1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 11
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
hedfunk

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 17824

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2018-06-27, 14:51   Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
Kochani, USG nie wykazało żadnych niepokojących zmian :lol: . Dla pewności idę jeszcze jutro zrobić morfologię z CRP. Pozdrawiam wszystkich.
  Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
hedfunk

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 17824

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2018-06-25, 13:55   Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
Sprawa wygląda następująco. Jest powiększony węzeł, natomiast lekarz rodzinny nie wypisał mi skierowania na USG i wysłał mnie z tym do hematologa. Mam lekki stan podgorączkowy 37,3 stopnia Celsjusza i skierowanie na morfologię tzw. pełną. Nie wiem czy pod tym terminem kryje się również CRP. Ktoś? Coś?
@gusiaczek275, dzięki za słowa otuchy. Walczymy!
@MisiekW, dzięki za szybkie info
Jesteście bezcenni.
  Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
hedfunk

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 17824

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2018-06-25, 09:20   Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
Dziękuje za ekspresową odpowiedź. Jestem już umówiony na wizytę z lekarzem rodzinnym, aby wypisał mi niezbędne skierowanie. Mam nadzieje, że to tylko fałszywy alarm...
  Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
hedfunk

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 17824

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2018-06-25, 07:45   Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
Cześć wszystkim!
Dawno się nie odzywałem, bo i wszystko szło jak z płatka, ale niestety zaczyna się ze na dziać coś niedobrego. Od kilku dni źle się czuję, a dodatkowo zauważyłem, że powiększył mi się znacznie lewy węzeł chłonny szyjny. Nie chcę bez powodu panikować, a kolejne podanie Mabthery (dawka nt 8) mam dopiero 10 lipca, więc mam pytanie: czy możliwy jest nawrót chłoniaka grudkowego podczas trwania terapii podtrzymującej Mabtherą? Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam wszystkich. Miłych wakacji!
  Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
hedfunk

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 17824

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2017-10-24, 18:52   Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
@bartosz1: sprawdź priva

P.S. Może by ktoś jednak odpowiedział na nurtującą mnie wątpliwość he? :--:
  Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
hedfunk

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 17824

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2017-10-10, 08:34   Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
Witam po dłuższej przerwie. Po zakończeniu leczenia pierwszej linii wróciłem do normalnego życia, na co dzień w zasadzie nie pamiętam, że jeszcze niedawno zmagałem się z nowotworem. Obecnie jestem w trakcie terapii podtrzymującej Mabtherą, stawiam się na wlewy raz na dwa miesiące. Jednak ostatnio po raz pierwszy podano mi ten specyfik podskórnie. Zamiast leżenia pod kroplówką przez 6 - 8 godzin, jeden zastrzyk podawany przez najwyżej 5 minut. Pielęgniarka chciała wykonać wkłucie w brzuch, jednak zasugerowała, że może go zamiennie zrobić w ramię, z z czego skwapliwie skorzystałem. Po powrocie do domu miałem jednak silne bóle brzucha i biegunkę. Nie czułem się najlepiej, więc w odmętach internetu poszukałem ulotki podskórnej Mabthery, aby poczytać o skutkach ubocznych. I znalazłem tam info, które mnie zmroziło. Otóż w ulotce wyraźnie napisano, że lek może być podawany tylko i wyłącznie w brzuch. Mnie podano go w mięsień ramienia. Czy w związku z tym można uznać, że terapia jest bezskuteczna?
  Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
hedfunk

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 17824

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2017-02-01, 11:11   Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
Hola amigos!
Już po piątym wlewiku, jest raz lepiej, raz gorzej, ale ciągle do przodu. Dla mnie osobiście najważniejszy jest jednak wynik PET, który przeprowadzono na tydzień przed podaniem piątego cyklu. Właśnie odebrałem maila, nie mam możliwości pogadania z lekarzem, dlatego proszę o interpretację. Mam wrażenie,że są powody do zadowolenia.



[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2017-02-01, 11:31 ]
:uhm!:
  Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
hedfunk

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 17824

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2016-12-16, 17:41   Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
Sie macie ludzie!
Dziekuję wszystkim za odzew i wszelakie słowa wsparcia. Jestem po podaniu 2 cykli chemioterapii R-CHOP, w najbliższy poniedziałek prawdopodobnie przyjmę dawkę nr 3. Prawdopodobnie, bo przyplątało się lekkie przeziębienie, ale mam nadzieję, że to żadna przeszkoda. Samą chemię znoszę lepiej niż zakładałem. Najgorsza jest doba zaraz po podaniu, są mdłości, jakieś drobne wymioty itp. itd., ale poza tym jest naprawdę w porządku. Włosy oczywiście wypadły, ale dla faceta nie jest to wielki problem. Gorzej z problemami gastrologicznymi. Jak tylko pozwolę sobie na coś cięższego, swoje muszę jednak odcierpieć. W tym temacie muszę więc uważać. Psychicznie też sobie radzę, poukładałem sobie w głowie ten temat i nie mam zamiaru się nad sobą użalać czy zamartwiać. Jak to mówił płk Bańka ze ,,Służb specjalnych'' postanowiłem, że będę się nap***ł z tym sk****m i się tego trzymam. Tłmaczę sobie nawet, że ta choroba ma swoje dobre strony, bo mam mnóstwo czasu na lekturę książek, słuchanie muzyki, oglądanie filmów, czy gry wideo. Także nie ma tego złego...
Badania morflogii polecono mi robić po upływie tygodnia od wlewu. Nie wiem czy to dziwne czy nie, ale po drugiej chemii były lepsze niż po pierwszej. Udało się, póki co, uniknąć podania czynnika wzrostu.
To tyle ode mnie, o dalszych postępach mojego leczenia w kolejnych komunikatach.
Pozdrawiam wszystkich, do następnego
H

