1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Kaszel, uporczywy i męczący przebiegu raka płuc |
córeczka
Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 11251
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2013-11-20, 22:15 Temat: Kaszel, uporczywy i męczący przebiegu raka płuc |
Bardzo dziękuję, postaram się skorzystać z Waszych porad. Co do hospicjum wiem, że są tam świetni specjaliści i wiem też, że Mamę do tej opieki przekonam, chociaż w głębi serca, naiwnie może liczę na to, że nie będzie takiej potrzeby.
Tolu życzę siły i jak najwięcej spokojnych dni dla Ciebie i Taty. |
Temat: Kaszel, uporczywy i męczący przebiegu raka płuc |
córeczka
Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 11251
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2013-11-18, 23:30 Temat: Kaszel, uporczywy i męczący przebiegu raka płuc |
Proszę o poradę, podpowiedź jak skutecznie złagodzić kaszek, który z każdym dniem się nasila, U mojej Mamy w ubiegłym roku stwierdzono nowotwór płasko nabłonkowy płuca-nieoperacyjny ze względu na zaawansowanie choroby i ogólny stan Mamy. Mama jest pod opieką lekarza rodzinnego-na hospicjum chwilowo nie wyraża zgody- głównie dlatego, że nie chce w domu dwa razy w tygodniu pielęgniarki i całego zamieszania. Ja próbowałam w hospicjum negocjować zasady opieki, że na razie potrzebujmy bardziej konsultacji ale bezskutecznie. Do sedna, w chwili obecnej Mamie najbardziej dokucza męczący, napadowy kaszel. Podaję thiocodin -pomaga przez 3-4 dni po czym jego działanie jakby słabnie za to mama podczas podawania leku miewa chwile dezorientacji, a nawet halucynacji. Kaszel jest połączony z odkrztuszaniem wydzieliny, czasami gęstej zaczęłam więc podawać w porozumienie z lek. rodzinnym ACC optima rano a wieczorem thiocodin - i znów wydawało się że jest lepiej ale tylko przez kilka dni. Opis może nie jest dramatyczny ale moja Mama naprawdę bardzo cierpi. Każda pomoc będzie mile widziana.
Dodam, że nawilżamy powietrze, oklepujemy kilka razy w ciągu doby i staramy się by mama często piła |
Temat: Co zrobić by osoba skierowana do szpitala została przyjęta |
córeczka
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 21055
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-09-10, 20:56 Temat: Co zrobić by osoba skierowana do szpitala została przyjęta |
Witam ponownie, liczyłam na większy (merytoryczny) odzew po umieszczeniu historii choroby i zadaniu pytań ale w tej chwili nie ma to większego znaczenia.
Jesteśmy po kolejnych konsultacjach (min. z panią profesor, która ma opinię najlepszego specjalisty od raka płuc w Polsce), w skrócie przekażę czego się dowiedziałam, może ktoś z tej wiedzy skorzysta.
Mam potwierdzenie, że ze względu na bardzo złe wyniki spirometrii, niewydolność serca, wiek, Mama nie kwalifikuje się do leczenia radykalnego (operacja, chemioterapia), nawet radioterapia byłaby zbyt dużym obciążeniem i najprawdopodobniej przyniosłaby więcej szkody niż pożytku i przyspieszyła pogorszenie stanu zdrowia. Pozostaje leczenie objawowe, które mam nadzieję, że nie zostanie wdrożone zbyt szybko.
Jeżeli chodzi o płyn/ropę w płucu, okazuje się , że punkcja czy drenaż to również zabiegi obciążone sporym ryzykiem (pozostawiają blizny) a nie zawsze są konieczne i nie zawsze przynoszą spodziewany efekt - czasami antybiotyk może załatwić sprawę. Oczywiście nie dotyczy to sytuacji, gdy ilość płynu jest na tyle duża, że upośledza lub wręcz uniemożliwia oddychanie-wtedy jest to zapewne zabieg niezbędny.
Dla osób, które są w podobnej sytuacji chcę powiedzieć, że gdy mamy wątpliwości warto a nawet trzeba skorzystać z opinii więcej niż jednego specjalisty i nie podejmować pochopnych decyzji -tak by swojemu bliskiemu nie zaszkodzić a samemu mieć czyste sumienie, że zrobiło się wszystko co było możliwe. Ja byłam wściekła na szpital w Otwocku jednak okazało się, że może nie wszystko było idealne, ale diagnoza, konsultacja terakochirurgiczna i onkologiczna szybka - po tygodniu Mama została wypisana ze szpitala. Na przyjęcie na oddział czekaliśmy tylko tydzień (na Płockiej w Warszawie czeka się min 3 tyg.) |
Temat: Co zrobić by osoba skierowana do szpitala została przyjęta |
córeczka
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 21055
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-09-03, 19:43 Temat: Co zrobić by osoba skierowana do szpitala została przyjęta |
Witam, dziękuję za wyjaśnienia. Jeżeli chodzi o chemioterapię otrzymałam odpowiedź w Otwocku, że Mama została zdyskwalifikowana za względu na wyniki spirometrii i zaawansowanie choroby, to samo usłyszałam na Ursynowie- na piśmie nie mam nic. Pani doktor odesłała nas do lekarza rodzinnego i poleciła zgłosić się, gdy pojawi się krwioplucie, trudności w oddychaniu czy inne, uniemożliwiające normalne funkcjonowanie objawy. Dodała, że jeżeli teraz "wypali " radioterapią pół płuca to tylko pogorszy sprawę. |
Temat: Co zrobić by osoba skierowana do szpitala została przyjęta |
córeczka
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 21055
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-09-02, 21:15 Temat: Co zrobić by osoba skierowana do szpitala została przyjęta |
Witam ponownie, minął długi, pełen lęku i niepewności miesiąc.
