1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 21
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-08-03, 17:55   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
WITAJCIE

mamusia odeszła, zmarła 29. 07 o 5.30 nad ranem.

wszyscy byliśmy przy niej, tylko tata z pracy przyjechał w ostatniej chwili, na 10 minut przed.

mamusia tych kroplówek co lekarz zapisał nie zdążyła wziąć bo pielęgniarka nie przyszła.
było pogotowie, nawet dwa razy, ale podali płyny i środki przeciwbólowe i pojechali bo mamusia nie chciała jechać do szpitala.

Była przytomna do końca, nie cierpiała tylko oddechu brakowało, i serce było słabe.

strasznie mi jej brak :cry:
taka dziura w sercu ,jakby ktoś wyciął nożem i boli tak samo, niemal fizyczny ból.

trzymajcie się ciepło w walce z tą potworną chorobą.
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-07-28, 11:05   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
minął kolejny dzień i noc.

wczoraj był lekarz zapisał mamie jakieś kroplówki i zastrzyki na podniesienie ciśnienia ale do tej pory nie było pielęgniarki i mama nic nie dostała jest bardzo słaba, przyjmuje tylko płyn, strasznie ciężko oddycha, ogólnie jest gorzej, wczoraj dały o sobie znać przerzuty do kręgosłupa mama aż krzyczała z bólu, ale leki pomogły i teraz już nie cierpi, pielęgniarka ma przywieść morfinę ale teraz boję się mamę ruszać żeby jej coś w tych plecach nie strzeliło.
ona ciągle leży na plecach, jak jej mówiłam żeby się przekręcała na boki to mówi że na boku, to w ogule nie może oddychać.
boję się że zrobią jej się odleżyny, mimo że mama leży na materacu ciśnieniowym.


wczoraj mama spytała mnie czy to już koniec , czy już nie będzie lepiej a ja nie wiedziałam co powiedzieć.
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-07-27, 10:49   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
Granda moja mama jeszcze nie dostaje morfiny, ale dziś ma być lekarz i porozmawiam z nim o tym.

dzięki za wsparcie.
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-07-26, 18:49   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
dzięki Zebra

myślałam że już nikt mnie nie czyta , tak rzadko tu zaglądam

z tego co piszesz to mamie zostały jakieś dwa tygodnie życia :cry:
myślałam że to będzie więcej, chociaż jak na nią patrzę to nie wiem co lepsze, jestem trochę samolubna chciałabym ją mieć jak najdłużej, ale ona chyba już chce odejść.

piszesz o bólu, on jest ale mama łyka garście tabletek, nie wiem czemu lekarz nie przypisał jej plastrów, mama ma przerzuty na kręgosłup i chyba już na żebra bo bardzo ją bolą, ale mówi że to nic żeby mogła normalnie oddychać.

Pozdrawiam cieplutko.
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-07-26, 17:15   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
witam wszystkich.

dawno mnie nie było bo ciągle jestem u mamy a tam nie mam dostępu do was.
ale właśnie nadrobiłam i trochę poczytałam, troszkę przegapiłam.

u mojej mamy jest już niestety dużo gorzej, jest pod opieką hospicjum.
niby dobra jest opieka ale jak mamie zaczęły się duszności jakieś dwa tygodnie temu to lekarz przyjechał, osłuchał i nic.

mama słabnie z dnia na dzień od dwóch dni nic nie chce jeść, i nie wstaje z łóżka nawet do łazienki, strasznie ciężko jej oddychać, jest taka słaba.
ostatnio lekarz powiedział że nie potrzeba mamie tlenu bo płuca są natlenione i te duszności mogą być spowodowane słabym krążeniem.

nie wiem jak mam z nim rozmawiać a ma być jutro, czy mam się z nim kłócić o ten tlen czy może jest coś innego co może pomóc.

nie wiem o co pytać, może ktoś mi pomoże, podpowie coś, czytałam w czyimś wątku o morfinie.
boję się że to już koniec , jak nie będzie jadła to całkiem opadnie z sił.

wczoraj mama próbowała sama wstać do łazienki, nie zawołała nikogo i się przewróciła, ma chyba złamany nos i sine kolano, nie wiem co mamy robić, dzisiaj po namowach zgodziła się na pieluchy.


