1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Przeczulica skóry po leczeniu ziarnicy
lupus

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 7531

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2011-03-08, 20:48   Temat: Przeczulica skóry po leczeniu ziarnicy
Tak się tylko pochwalę, że jakieś 2 tygodnie temu PET nie wykazał oznak ziarnicy w moim organizmie. :hehe:
A przeczulica w sumie sobie też poszła, czasami wraca, ale na krótko, zauważam, że ma związek z tym, że jestem np. przemęczony czy niewyspany, więc po prostu bardziej trochę o siebie dbam. :)
  Temat: Przeczulica skóry po leczeniu ziarnicy
lupus

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 7531

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2011-02-01, 09:23   Temat: Przeczulica skóry po leczeniu ziarnicy
Dzięki - tak też właśnie podejrzewam, że to po prostu jakiś skutek uboczny leczenia, choć za "winowajcę" byłem skłonny uważać raczej radioterapię - ostatecznie chemię skończyłem już pod koniec października, a przez 4 miesiące, jakie od tego czasu upłynęły, żadna przeczulica nie dawała znać o sobie. Nawet nie wiedziałem, że takie rzeczy mogą "wychodzić" z opóźnieniem.
  Temat: Przeczulica skóry po leczeniu ziarnicy
lupus

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 7531

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2011-02-01, 02:43   Temat: Przeczulica skóry po leczeniu ziarnicy
Jak już gdzieś tu pisałem, w maju zdiagnozowano u mnie ziarnicę złośliwą, typ NS2, CS IIA. Otrzymałem 6 cykli (12 podań) ABVD w IHiT w Warszawie, chemioterapię kończąc w październiku. Znosiłem ją dobrze, nudności umiarkowane, wyniki krwi, w tym białe ciałka, cały czas były w normie. Dodatkowo już po 2 kursach (czyli w lipcu) badanie PET wykazało całkowitą remisję metaboliczną choroby. W grudniu zakończyłem radioterapię szyi, okolic nadobojczykowych i śródpiersia w CO (3960 cGy/t w 22 frakcjach). Znosiłem też w miarę nieźle - głównie doskwierało mi spalenie kubków smakowych, a to z tej przyczyny, że lubię dobrze zjeść, ale i tu już sytuacja wraca do normy (wciąż tylko zdarza się jeszcze, że zasycha mi w ustach). Lekarze z wyników b. zadowoleni i są optymistami, choć wiążący tu będzie wynik badania PET, które niedawno zostało wyznaczone na 17.02.
Od jakichś 3 dni zmagam się z irytującym objawem, jakim jest przeczulica skóry (wrażliwość na dotyk, trochę jak przy gorączce, której nie mam). Nie są to naświetlane okolice (gdyby były, w ogóle bym nie zawracał głowy na forum), lecz raczej brzuch i w mniejszym stopniu ręce. Nie jest to także bardzo dokuczliwe, lecz na tyle irytujące, że zdecydowałem się bardziej zainteresować tym problemem. ;) Oczywiście, pierwsza (podświadoma, bo naprawdę teraz już staram się byle bzdurami nie nakręcać) reakcja była, jak sądzę, typowa dla onkologicznego rekonwalescenta, tzn. "Łomatko, wznowa!!!" (co to było, jak przy infekcji gardła "coś" mi wyskoczyło na szyi - dopiero jeden z moich onkologów łagodnie wytłumaczył mi, że jest to powiększony migdał i żeby przestać się bezustannie po owej szyi macać, wyginając głowę pod dziwnymi kątami, bo tak to zawsze się coś wymaca :twisted: ) Otóż wyczytałem już sporo materiałów w necie, i wynika z nich, że przeczulica skóry nie należy do standardowego "repertuaru" objawów ziarnicy, natomiast zdarzyło mi się wyczytać, że tak może manifestować się półpasiec, o którego w przy agresywnym leczeniu i po nim w sumie nietrudno (ludzie pisali o leczeniu przeczulicy Heviranem - zaznaczam, że wysypki i wyprysków brak). Czy mógłbym prosić kogoś kompetentnego o poradę, hipotezę, co to może być (nawet jak mityczna wznowa, proszę pisać bez ogródek o takim prawdopodobieństwie, ja jestem z tych, co chcą mieć komplet informacji). Czy w ogóle iść z tym do lekarza (jeśli tak, to do jakiego: dermatologa, onkologa, czy wystarczy pierwszego kontaktu?), czy czekać aż samo odpuści? Jak pisałem, aż tak mi to nie dokucza, raczej wkurza. Za wszelkie opinie serdecznie dziękuję.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group