Autor |
Wiadomość |
Temat: Moja mama umiera |
lenamagda
Odpowiedzi: 114
Wyświetleń: 67867
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2014-01-19, 20:14 Temat: Moja mama umiera |
taki sam scenariusz, Mama od lat zyjaca z ojcem alkoholikiem.
mialam nadzieje, ze na starosc uda jej sie uwolnic od niego i jeszcze pozyc.
niestety w listopadzie 2012 roku Mama umiera po 3 tygodniach walki z rakiem.
a ja od tamtej pory nie mam czasu na prawdziwa żałobę bo jak możecie przypuszczać 'tatus' daje z siebie wszystko aby uprzykrzyć mi życie. Przez ostatni rok staje się menelem.
Mama nie żyje, ojciec pije od zawsze i żyje i nic mu nie jest.
Robi jej po śmierci wstyd wśrod rodziny, znajomych. nie moge patrzec na to jak wyglada rodzinny dom...
tak bardzo bym chciała aby to on umarł.
trzymam za Was kciuki, wiem jakie to wszystko ciężkie.. i jakie ciężkie jest to że tracac Mame - wiemy ze traci się tak na prawde oboje rodziców.
buziaki. |
Temat: Ukryta choroba |
lenamagda
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 13045
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-06-23, 10:54 Temat: Ukryta choroba |
moja Mama ukrywała wszystko do tygodnia przed śmiercia, nigdy nie uzyla słowa rak.
wmawiała mi a ze względu na to ze mieszkam w innym miescie było to latwe... ze leczy się ale calkiem na co innego.. wmawiala tak ze uwierzylam i pojechalam na 3 dni do Hiszpani..
juz na lotnisku dowiedzialam sie ze Mamie zostalo 7 dni zycia...
nie wiem co lepsze, uslyszeć ze ktos bliski nagle zginal w wypadku.. co tez jest szokiem niz dostac diagnoze ... i wyrok 7 dniowy...
zakazala Ojcu mowic o chorobie, chowala wypisy.. wiem ze zrobiła to dla nas.
ale ja tak nie chce, wolalabym wiedziec juz 3 msc wczesniej... i jej pomoc.
nie miałam takiej szansy... umarła w szpitalu... sama kilka godzin później jak odeszliśmy od łóżka..
z drugiej strony nie wiem jak ja bym sie zachowała na jej miejscu, moze podobnie, bo jak juz znala diagnoze... to po co jeszcze zadreczac ja bliskich... diagnoza od poczatku byla masakryczna... pożyla wiec sobie jeszcze 3 msc udajac zdrową... i odeszła w mojej wyobraźni jako zdrowa osoba. ten stan fizyczny z ostatnich dni w ogole wyparłam z głowy i widze ja jako zdrową Mame.. tylko ze jej nie ma!!
trzymam kciuki za tych wszystkich którzy muszą teraz przezywac takie chwile jak ja w listopadzie... najgorszemu wrogowi nie życze aby przezywał cos takiego :(
trzymajcie sie. |
Temat: Rak piersi zaawansowany |
lenamagda
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 16600
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-06-17, 23:10 Temat: Rak piersi zaawansowany |
i taki wyrzut ze jaka ze mnie córka, ze nie zauwazyłam ze Mame...zjada rak :((
chory odchodzi...a to wszystko w głowie pozostaje. było by inaczej.. jakbym mogla stoczyc z nia ta walke ale to mi odebrała. walczyła po kryjomu sama i sama umarła w szpitalu ...
na szczescie juz nic ja nie boli... i juz nie musi sie martwic czy zjadłam obiad i czy duza corka radzi sobie w innym miescie... nie musi chodzic na spacer z psem.. i gotowac mu codziennie obiadki... nie musi biegac za 4 letnimi wnukami ... :((
ehhh dziwny dzis dzień. |
Temat: Rak piersi zaawansowany |
lenamagda
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 16600
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-06-17, 22:25 Temat: Rak piersi zaawansowany |
..wiem co czujesz.. za kilka dni mija 7 miesiecy.. jak sobie przypominam siebie i sytuacje jaka nas spotkała nie wiem jak to przezylam, okazuje się ze sie da... nieprawdpodobne. wszystko wyswietla sie jak film...
Moja Mama tez ukrywala...kłamała wmawiajac nam dziwne rzeczy, ja mieszkajac 300km dalej wierzyłam... diagnoze poznalam w tym samym dniu w ktorym wrocilam z wakacji w Hiszpanii.. tydzien póżniej Mamy nie było.
...cały czas mam wyrzut sumienia, ze mogłam zauwazyc, ze mogłam zawiesc do Gliwic gdzie mialam szanse na leczenie... ze mogłam duzo a ona nie ma dała mi na to szansy... ze nie uwierzyła ze moge cos wiecej niz nfz... gdzie leczyla sie po kryjomu :((((
czasu nie cofne... ale do konca swojego zycia bede myslala ze moglam wiecej :(((
ehhh duzo sily wam zycze ... wspolczuje z calego serca, wiem do przed Wami...
ale da sie przezyc... zyje sie pozniej 7 msc... z pustka w sercu i mózgu ale sie żyje! |
Temat: Szukam kogoś kto wysłucha |
lenamagda
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 9862
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-01-31, 00:15 Temat: Szukam kogoś kto wysłucha |
ja 3 msc temu Mame... moj mozg jeszcze tego nie przyjał do wiadomosci, wydaje mi sie ze wyjechala gdzies i wróci... |
Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
lenamagda
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 30733
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-01-15, 17:07 Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
przykro mi... wiem co przechodzicie... :-*
duzo szczescia dla małej / małego !!!! |
Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
lenamagda
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 30733
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-01-11, 20:01 Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
nam tez dawali kroplowki do konca....