Ale co będzie jutro, boję się każdego dnia, boję się że mnie tam nie będzie, a jak jestem to nie chcę patrzeć jak umiera ukochana osoba.
tata jóż całkiem się wyłączył i z nami nie rozmawia,wygania nas do domu do dzieci żebyśmy nie patrzyły jak ona się nie męczy, ale ja wiem że on sam nie da rady.

jak długo jeszcze??????????
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-06-10, 08:19   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
Beatko

bardzo ci współczuje z powodu twojej mamusi i dziękuje za wsparcie, wiem że i mnie czekają te ciężkie chwile ale nie potrafię sobie tego wyobrazić, a może nie chcę, wszystko jedno, staram się o tym nie myśleć.
wiem że mamie nie zostało dużo czasu, tak mówi lekarz, że są to raczej miesiące niż lata.

Beatko ja cały czas staram się być przy niej, na ile ona na to pozwala, łapię każdą chwile.

pozdrawiam cię gorąco
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-06-08, 09:40   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
witam.

byłam wczoraj w CO u mamy lekarki prowadzącej, niestety potwierdziły się moje obawy,
mama już nie będzie miała chemii. Lekarka powiedziała że dalsze leczenie mija się z celem, ta chemia miała poprawić mamie samopoczucie fizyczne i psychiczne i tak się stało, mama już nie kaszle i ogólnie czuje się dobrze, nic ją nie boli.
psychicznie też jest dobrze bo ma poczucie że jest leczona, a teraz to nawet odetchnęła z ulgą że dopiero za miesiąc ma badania i cały miesiąc nie będzie miała styczności z lekarzami.

Dla mnie wszystko to jest takie surrealistyczne, widzę ją jaka jest zadowolona,,zdrowa, pozornie oczywiście ale tak wygląda.
trudno mi jest nawet opisać to co w tej chwili czuje.
za pół roku może już jej z nami nie być :cry:

trzeba teraz łapać każdy dobry dzień, ale to takie trudne udawać przed nią że wszystko jest ok. bo mama tak się zachowuje i mi się wydaje że tak jest dobrze, może je potrzeba takiego psychicznego odpoczynku.
mama mi powiedziała że teraz to już nic od nas nie zależy ile bóg da tyle ona weźmie.

pozdrawiam wszystkich!
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-31, 15:58   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
wklepuje wypis

wyniki badań hist-pat.:Carcinoma male differentiatum metastaticum

Rtg kl. piersiowej- PA i lewoboczne:
ostro odgraniczone zacienienie przy szczelinie poziomej płuca prawego- płyn? naciek?
zagęszczenia przysercowo po stronie prawej. zacienienie w szczycie płuca lewego- zmiana pierwotna?
Usg j. brzusznej:
w wątrobie podtorebkowo w segmencie 6 zmiana bezechowa o wymiarze 25x20 z częściowo zwłókniałymi ścianami- mogąca odpowiadać torbieli. poza tym rzadnych patologicznych zmian nie wykryto.

zastosowano leczenie:
z powodu anemii przetoczono 2 j. KKCZ grupy 0 Rh (+) dodatni.
transfuzja bez powikłań.
podano neupogen 30 mln j.m. od 18 05 11r. do 21. 05. 11r.
podano neorecormon 30 tys.-18. 05. 11r.

epikryza:
pacjentka z rozpoznaniem jak wyżej , przyjęta w stanie ogólnym średnio-ciężkim, po zasłabnięciu bez utraty przytomności, do oddziału w trybie planowym ratującym życie, celem kontynuacji leczenia Neorecormonem. ze względu na powikłania po chemioterapii pod postacią neutropenii czwartego stopnia stosowane granulocytarne czynniki wzrostu oraz antybiotykoterapię . Z powodu niedokrwistości trzeciego st. podano neorecormon oraz przetoczono krew. z powodu trombocytopenii stosowano sterydoterapię.
po zastosowanym leczeniu stan pacjentki uległ poprawie.
pacjentka została zdyskwalifikowana od dalszego leczenia chemicznego.
dalsze leczenie objawowe. chorą wypisano do domy w stanie ogólnym miernym z zaleceniem przyjmowania zapisanych leków oraz kontrolnych badań za dwa dni
wydano skierowanie do poradni paliatywnej.

