Znalezionych wyników: 8

Z kosmetyczką to jest tak, że zalezy w jakim stanie są stopy i ręce, mając na myśli ile jest na nich zrogowaciałego naskórka. Trzeba go usunąc, aby nie dochodziło do toksycznego zatrucia skóry sorafenibenem z pękających drobniutkich naczyń krwionośnych. Następnym elementem dbania o stopy, jest zakaz mycia w ciepłej wodzie, ja myję codziennie w zimnej wodzie i stosuję niczym modelka, jak powiedziała moja córka, kremy pilingujące z mocznikiem, kwasami owocowymi AHA. oraz kremy natłuszczajace i nawilżajace.Nie szaleję z markami i kupuję tanie z supermarketów.
Do butów kup wkładki żelowe lub silikonowe ,to bedziesz chodził cały czas. Ja zanim wypracowałem metody na niedopuszczenie do zespołu stopa -dłoń 2 razy po tygodniu nie mogłem chodzić. teraz zapomiałem o tej dolegliwości, ale codzienna pielęgnacja koniecznie. Teraz jest dobry czas na lek bo na zewnątrz jest zimno. Latem w gorace dni
zakaz intensywnego chodzenia a w upały zakaz przebywania na dworze,ale do tego jeszcze wrócimy.

Ten HCC prezentowany w tym wątku jest jakiś "inny" być może jest połaczony z innymi
chorobami dlatego daje taki obraz. Widziałem i analizowałem ze 20 róznych dokumentacji ale tu nic do nich nie pasuje,
Z analizy markera AFP bardzo wrazliwego w Hcc wynika że rak się rozwija a on stoi w miejscu a nawet min.spada. Widziałem dwa takie przypadki, że marker nie dość, że był w normie to jeszcze na poziomie 2 jak tutaj, ale w miarę rozwoju raka skoczył do 3 a po operacji spadł do 1,5. Jako że operacja była nieresekcyjna do końca zaczał minimalnie przyrastać.
Tutaj mamy za to wzrost/ co prawda jeszcze w ramach mormy/ markera CA-19-9 od 8,5
, 20,8 do 27,15 w końcowym badaniu a to jest marker raka dróg żiółciowych?...
Dlatego nie będę się wypowiadał w tym temacie jak Ci napisałem jestem za "cienki" w sprawie Nexavaru tak...

histopatologiem też nie jestem i nie wiem co w BAC oznacza "M-69700"
wiem też że biopsja cienkoigłowa pozwala na pobór pojedyńczych komórek a to nie daje pewnosci co do diagnozy.
U mnie 3 razy dokonano wkucia w prawie 19 cm guza /HCC/ wynik nie stwierdzono komórek nowotworowych...

Wlazłem w twój temat a tu schody coraz wyższe. Lekarzem nie jestem ale jak w jednym dokumencie czytam, że mamy doczynienia z guzem Kletskina/"Guz Klatskina jest rodzajem raka dróg żółciowych. Jest to rak wnęki wątroby"/ a na końcu w epikryzie, że mamy doczynienia z rakiem watrobowokomórkowym/ czyli HCC/ to albo masz dwa raki na raz, albo szukaj dobrego onkologa...

A mnie przy nexavarze nigdy nie bolało jak i przy HCC bez bólu...

[ Dodano: 2015-01-14, 19:07 ]
chciałbym abyś dobrze zrozumiał moje sugestie. z twojej dokumentacji na różnych etapach wynika, że możesz mieć raka wątroby/HCC/ ale też równolegle raka jak dobrze czytam dróg żółciowych zewnętrznych. Nexavar raczej w 100% skierowany jest na raka HCC a nie znam jego skutacznośći do tego drugiego......

Mam pytanie w sprawie bólu czy teraz cię boli..

[ Dodano: 2015-01-13, 19:39 ]
W sprawie nexavaru/sorafenibenu/ służę pełną pomocą, ale po przeczytaniu całej twojej historii, mam watpliwosci co do leczenia. Nie chodzi tutaj raczej o raka watroby HCC, jeżeli juz to jakieś początkowe stadium?? a mamy doczynienia z rakiem dróg żólciowych a w tym raku jestem za cienki aby udzielać rad........

Ustalmy taką konwencję kontaktów tutaj. Ja postaram się to Ci tak usystematyzować abyś czynnie w tym brał udział i miał pełną kontrolę. Działkę twoich lekarzy zostawiam im no chyba, że palną jakiegoś babola mówiąc po piłkarsku...
Na starcie brania nexavaru założysz dwie karty kontrolne
- pierwsza to z wynikami startowymi krwi, bedziesz w programie lekowym nexavar więc z urzędu co miesiąc będziesz miał nowe,
-druga to wymiary guzów co 3 mce będziesz miał TK,
Nie mogę technicznie na twoim wątku opublikować ich jako wzór więc wyślę na twoją pocztę. Jeżeli kogoś to zainteresuje możesz Ty je opublikować...

Pierwszą rzecz jaką należy zrobić to natychmiast do kosmetyczki i piling stóp, pozwoli to zapobiec zespołowi stopa dłoń, jest to uboczny skutek nexavaru i dostaje go większość biorących ten lek. Zespół ten wyklucza niekiedy pacjenta ze względu na niegojące się rany z terapii.
Co do diety, ja jestem za tym abyś nie za wiele zmieniał. Może mniej ostro, mniej smażone, alkohol niestety abstynencja.
Do walki z rakiem potrzeba sił i póki jest to możliwe należy organizm dobrze odżywiać.
Czas będzie stopniowo eliminował potrawy z jadłospisu, niestety będą biegunki. U mnie stało się to po roku brania leku.
Jako stały punkt jadłospisu to jagodowe owoce; najlepiej czarna jagoda, borówka amerykańska bez tego nie przeżyjesz, biegunki cię wykończą. U mnie rano pierwszy posiłek to jogurt jagodowy ze sklepu, ale uzupełniony do pełna jagodami, bo tam jest tylko namiastka. Białka z mleka raczej w formie ukwaszonej/jogurt, śmietana, twaróg.../
Podoba mi się twoja wola walki, więc aby cię zdopingować, stawiam Ci niebotyczną granicę 3 lat brania leku, notabene ja już mam 3 lata i 5 mcy i to jest rekord Polski z HCC.
Dostaniesz ode mnie pełną opiekę trenerską, a w kwestii nexavaru wiem wszystko, nawet to o czym producent nie napisał w ulotce...