|
Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
lenamagda
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 30733
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-01-11, 12:26 Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
nie ma za co... mam takiego dobrego przyjaciela, ktory ze mna rozmawiał wprost w momencie kiedy Mama umierała... i przekazywał co moze sie wydarzyc i jak to przezyc, pomogł mi... bo nie da sie przygotowac na te emocje które macie teraz...
i on mi powiedział ze przyjdzie czas kiedy i ja komus przekaże co zrobić... w zeszłym tygodniu odeszła Mama kolezanki... tez duzo rozmawiałysmy... nie jestem jakas masochistką ze wracam do tego ale wiem jakie uczucia sa wtedy w głowie sprzeczne ...
pozycja siedząca tez była... i poprawianie Mamy co kilka minut, duzo poduszek a i tak było Mamie mało, spała na siedząco, ostatnia noc w domu nie spała w ogole, tak jej było wszedzie niewygodnie....
cisnienie spadło do 80/50 a srodki na uspokojenie i przeciwbolowe miałam zapisane takie ktore dodatkowo obnizaja cisnienie... walka sama ze soba czy jej podac przeciwbola ktory moze spowodowac jeszcze spadek cisnienia to była masakra...
wtedy tezo 3 w nocy po razy ostatni w zyciu wypila kawe :(
nie bede Ci mowic ze bedzie dobrze bo nie bedzie i z tego co piszesz to moze sie wydarzyc za chwile... nogi słoniowate to jeden z objawów niestety... Mama miala jeszcze je takie jakby woskowe.. tez przeczytalam pozniej ze to objaw.. zblizajacej sie.
Mama mojej kolezanki w takim stanie lezala pol roku... na pol swiadomie, wazac juz potem 30 kg... jakby sama byla w takiej sytuacji chcialabym odejsc szybko... od razu a nie z dnia na dzien przedluzac sobie agonie ktora prowadzi do jednego...
to dziwne ale ciesze sie ze Mama nie musiala przejsc takiego agonialnego maratonu... do konca pozostala zgodna ze swoimi decyzjami, swiadoma wartosci ...
trzymajcie się ! i to małe tez niech sie trzyma dzielnie ! |
Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
lenamagda
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 30733
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-01-10, 17:37 Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
nam lekarze powiedzieli ze nie da sie niczym zmniejszyc opuchlizny....
a Mamie chodzilo w ostatnich dniach przede wszystkim oto aby byc samodzielnym a te nogi jej na to nie pozwalały...
opuchlizna w ostatniej dobie doszła do pasa prawie....:(
przerazajace sie to czekanie... i czasami chcesz zeby juz Mama miala poza soba to cierpienie i zeby bylo juz po... a pozniej zeby jeszcze nie odchodzila, sprzeczne mysli ...
u nas dwa miesiace... czasami wlaczaja mi sie w glowie wszystkie te obrazy z tamtego okresu, współczuje Wam bardzo ! nie wiem czy kolejny raz bym uciagneła to wszystko....
:-* |
Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
lenamagda
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 30733
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-01-07, 15:15 Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
i jak tam u Was... ???
wczoraj odeszła Mama mojej kolezanki... tez rak.
zaczynam wątpić we wszystko juz a najbardziej w sens zycia. coz. |
Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
lenamagda
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 30733
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-01-04, 17:11 Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
u nas wymieniali stenta bo podobno sie zatkał no a potem ten dren.
najgorsze wlasnie było to ze w takiej sytuacji nie wiadomo gdzie zadzwonić...
oddział ktory operował po prostu po 3 dniach pozbywał sie pacjentów..
na wewnetrzny nie chcieli przyjmowac.
chyba tylko paliatywny ale tam znow nie ma specjalistów ktorzy zajma sie np stentem.
czasami mi sie wydawalo ze postawili juz krzyzyk na droge...
i stosowali technike spychactwa ... az pacjent gdzies umrze a najlepiej zeby to zrobił w domu :(( |
Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
lenamagda
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 30733
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-01-04, 10:01 Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
Niestety spanie na siedząco.. bylo juz u nas w krytycznym momencie...
wtedy Mame najmniej bolała watroba :(((( nawet do szpitala pojechała na siedząco....w karetce :( |
Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
lenamagda
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 30733
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-01-03, 13:53 Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
trzymam za Was kciuki !!! |
Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
lenamagda
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 30733
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-01-03, 09:36 Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
mozliwe ze tak jest, u nas w sumie tez telewizor przeszkadzał... i nie chciala mama z nikim rozmawiac...
Twoja Mama mysle ze sie poddała... moze jest w tym jakis cel, wczuwajac sie w role chorych ( wiem wiem ze to cieżko ) można się tylko zastanowić co czują... i jaka bylaby nasza decyzja na ich miejscu, ja nie wiem.
a jak w ogole stan ? boli .... ? |
Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
lenamagda
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 30733
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-12-31, 10:21 Temat: Rak pęcherzyka żółciowego |
a nie doczytalam, zóltaczke Mama ma jeszcze ?? ....
nam dali wypis ze skierowaniem ze szpitala który jako ostatni zakladal Mamie dren....
w ogole z nami postapili cudownie humanitarnie...
poszlismy do lekarza po wyniki a on nam prosto w twarz powiedzial 'albo hospicjum albo mama umrze w domu" - dodaje ze nie znalismy wczesniej wyników bo rodzice ukrywali to przed nami....
ehhh a potem jeszcze tak kilka razy wiec mozna sie przyzwyczaic do wyroku smierci :( |
|