[ Dodano: 2011-05-31, 17:13 ]
DZISIEJSZE WYNIKI MORFOLOGII

WBC- 33,32
LYM%7,0
LYM2- 2,32 10^3/MM^3
MON%- 7,7
MON-2,55 10^3/MM^3
NEU%- 73,8
NEU- 24,63 10^3/MM^3
EOS% 0,0
EOS- 0,00 10^3/MM^3
BAS%- 0,5
BAS- 0,17 10^3/MM^3
IG%- 11,0
IG- 3,65 10^3ql
RBC- 3,95 10^6/MM^3
HGB- 12,3 g/dl
HCT- 39,4 %
MCV- 99,7 fl
MCH- 31,1 pg
MCHC- 31,2 g/dl
RDW-SD- 70,8 fl
RDW- CV- 22,4 %
PLT- 274 10^3/MM^3
MPV- 9,7 fl
PDW- 11,4 fl
PLCR- 24,1 %
PCT- 0,26 %

[ Dodano: 2011-05-31, 19:28 ]
dzisiaj była u mamy lekarka z przychodni paliatywnej i sobie trochę pogadały o tym jak się mama czuje i czy czegoś nie potrzebuje, takie tam pogaduchy. pani doktor była bardzo miła i powiedziała że jak będziemy czegoś potrzebować to wystarczy zadzwonić.

ja z nią nie rozmawiałam tylko mama, jak się spytała co z chemią to lekarka powiedziała że mamy pójść do onkolog prowadzącej bo ona nie jest od tego.
ja się tego domyślałam ale mama była w szoku, ale się nie odezwała, później też nic nie mówiła więc nie wiem co myśli.
chyba powoli dochodzi do niej po co ta pani doktor.
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-30, 09:26   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
w tej chwili nie mam tych wyników ale jak tylko będę je miała to je tu umieszczę
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-30, 08:03   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
witam!
dawno mnie nie było, ale spraw tyle no i nie mam teraz dostępu do internetu więc do braciszka czasem przychodzę.

Mama jest po trzech cyklach chemii, po pierwszym było źle ale wyszła z dołka druga się trochę odciągnęła o tydzień ale wyniki wątrobowe się poprawiły i dostała drugą chemię.
strasznie się baliśmy co to będzie ale o dziwo poszło bez problemu, tzn. były nudności i takie tam ale wyniki nie spadały.
trzecią chemię mama dostała w terminie ale miała ciut za niskie wyniki tzn.: hemoglobina 8,9 ale chemie podali i po trzech dniach mama wyszła do domu.
Tylko dwa dni była w domu,poszliśmy na kontrolne badania i wyszła duża niedokrwistość, wszystkie krwinki poszły w dół mama była w bardzo kiepskim stanie przez trzy dni podawali leki i nic się nie zmieniało.
Czwartego dnia podali mamie krew i dopiero cokolwiek się poprawiło, mama już tydzień jest w domu chodzimy na kontrole do C.O.i wyniki nieznacznie ale się poprawiają.

Teraz napiszę do czego zmierzam.
lekarka w szpitalu powiedziała że mama źle znosi chemie i nie można jej kontynuować.
Mama miała kryzys po pierwszej chemii i po trzeciej i że nie mogą ryzykować podania następnej bo to może być dla mamy niebezpieczne. dostaliśmy skierowanie do przychodni paliatywnej do jakiejś lekarki na 31.05.11. .

Nie wiem , może to ja tak tylko myślę może nie potrafię się z tym pogodzić, że nic więcej nie da się zrobić , ale może jakieś lampy albo coś, przecież mama dobrze się czuje.

Mama miała zrobione kontrolne RTG klatki i USG brzucha z czego wyszło że jest nieznaczny przyrost guza w lewym płucu i jakieś zaciemnienie w prawym /być może przerzut/ ale nie dostała skierowania na TK żeby się upewnić.

CZUJĘ SIĘ JAKBY NAS SPŁAWILI!!!!

przecież w tej przychodni paliatywnej to leczą tylko ból, tak mi się wydaje.

Nie wiem co mam robić, może powinniśmy iść do lekarz prowadzącej do przychodni, ale ona mamę widziała dwa razy: raz jak dała skierowanie na PET i drugi jak dała skierowanie na chemię.

Proszę doradźcie coś.
gdzie mam iść, mama nie wie że już nie dostanie chemii, lekarka jej powiedziała że na razie nie dostanie ona się cały czas zastanawia kiedy to będzie, nie wie co to znaczy leczenie paliatywne, boję się że jak pójdziemy do tej przychodni to do niej dotrze i się załamie.

co robić?

