Mnie laryngolog zalecił picie Balsamu Szostakowskiego. On jest do smarowania ran, ale odkąd przy bólu gardła piję "gula" przed snem, przestałam mieć jakiekolwiek gardłowe kłopoty. Smaczne to nie jest i dość gęste, ale przez to ładnie wyścieła gardło. Dlatego najlepiej pić na noc.