1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-11-22, 19:22 Temat: Rak piersi |
Witam wszystkich. Niestety moja przyjaciółka Dorota zmarła dziś rano. Ostatnie dwa i pól tygodnia spędziła w hospicjum stacjonarnym. Do tej pory nie byłam przekonana do hospicjum, ale teraz zmieniłam zdanie. Dla człowieka tak ciężko chorego, to jedyne dobre rozwiązanie, najbardziej nawet kochająca rodzina nie jest w stanie zapewnić chorej osobie takiej opieki. Stan Doroty pogarszał się w strasznym tempie a cały czas była świadoma i był z nią normalny kontakt, jeśli tylko miała siłę mówić. Choroba odbierała jej wszystko po kolei.
Umarła we śnie. |
Temat: pilnie poszukuję hospicjum prywatnego warszawa |
haga
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 11593
|
Dział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie Wysłany: 2013-11-07, 09:15 Temat: pilnie poszukuję hospicjum prywatnego warszawa |
Dzień dobry wszystkim, przepraszam, że nie pisałam dlugo, ale było trochę problemów. Dorota od wtorku (przedwczoraj) jest już w hospicjum Fundacji św. Krzysztofa na Ursynowie. Czekała niecałe trzy tygodnie, więc nie tak żle. Opieka jest tam bardzo dobra, ale niestety jest to miejsce, zktórego się nie wraca , chociaż znam przypadek, że starsza kobieta po pobycie w onkologicznym hospicjum stacjonarnym żyła jeszcze 20 lat, ale ja na to nie liczę, stan Doroty określono, jako bardzo ciężki.
pozdrawiam |
Temat: pilnie poszukuję hospicjum prywatnego warszawa |
haga
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 11593
|
Dział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie Wysłany: 2013-10-20, 18:16 Temat: pilnie poszukuję hospicjum prywatnego warszawa |
Witam. Mój poprzedni post nie pokazał się, więc piszę jeszcze raz. Dla mojej przyjaciółki poszukujemy prywatnego hospicjum w Warszawie. Dorota jest w bardzo ciężkim stanie - 4. stopień, już nie wstaje. Czeka na miejsce w hospicjum ale na miejsce trzeba długo czekać i musimy jej na dwa tygodnie znaleźć hospicjum prywatne, na czas do uzyskania miejsca w bezpłatnym, bo nie będzie możliwości w tym czasie aby był z nią ktoś non-stop (ok. 2 tygodni). Niestety nie mogę znaleźć w internecie takiej możliwości. O ile wiem istnieją hospicja prywatne. Bardzo proszę o pomoc.
pozdrawiam |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-08-07, 09:06 Temat: Rak piersi |
Dzień dobry wszystkim,
bardzo dawno mnie tu nie było, a pisałam, ostatnio dwa lata temu, w sprawie mojej przyjaciółki Doroty, chorej na raka piersi. Dorota zakończyła leczenie w sierpniu 2011 a potem już tylko chodziła na kontrole. Ostatnio dużo kaszlała i bardzo schudła - 10 kg w szybkim tempie, więc my, jej przyjaciółki zmusiłyśmy ją do pójścia do lekarza rodzinnego (lekarz onkolog zbył ją uwagami w rodzaju: to rzeba iśc do rodzinnego wyleczyć infekcję, ... to trzeba więcej jeść, itp.). W międzyczasie Dorota zasłabła i znalazła się w szpitalu -okazało się, że ma wielki guz przerzutowy oplatający oskrzela i wiele pomniejszych guzów. To znaczy, że od czasu ostatniego prześwietlenia - rok temu - urosły jej wielkioe guzy. Wiem, że przyrzuty do płuc nie wróżą nic dobrego i sytuacja jest poważna, i piszę głównie, bo jest mi strasznie żal, że poza wspieraniem Doroty nie mogę nic więcej zrobić. Za 10 dni będą wyniki hist-pat i będzie wiadomo. Czy dobrze oceniam rokowania ?, a może jednak da się to doprowadzić do stanu pozwalającego jeszcze trochę pożć Jestem jednak realistką.
pozdrawiam wszystkich |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-04-14, 18:18 Temat: Rak piersi |
Bardzo dziękuję za porady i informacje. Wszystko dziś Dorocie przekażę.
pozdrawiam |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-04-14, 15:45 Temat: Rak piersi |
Dzięki Justyna i dzięki, Sonia,
Przekażę Dorocie, że musi uważać ze słońcem. Na pewno nie będzie zachwycona, ale trudno, musi się zastosować
pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-04-14, 09:09 Temat: Rak piersi |
Witam wszystkich,
Dawno nie pisałam co u mojej przyjaciółki Doroty, bo właściwie nic się nie działo, poza tym, że po leczeniu chemioterapią i radioterapią była bardzo osłabiona i nadal jest, ale już jest dużo lepiej. Mam pytanie: Dorota zakończyła leczenie radioterapią w sierpniu ubiegłego roku i wtedy lekarz powiedział jej, że ma bezwzględnie unikać słońca. Teraz wyjeżdża na działkę i nie wie, czy nadal ma unikać przebywania na słońcu - na ostatniej wizycie kontrolnej zapomniała zapytać. Czy mogę prosić o info, czy Dorota może pracować w ogródku, co uwielbia, czy ma nadal unikać słońca.