[ Dodano: 2011-05-30, 09:06 ]
ach zapomniałam

gdy mama była w szpitalu to rozmawiałam z psychologiem i prosiłam żeby i z nią porozmawiał ale ona się nie zgodziła, powiedziała że jeszcze na tamten świat się nie wybiera i ani księdza ani psychologa jej nie potrzeba..
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-04-13, 08:18   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
hej.
piszę tutaj bo nie mam z kim porozmawiać.wczoraj byłam z mamą w szpitalu na kontroli, niestety mamy wyniki nadal nie są dobre,zwłaszcza enzymy wątrobowe.od ostatniej chemii minął już miesiąc i w dalszym ciągu nie można podać jej drugiej. Ja jestem załamana bo lekarka mówi że mama nie ma za dużo czasu,że to jest rak drobnokomórkowy i szybko się rozsiewa po organizmie. od miesiąca nie były robione żadne badanie więc już mogą być jakieś przerzuty i mimo że mama na razie czuje się dobrze to może się zmienić z dnia na dzień.
Mama nie jest chyba świadoma powagi sytuacji i cieszy się że nie dają jej chemii, bo po ostatniej czuła się okropnie,a ja nie mam odwagi jej powiedzieć że jest źle, nie wiem jak i kto powinien z nią porozmawiać.
A może lepiej że nie wie, może by się załamała, już coraz trudniej mi udawać przed nią że jest dobrze, ja wiem że jej dobre samopoczucie jest chwilowe jak rozbłysk słońca i lada chwila nadciągnął czarne chmury.

NIE MAM JUŻ NADZIEI!
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-04-08, 08:32   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
witam.
mama jest już w domu,lekarka powiedziała że trudno jej teraz powiedzieć czy mama dostanie jeszcze chemie i kiedy.
jej wyniki z wypisu to:
D-dimery:5984 ng /ml FEU/O1.04.2011r.
D-dimery:2026 ng /ml FEU/04.04.2011r.
i podwyższony poziom transaminaz.
to chyba nie są dobre wyniki ale mama czuje się coraz lepiej tylko nie ma siły.
pozdrawiam wszystkich.
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-04-03, 14:10   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
nie mam wglądu do dokładniejszych badań więc nie wiem jakie są dokładne wyniki mamy.
dziś już nie ma gorączki i czuje się troszkę lepiej, chciałabym zapytać czy może mama brać OVOSAN to taki lek wspomagający leczenie
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-04-01, 14:04   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
witam ponownie!
mama jest już po pierwszej chemii.
rozpoznanie to carcinoma pulmonis sin cum ad cerebelli et ossa.status post metastsectomiam.
4 kwietnia miała mieć drugą chemię ale złe ma wyniki i coś się dzieje z wątrobą i gorączkuje,na usg nic nie widać czyli to nie przerzut,teraz jest pytanie czy dostanie drugą chemie czy będzie miała szanse na leczeni? mama nigdy nie brała leków i nie leczyła się na żadną chorobę przewlekłą,czy jedna chemia może tak osłabić wątrobę?
proszę pomuszcie bo lekarka mamy jest bardzo niekonkretna nie chcę nic mówić udziela jakichś zdawkowych odpowiedzi.mama leży w szpitalu od 13 marca miała 10 naświetlań głowy i kręgosłupa odc.Th10-L2 ponieważ jest przerzut.
podano jej pierwszy cykl chemioterapii wg schematu PE /18.03/ w dawkach:
cisplatyna 47 mg 1-3 dzień
vepesid 156 mg 1-3 dzień
i podano Pamifos 90 mg iv
nie wiem co o tym myśleć proszę o komentarz.
  Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
kasik12

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 35434

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-03-02, 13:30   Temat: rak niskozróżnicowany przerzutowy
dziękuje za wyjaśnienie, nie wiem co teraz będzie zwłaszcza że mama się coraz gorzej czuje chciałabym wiedzieć jakie są rokowania zważywszy na to że choroba szybko postępuje jeszcze trzy miesiące temu na prześwietleniu płuc nic nie było widać ani na ct klatki piersiowej też nie tylko ten przerzut w głowie był taki duży.aż się boje co będzie za trzy kolejne miesiące jak chemia nie pomoże.
tylko nadzieja i modlitwa pozostanie.
pozdrawiam wszystkich w podobnej sytuacji ściskam gorąco bo nikt inny nas nie zrozumie.
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group