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-12-19, 10:19 ]
:uhm!:
  Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
hedfunk

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 17824

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2016-10-14, 10:02   Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
Witam ponownie
Decyzja o skierowaniu na chemioterapie lekarz prowadzący podjął na podstawie konsultacji telefonicznej. Wyglądało to tak, że zadzwoniłem z prośba o interpretacje wyniku badania PET (podałem informację zawartą w sekcji WNIOSKI, czyli że to II stopień zaawansowania). lekarz jednoznacznie stwierdził, że to przesłanka do rozpoczęcia leczenia.
Poniżej zamieszczam skany wyniku badania histopatologicznego, wyniku PET oraz morfologię z czerwca br. Ostatnie wyniki badań krwi nie odbiegały od tych czerwcowych, ale nie jestem w stanie ich tutaj zamieścić, ponieważ przechwycił je lekarz prowadzący. Proszę o wyjaśnienie, czy sa podstawy do podania chemii, czy jednak powinienem zastanowić się nad odmową.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2016-10-14, 11:04 ]
Chodzi oczywiście o III stopień zaawansowania wg Ann Arbor, nie II, jak napisałem w poście powyżej. Za pomyłkę przepraszam.

[ Dodano: 2016-10-14, 11:17 ]
Przepraszam również, że dwa ze skanów są odwrócone. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że ciągle uczę się jeszcze korzystać z tego forum ;)

[ Dodano: 2016-10-14, 11:21 ]
[quote="betsi"]Przykro mi,że dopadło cię to cholerstwo .......
betsi napisał/a:
Gdzie będziesz leczony?


Oddział hematologii SP ZOZ MSW w Poznaniu, przy ulicy Dojazd.







  Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
hedfunk

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 17824

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2016-10-13, 11:12   Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
Witam, dziękuje za szybki odzew.
Czy mam pytania? Tak, oczywiście. Z wiadomych względów martwię się teraz głównie zbliżającym sie nieuchronnie terminem rozpoczęcia chemioterapii. Bardzo mnie ciekawi jak wyglądała ona w Twoim przypadku? Czy była strasznie uciążliwa, czy pozwalała na prowadzenie w miarę normalnego trybu życia? Jakie wystąpiły u Ciebie skutki uboczne? No i przede wszystkim: jak się dzisiaj czujesz?
  Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
hedfunk

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 17824

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2016-10-13, 10:15   Temat: Chłoniak grudkowy - zaczynam walkę
Witam wszystkich serdecznie
Nie sądziłem, że zostanę kiedykolwiek użytkownikiem tego forum, ale los przewidział dla mnie inne rozwiązanie. Niedługo kończę 38 - lat, a historia mojej choroby zaczęła się bardzo prozaicznie w czerwcu br. Odwiedził mnie mój przyjaciel, na stałe mieszkający poza granicami naszego kraju, który zauważył u mnie niewielkie zgrubienie/grudkę umiejscowionej po prawej stronie szyi. Nie przejąłem się nią zbytnio, ale dla pewności odwiedziłem lekarza rodzinnego. Ten raczej utwierdził mnie w przekonaniu, że to nic groźnego, jednak dla pewności skierował mnie do laryngologa, co w konsekwencji skończyło się dla mnie pobytem na oddziale laryngologicznym szpitala, gdzie ostatecznie wycięto mi objęty tym zgrubieniem węzeł chłonny, celem zdiagnozowania go. Już badanie wstępne wykazało podejrzenie wystąpienia chłoniaka grudkowego, a wynik końcowy jednoznacznie potwierdził tę diagnozę. Później już szybka wizyta u hematologa, skierowanie na PET i w połowie października wiem już co mi dokładnie dolega. Wniosek z badania PET brzmi: chłoniak grudkowy (III stopień zaawansowania wg Annn Arbor). Po kolejnej wizycie u hematolog wiem już, że czeka mnie cykl 8. chemii. W najbliższy poniedziałek dowiem się więcej o dokładnym terminie jej rozpoczęcia. Wykonana ma być ponadto biopsja szpiku, chociaż lekarka twierdzi, że wyniki krwi sugerują, że szpik powinien być czysty.
Nie ukrywam, że jestem przerażony tym, co czeka mnie w najbliższych tygodniach i miesiącach. Swój nie najlepszy stan psychiczny staram się maskować przed rodziną, bo juz wystarczająco zamartwiają się moją diagnozą. Ja sam mam wrażenie, że jestem jeszcze wystarczająco silny i młody, by podjąć walkę, chociaż mój niezbyt higieniczny tryb życia, który prowadziłem do tej pory, z pewnością odcisnął piętno na moim organizmie (różnego rodzaju używki).

Chciałbym Was prosić, drodzy użytkownicy, o garść porad związanych z ,,moim'' typem chłoniaka. Czy chemia jest mocno inwazyjna, czy powinienem drastycznie zmienić tryb życia i jakie generalnie są rokowania w moim przypadku, bo internet daje w tej kwestii rożne, wykluczające się czasem podpowiedzi. Moja lekarz prowadząca, do której muszę mieć zaufanie, jest w tych tematach bardzo lakoniczna, co dodatkowo mnie martwi i sugeruje podświadomie nadciągająca katastrofę. Krótko mówiąc jestem pełen obaw, lub pisząc dosadniej - przerażony.

Aha, ważną dla Państwa wiadomością będzie pewnie to, że nie występowały u mnie objawy typu nagły spadek masy ciała, czy tez nocne pocenie. Czułem i czuję się całkiem dobrze, gdyby nie ten cholerny guzek, nawet bym nie wiedział, że coś mi dolega.
Pozdrawiam wszystkich
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group