1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: hospicjum domowe - kto to wymyslił ten koszmar |
kubanetka
Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 74899
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2011-04-28, 13:58 Temat: hospicjum domowe - kto to wymyslił ten koszmar |
My również na razie jesteśmy zadowoleni z tej pomocy - są z nami już 9 miesięcy i nigdy nas nie zawiedli. Mamy dwie Panie, Pani pielęgniarka nawet załatwiła nam zasiłek pielęgnacyjny czy coś takiego, nie wiem dokładnie, ale ten dodatek do renty, bo jego nam nie dali od razu.
Przecież nie musiała tego załatwiać.
Poza tym, również pani pielęgniarka przyjmowała często rolę psychologa, bo medycznej pomocy jako takie, mój Tata od pielęgniarki jeszcze nie potrzebował. Ale dużo rozmawiała, tłumaczyła, motywowała. Czasem nawet się pokłóciła z moim Tatą, gdy Tata miał już dość wszystkiego.
Także, ja również przekazałam 1 % na to Hospicjum.
Uważam, że jest to niezbędna forma opieki nad ludźmi, nie tylko już w ostatnim, terminalnym stanie choroby, ale również właśnie ciężko chorymi, którzy nie zostaną wyleczeni. Taka opieka należy się każdemu. Szkoda mi bardzo ludzi z młaych miejscowości, gdzie opieka nie dochodzi.
Tylko, również uważam, że powinni tam pracować osoby, które mają do tego serce, wielkie serce, bo w tych sytuacjach nie miejsca na błędy, jakieś złe odniesienie się do rodziny, chorego. Tu potrzeba ludzi wrażliwych, kochających ludzi. |
Temat: hospicjum domowe - kto to wymyslił ten koszmar |
kubanetka
Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 74899
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2011-01-03, 10:01 Temat: hospicjum domowe - kto to wymyslił ten koszmar |
Rozumiem Twoje rozgoryczenie,
Również miałam nadzieję, że Tata zostanie objęty naprawdę troskliwą opieką. Ogólnie póki co stan Taty nie wymagał znaczaczych interwencji, jeśli chodzi o jedną sytuację z opuchniętą nogą to najpierw to olali z lekka, ale później jak sytuacja zrobiła się nieciekawa, to po telefonie pielęgniarki , lekarka była w przeciągu dwóch godzin.
Poza tym, to jest w miarę ok, ale myślałam, że będzie ciut lepiej.
Tyle się słyszy o oddaniu tej formy pomocy, ale chyba nie jest to tak do końca, ze zawsze jest tak różowo, napewno duzo zalezy od dobrej woli ludzi tam pracujących. |
|
|