1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 9
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
kubanetka

Odpowiedzi: 114
Wyświetleń: 37318

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-08-02, 12:31   Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
Momika, bardzo dobrze Cię rozumiem,
Jak Tata był chory, wydawało mi się, że będę umiała się z tym pogodzić - już nie mogłam patrzeć jak cierpi. Ale potem jak już odszedł - wydaje mi się to niewiarygodne i znowu muszę przetrawić to, że Taty nie ma.....
Na nowo....nie jest to proste....bardzo to boli...

Ja tez miałam chyba takie symboliczne pożegnanie - takie patrzenie na siebie w noc przed śmiercią :cry: Patrzelismy na siebie i trzymaliśmy za rękę.

Siedzę teraz w pracy i chce mi się płakać, bo jak sobie to wszystko przypomnę to jest nieziemsko ciężko.
  Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
kubanetka

Odpowiedzi: 114
Wyświetleń: 37318

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-31, 11:28   Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
Kochana, bardzo Ci współczuję, doświadczamy podobnych zdarzeń w tym samym momencie. Chyba tylko z tą różnicą, że masz więcej rodzeństwa i osób do pomocy w takich momentach i do wsparcia się na nich.
Ja jestem z Mamą tylko i mój mąż, ale On normalnie żyję, bo musi pracować codziennie, więc tylko a może aż, może przytulić i doradzić coś.

Ja czasem sobie, żebym nawet pogodziła się ze śmiercią Taty i Jego odchodzeniem, ale niech ktoś od mnie i od Taty i Mamy zabierze ten ból temu towarzyszący. Niech nas przestawi na taki poziom, ngdzie nie osiąga się takiej niemocy, bezradności, kucia serca, nog jak z waty i ograniczenego poczucia rzeczywistości.

To jest ciężkie, każdy mi mówi, już tyle przeszłaś to dasz radę i to, ale to słowa tylko.

Momika dużo siły Ci życzę, dużo, strasznie dużo!!!!
  Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
kubanetka

Odpowiedzi: 114
Wyświetleń: 37318

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-17, 16:23   Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
U mnie jest podobnie,

Nawet też byłam na komunii w drugim końcu Polski.

Dużo siły życzę, żebyście dali radę w tych ciężkich chwilach.
  Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
kubanetka

Odpowiedzi: 114
Wyświetleń: 37318

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-11, 11:08   Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
Monika co u Was?

Jak się czuje Tata i jak po wizycie u onkologa?
  Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
kubanetka

Odpowiedzi: 114
Wyświetleń: 37318

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-09, 10:17   Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
momika napisał/a:
a najgorsze ze nie moge jechac z nimi bo sama jade na zabieg do Lublina :(


To są te trudne momenty, które niestety towarzyszą nam podczas choroby, że nie zawsze udaje nam się tam być, gdzie byśmy chcieli. Bo życie jakoś idzie swoim torem, nie każdy może sobie pozwolić na pełną oobecność w każdej chwili.
  Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
kubanetka

Odpowiedzi: 114
Wyświetleń: 37318

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-05, 14:05   Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
Na podstawie tego co czytam u Ciebie, myślę, że taka wizyta naraziłaby Tatę na niepotrzebne cierpienia. Tata jest słaby, nie może zebrać myśli, nie może sam jeść, cięzko mu się poruszać nawet w pomocą. Biorąc pod uwage jeszcze fakt, że już tyle zabiegów przeszedł, tyle się wycierpiał, myślę, że nalezy tu wziąć pod uwagę pomoc polegającą na zapewnieniu Tacie dobrego czasu w domu, wśród bliskich.

Wiem jak mój Tata reagował na wyjazdy, miał jakieś nadzieje z tym związane, ale zawsze ogromnie się stresował. Tata woli spokój, naszą pomoc, odwiedziny serdecznych bliskich, bo wie, że już niewiele się da zrobić:(

Możecie zawsze właśnie sami podjechać, porozmawiać z lekarzem, czy ewentualnie coś się jeszcze da zrobić, ale szczerze, to niestety, wydaje mi się, że nie.
  Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
kubanetka

Odpowiedzi: 114
Wyświetleń: 37318

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-05, 11:16   Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
Ja na początku choroby starałam się wyedukować w zakresie tego, co w naszej chorobie może zdziałać medycyna. Zrealizowaliśmy radioterapię i chemioterapię i wiem, że niestety nic wiuęcej się nie da zrobić. Więc od zakończenia terapii nigdy nie myśleliśmy o żadnych lekarzach itp. Tylko opieka naszej pani doktor, która przychodzi do Taty z Hospicjum i dba o komfort Taty. Myślę, że to jest najważaniejsze.

Jak przeczytasz u mnie, mieliśmy takie niemiłe zdarzenie, kiedy wybralismy się na umówioną wizytę w czasie, w którym już Tata nie powinnen się nigdzie wybierać. To naraziło nas wszystkich na wielki stres, Tatę szczególnie.

Hospicjum to bardzo dobra sprawa - ja wczoraj byłam podczas wizyty i pielęgniarki i lekarki, i jakoś mi lżej na sercu się zrobiło, bo poczułam, że nie jesteśmy z tym sami.
Czułam choć na chwilę spokój w sercu, bo wiedziałam, że są ludzi, którzy w sumie z racji zawodu ( ale zawsze mogliby wybrać inne zajęcie) są z nami i nam pomagają.

Także polecam!
  Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
kubanetka

Odpowiedzi: 114
Wyświetleń: 37318

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-04, 19:14   Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
Ja również często szukam już jakiegoś sposobu na radzenie sobie z tą trudną sytuacją, bo mój Tata również słabnia z dnia na dzień.

Nerwy są ogromne, tego się nie da opowiedzieć i przekazać, wie tylko ten kto przeżył. Ja nie stresuje się tym, że Tacie trzeba pomóc, tylko tym, ze on odejdzie, bardzo boję się tego momentu. To mnie paraliżuje.

Ja pracuję jeszcze w innym mieście, gdzie mieszkam, więc czasem ona mi pomaga trochę się oderwać, choć na parę godzin, ale czasem wręcz przeszkadza, bo się denerwuje, że nie mogę zawsze być w domu.

Teraz będę już na zwolnieniach urlopach itp. i mam nadzieję, ze znajdę jakoś siły, ale bardzo się boję.

Myślę poza tym, ze bardzo pomagają rozmowy z kimś bliskim - ja zamęczam mojego męża o swoich lękach i odczuciach. Poza tym, Tata Wasz jest inny niż zawsze, ale jest z Wami i to może niech bedzie ukojeniem, że jesteście jeszcze razem.

Trzymaj sie mocno, pozdrawiam całą Twoją rodzinę
  Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
kubanetka

Odpowiedzi: 114
Wyświetleń: 37318

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-02-27, 20:53   Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu
Bardzo Wam współczuję, mój Tato ma również guzy na mózgu, tylko ich nie można było operować, także wiem, co to znaczy taka choroba.

Nie mam takiej wiedzy, by stwierdzić dlaczego nastapiło pogorszenie.
Należałoby zrobić TK głowy pewnie, zeby zobaczyć czy nic się nie dzieje znowu. Takie splątane wypowiedz na to wskazują.

Trzymaj się mocno
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group