1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Drobnokomórkowy nowotwór prawego płuca |
blanca
Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 6802
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-02-27, 09:55 Temat: Drobnokomórkowy nowotwór prawego płuca |
Witam wszystkich
Niedawno znalazłam to forum i postanowiłam opisać przypadek mojej Mamy.
W październiku zeszłego roku została przyjęta do szpitala z podejrzeniem guza płuca prawego. Mama postanowiła zgłosić się do poradni chorób płuc ponieważ od dłuższego czasu towarzyszył jej kaszel , wysoka gorączka, osłabienie organizmu i uczucie kłucia w płucu. Antybiotyki , które przypisał jej lekarz pierwszego kontaktu, który podejrzewał zapalenie oskrzeli nie pomogły. Po szeregu badań w szpitalu zdiagnozowano nowotwora drobnokomórkowego.W badaniu RTG klatki piersiowej stwierdzono w polu górnym prawym obwodowo zacienienie o wym. 5,5 x 8,5 cm z centralnym przejaśnieniem o wym. 3 x 4,5 cm, komunikujące sie z poszerzonym górnym biegunem wnęki. Pozostałe pola płucne bez zmian ogniskowych. W badaniu TK stwierdzono w segmiencie 2 płuca prawego nieregularna, grubościenna jama o wym. około 4x 4,8cm najprawdopodobniej o charakterze poswoistym. w segmencie 3 płuca prawego płaski obszar niedodmy. Płat dolny płuca prawego oraz płuco lewe prawidłowe. Lekarz stwierdził również prawdopodobie ropień , który trzeba było wysuszyć zanim przystapi się do chemioterapii. Mamę poddano kuracji antybiotykowej i chociaż osłabienie i gorączka nie ustapiły po dwóch tygodniach zdecydowano się podać pierwszą chemię. Lekarz stwierdził , że nawet jeżeli był jakiś ropień to taka ilość antybiotyków skutecznie sobie z nim poradziła.
Mama od listopada przyjmowała chemię ( Cisplatin+ Vespesid). Zaplanowano 6 cykli.
Podano tylko 5 cykli ponieważ Mama była bardzo osłabiona chemią a dodatkowo po 5 chemi przypłątała się infekcja i trzeba było podać kolejny antybiotyk. Mama była tak słaba, że ciężko było jej dojść do łazeinki o własnych siłach, miała okropną zadyszkę , trudno było jej mówić. Stan psychiczny też był nie najlepszy apatia, rezygnacja. Denerwowało ją dosłownie wszystko.
Po 5 chemi zrobiono bronchoskopię, prześwietlenie płuc i TK. Z uwagi na w badaniu bronchoskopowym dość dużej ilości zalegającej w drzewie oskrzelowym ropnej wydzieliny włączono kolejny antybiotyk i zlecono kontrolę za dwa tygodnie. Badanie TK wykazoł że jama w segmencie 2 płuca prawego powiększyła się . W prawym szczycie linijne zwapnienie. W segmiencie 3 płuca prawego pasmowaty obszar konsolidacji tkankowej ulegający wzmocnieniu kontrastowemu o wym. 24x 11 mm. W segmentach przypodstawnych obu płuc , bardziej po stronie prawej widoczne rozsiane drobnoguzkowe zmiany śródmiąższowe..
Badaanie to robione było 23.02.2011. Teraz Mama przyjmuje zapisany anybiotyk. Po kontroli w poradni i zakończeniu kuracji okaże się co dalej.
Oczywiście liczy się czas, powinna być poddana teraz radioterapii a tu na drodze znowu stoi ten ropień. Czytałam że bardzo trudno jest takie paskudztwo wyleczyć.
Czy ktoś z Was zna może podobny przypadek?
Martwi mnie też wynik TK i stwierdzone rozsiane guzki w obu płucach. Czy z tego wynika że chemioterapia była nieskuteczna, że rak się rozszerza, czy w czasie chemioterapii to możliwe?
Bardzo proszę o opinie i zgóry za nie dziękuję. |
|
|