Znalezionych wyników: 4

U nancy77 lekarz na podstawie usg z dużym prawdopodobieństwem zakłada gruczolakowłókniaka i to chce usunąć, natomiast czy u Ciebie tak jest to powinien powiedzieć lekarz bo biopsja tego jednoznacznie nie precyzuje.

No przeczytałam cały (długi) wątek jeszcze raz i nie ma w nim ani słowa o tym że proponują Ci usunięcie całej zmiany sprzętem do biopsji mammotomicznej. Zrozumiałam, że masz termin na biopsję.
Wg tego co napisałam tym sprzętem można (a raczej producent tak rekomenduje) redukować (tak ładnie nazywają wyciąganie po kawałku) tylko gruczolakowłókniaka i żadnej innej zmiany. Trzymaj się

Każda nowość w medycynie ma to do siebie że wszyscy muszą się jej nauczyć. Z aparatu dostaniesz mapę sprężystości swojej piersi (oprócz normalnego usg) i co z tym zrobisz? Nie ma żadnej literatury jak to interpretować, lekarz obejrzy jako ciekawostkę ale na tej podstawie nikt Ci nie powie nic więcej niż ze zwykłego usg (ostatecznie widać czy lity guz czy torbiel wypełniona płynem). Zapytaj jak będziesz z dzieckiem czy można na tej podstawie coś więcej powiedzieć o sutku, ciekawe na co lekarz postawi: marketing czy wiarygodność.
Jeżeli biopsja będzie diagnostyczna (czasami lekarz nie trafia, zwłaszcza w małych) to wystarczy za wszystkie inne badania.

Nie napisałaś dokładnie co dziecko ma powiększone: całe miejsce piersi, aureolę czy tylko brodawkę, nie chciałabym Cię za bardzo denerwować ale tej sprawy nie odpuszczaj, żywność jest tak teraz przesycona żeńskimi hormonami że dziewczynkom zdarzają się różne zaburzenia. Pozdrawiam

Marker 15.3 jest bardziej wiarygodny jeżeli robiony razem z CEA. Ale uwaga: markery pokazują (jeżeli w ogóle) rozsiew nowotworu, więc jak przyjdziesz z tym do lekarza to nazwie Cię "optymistką inaczej". W tej chwili najsensowniej wydać pieniądze na MRI bo przynajmniej pokaże wszystko co może być pokazane. Ale czy to konieczne? Ja bym poczekała do wyników biopsji, przecież nie wiadomo czy to nowotwór. Z tymi swoimi maleństwami to na żadne skierowania nie licz. Wszyscy będą uważali (i chyba słusznie) że przy tym zaawansowaniu to można spokojnie robić klasyczną diagnostykę. Trzymaj się