Zgłosiłam się z Mamą na Płocką - termin oczekiwania na przyjęcie to 3-4 tygodnie. Nie chciałam tak długo czekać, ktoś podpowiedział mi, że są inne szpitale, równie dobre, w których czas oczekiwania może być znacznie krótszy. Tak znalazłyśmy się w Centrum leczenia gruźlicy i chorób płuc w Otwocku.
Po tygodniu pobytu Mama została wypisana z diagnozą rak płaskonabłonkowy płuca prawego, zdyskwalifikowana do leczenia operacyjnego i chemioterapii. Zakwalifikowana do radioterapii.
Na dzień dzisiejszy jesteśmy już po konsultacji onkologicznej w Centrum na Ursynowie, gdzie dowiedziałam się, że na radioterapię nie ma żadnych szans chyba, że cyt. Panią profesor "poprawi Pani Mamy wyniki spirometrii o 50%". Ja raczej nie poprawię, nie jestem lekarzem i nie wiem jak się do tego zabrać.
Spodziewałam się, że Mama zostanie przyjęta na oddział gdzie np. usunie się ropę z lewego płuca - co może poprawiłoby choć trochę wydolność, wyleczy do końca stan zapalny płuc po czym skieruje na radioterapię w celu zahamowania rozwoju nowotworu.
W całej sytuacji najgorsze jest to, że tak naprawdę pacjent pozostaje pozostawiony sam sobie.
Lekarz prowadzący z Otwocka poinformował mnie, że na pewno będzie radioterapia, ale nie wspomniał, że wyniki morfologii są złe i w ciągu tygodnia pobytu w szpitalu jeszcze się pogorszyły, że Mama ma w lewej jamie opłucnowej płyn/ropę, i że Augmentin dostaje z powodu stanu zapalnego w płucu a nie profilaktycznie, (bo cyt. "nie zaszkodzi a może pomóc). Tego doczytałam się z karty wypisowej.
NIE BARDZO WIEM, CO DALEJ ROBIĆ, przychodzi mi do głowy wiele pytań, na które niestety nie znam odpowiedzi - tu liczę na waszą pomoc i wiedzę.
1. Dlaczego, jeszcze w Otwocku, specjalistycznej klinice nie usunięto tej ropy - czy jest szansa, że sama się wchłonie, a może sam zabieg jest bardzo ryzykowny, a może będzie nieskuteczny, bo będą nawroty?
2. Dlaczego wypisano Mamę z niewyleczonym stanem zapalnym - antybiotyk na tydzień i dalej co - lekarz rodzinny?
3. Czy na podstawie załączonej karty wypisowej sądzicie, że decyzja o dyskwalifikacji do radioterapii jest właściwa i nie powinnam dalej drążyć tematu i szukać ratunku w innej klinice czy u innych specjalistów - rozważam taką ewentualność.
4. Proszę o poradę dotycząca codziennej opieki - czy można np. Mamę oklepywać by ułatwić odksztuszanie wydzieliny z płuc, czy tzw. gimnastyka oddechowa może poprawić wydolność,
5. Czy stosowanie takich leków jak aspiryna, pyralgina ma wpływ na rozwój nowotworu? Pytam o to, ponieważ Mamę bolą kolana a te leki przynoszą ulgę.
6. Choroba Mamy zaczęła się od bólu kolan, zrobione było RTG stawów kolanowych - czy gdyby były zmiany nowotworowe to byłyby one widoczne na tym prześwietleniu? (opis: Kości stawów kolanowych, chrząstkowe szpary stawowe prawidłowe)
Wiem, że strasznie dużo tych pytań, ale nie chcę niczego zaniedbać, a z drugiej strony nie chcę Mamy narażać na zbędne stresy czy zbiegi, które nie przyniosą żadnych korzyści.
Pozdrawiam i dziękuję za dotychczasową pomoc
|
Temat: Co zrobić by osoba skierowana do szpitala została przyjęta |
córeczka
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 21055
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-08-02, 21:07 Temat: Co zrobić by osoba skierowana do szpitala została przyjęta |
Witam wszystkich, to moje pierwsze kroki na forum, mam nadzieję, że sobie poradzę. Pilnie potrzebuję porady, może nawet pomocy.
Moja mama została skierowana do szpitala na Płocką w Warszawie - podejrzenie nowotwór płuca, na RTG zmiana o średnicy ok.5 cm. Dodam, że w ubiegłym roku, w kwietniu żadnych zmian nie było, więc sprawa jest pilna. Niestety dowiedziałam się, że skierowanie wcale nie gwarantuje przyjęcia do szpitala i ta informacja powaliła mnie na kolana (mama ma 79 lat, jest w dobrej formie, do tej pory nie chorowała, nie przyjmuje żadnych leków).
Bardzo proszę o podpowiedź co zrobić by mama została przyjęta jak najszybciej, najlepiej na Płocką. Może kontakt do lekarza pracującego na Płockiej, może prywatny gabinet, może ktoś był w podobnej sytuacji i ma gotowe rozwiązanie?
Będę wdzięczna za każdą informację. |
|
|