie, czy skwalen pochodzenia roślinnego nie absorbuje się przypadkiem w znacznie mniejszym stopniu, niż skwalen pochodzenia zwierzęcego. Czy znalazłeś jakieś dane na ten temat?

Bo bardzo się obawiam, że z tym roślinnym skwalenem może być tak, jak z kwasami omega-3 z oleju lnianego (ALA), które absorbują się bodaj tylko w ok. 5-10%.

Dlatego w przypadku nowotworów zaleca się kwasy omega-3 pochodzenia zwierzęcego (EPA, DHA) - które są np. w żywności medycznej z olejem rybim. Tam mamy większą pewność, że kwasy omega-3 się wchłoną.

A jak wiadomo są one niezbędne, szczególnie w przypadku diety antynowotworowej.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group