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
pozdrawiam serdecznie wszystkich |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-12-03, 20:59 Temat: Rak piersi |
niewesoło, ale damy radę |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-12-03, 20:21 Temat: Rak piersi |
Dziękuję, Richelieu,
Dorota ma stopień zaawansowania IIIB, a wg klasyfikacji z r. 2003 IIIC, ale sprawdziłam w w tym opracowaniu, że stadia III kontroluje się po leczeniu pierwotnym w takim samym rytmie ja stadium II. A więc Dorota musi się upomnieć u chirurga 13. grudnia o skierowanie na te badania.
pozdrawiam serdecznie
[ Dodano: 2011-12-03, 20:31 ]
Witaj, Gaba,
Tak, miała chemię na Wawelskiej.
Dorota bardzo dobrze wyraża się o tym chirurgu, ma do niego zaufanie, a on inaczej rozmawia z pacjentkami niż większość lekarzy na Wawelskiej, bo jest tyle pacjentek i takie kolejki, że wizyty trwają średnio 3-4 min. Oczywiście zrobię jej pranie mózgu, co obie lubimy, bo zawsze wprawia Dorotę w stan wesołości; jest to trochę przeze mnie zamierzone. Ale poważnie, oczywiście przygotujemy rozsądną listę pytań i Dorota nie wyjdzie z gabinetu dopóki nie dostanie skierowań, albo przynajmniej konkretów.
pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-12-03, 19:36 Temat: Rak piersi |
Witam wszystkich serdecznie,
Dawno nie pisałam, bo u mojej przyjaciółki Doroty nic się nie działo. Ostatnią wizytę po leczeniu miała u radioterapeutki we wrześniu i wtedy dostała 'rozpiskę' kiedy i do kogo ma chodzić na kontrole. Pierwsza zapisana wizyta na wczoraj u chemioterapeutki Doroty. Pani dr przywitała Dorotę słowami: 'A czego pani M... jeszcze od nas chce?' Dorota pokazała plan wizyt, który dostała we wrześniu, a pani dr na to: Nieeee! to jakaś pomyłka, musimy panią stąd wykreślić, do widzenia'. Dorota zaniemówiła i o nic nie zapytała, chociaż przygotowała sobie listę pytań dotyczących badań, jakie chyba już powinna zrobić, np mammografię drugiej piersi (ostatnio robiła w styczniu br. Na szczęście 13-go grudnia ma wizytę i swojego chirurga i od niego może się dowie, przynajmniej taką ma nadzieję.
W lipcu miała MRI, i USG jamy brzusznej, było wszystko ok. W efekcie nie wiemy, jakie badania kontrolne Dorota powinna zrobić i kiedy Czy mogę prosić o informację, jak często wykonuje się badania kontrolne i jakie? Pamiętając słowa dwóch lekarzy 'na sto procent przerzuty' obawiam się, że z powodu stopnia zaawansowania choroby nikt już się Dorotą nie przejmuje.
pozdrawiam |
Temat: Rak piersi przewodowy: mikroinwazja z DCIS cribriforme |
haga
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 40090
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-09-19, 06:56 Temat: Rak piersi przewodowy: mikroinwazja z DCIS cribriforme |
Witaj, Gaba, , co u Ciebie, mam nadzieję, że wszystko OK |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-09-04, 07:54 Temat: Rak piersi |
Witam,
Chciałabym o coś zapytać. Moja przyjaciółka Dorota po wizytach u dwóch lekarzy z COI na Wawelskiej dowiedziała się od obu, że na 100% będzie miała przerzuty. Drugi lekarz powiedział na koniec 'przerzuty będą chociaż trzeba mieć nadzieję, że ich nie będzie', pierwszy lekarz nawet nie wspomniał o nadziei. Miałyśmy iść z Dorotą do jeszcze jednego lekarza - prywatnie, żeby to potwierdzić a właściwie ja miałam nadzieję, że powie to inaczej, nie tak drastycznie. Dorota jednak po dwóch pierwszych wizytach podłamała się i musiałam wizytę odwołać, powiedziała, że nie jest w stanie słuchać tego po raz trzeci. Po odwołaniu wizyty od razu poprawił jej się humor. Wizytę kontrolną ma dopiero 13 grudnia. W trakcie moich poszukiwań w internecie znalazłam metodę leczniczą 'hipertermia'. Przeczytałam o niej na stronie Fundacji Onkologicznej 'Nadzieja, a także na tym forum w dziale Choroba Nowotworowa/Pacjent Onkologiczny (wpis z dnia 06.07.2010). Osoba o nicku 'hipertermia' pisze, że metodę tę stosuje się w kilku ośrodkach w Polsce m.in. w COI na Ursynowie, również prywatnie w ośrodku na Natolinie. Czy ktoś z Was miał do czynienia z zabiegiem hipertermii lub wie o tej metodzie coś więcej? Dorota zapytała o to lekarza w COI, który powiedział jej 'niech pani się nie zajmuje głupstwami'. Jeśli to prawda, ze COI ja stosuje, to nie rozumiem jego uwagi. To znaczy, ze spisali Dorotę na straty, ale ja nie i dlatego szukam dalej.
pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-08-30, 20:30 Temat: Rak piersi |
Witam,
Dzisiaj moja przyjaciółka Dorota była na kontroli u swojego lekarza po zakończeniu leczenia. Lekarz potwierdził jej to co mówił poprzedni dodając, że z jego obserwacji wynika, że większość pacjentek z mniej zaawansowaną chorobą niż Dorota miało przerzuty, a więc mało optymistycznie. Zdziwiło mnie tylko, że Dorota poprosiła go o wydanie/pokazanie jej wyników markerów, a on je powiedział: 'a po co to pani, to nie będzie pani do niczego potrzebne'. Boję się, że markery są podwyższone i nie chciał jej dodatkowo denerwować. Miałyśmy iść w poniedziałek w przyszłym tygodniu do innego lekarza prywatnie, żeby mieć drugą opinię, ale Dorota zrezygnowała mówiąc, że i tak powie jej to samo i ma już dość stresów.
Pogadałyśmy o starych sprawach i pośmiałyśmy się zdrowo tak, jak kiedyś i myślę, że to też jest ważne.
pozdrawiam wszystkich |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-08-25, 20:54 Temat: Rak piersi |
Dzięki Gaba za odpowiedź. Tak, będzie pod opieką lekarza do którego idzie we wtorek w przyszłym tygodniu i on będzie ją kierował na badania. Do drugiego lekarza idziemy, żeby powiedział na co trzeba zwracać uwagę, bo lekarz z COI jej nie będzie miał czasu tego powiedzieć i jak coś takiego się będzie działo to jakie badania zrobić. Szukając lekarza czytałam w internecie opinie pacjentów - chodzi mi głównie o stosunek do pacjenta i dodanie otuchy, choć to może naiwne, a nie tylko straszenie 'na 100% będą przerzuty" i do widzenia.
pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rak piersi |
haga
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 23464
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-08-25, 18:28 Temat: Rak piersi |
Witam po przerwie,
Moja przyjaciółka Dorota po zakończeniu naświetlań miała wizytę i dr radioterapeutki, która powiedziała, że teraz trzeba iść do chemików po herceptynę. Dorota powiedziała, że w końcu odmówiono jej leczenia herceptyną a pani dr powiedziała: 'to niech pani idzie wprost do szefa 'chemików' i Dorota poszła. Szef chemioterapeutów powiedział, że takie są wytyczne min. zdrowia i herceptyny nie dostanie bo choroba jest b. zaawansowana. Na pytanie Doroty czy może mieć nadzieję w związku z debatą w sejmie zaplanowaną na 21 września w sprawie służby zdrowia, m.in. zaleceń i refundowania herceptyny dr powiedział, że wręcz przeciwnie bo celem debaty jest obniżenie liczby zajętych węzłów chłonnych powyżej której herceptyny nie można dostać, a więc jeszcze mniej kobiet takie leczenie dostanie. Na koniec powiedział otwarcie, że przy tak dużej liczbie zajętych węzłów chłonnych rak na pewno już się rozsiał po całym organizmie i na 100% będą przerzuty, jednak nie zasugerował żadnego leczenia. Nie wiem, czy lekarz powinien tak mówić, bo na 100% to on nie może tego wiedzieć. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu Dorota przyjęła to z ulgą, może po prostu chciała wiedzieć.
Zapisałam Dorotę do Magodentu na Gocławiu, po prostu żeby mieć drugą opinię, a może i inne nastawienie lekarzy. Planujemy jeszcze niezależnie od tego pójść do Prof. Szczylika, ale dostanie się do niego to nie jest łatwa sprawa. Może np. jakieś badania kliniczne, do których mogłaby się zakwalifikować.
Czy na prawdę nie ma już żadnego leczenia, tylko czekanie na przerzuty ???
pozdrawiam serdecznie |
|
|