1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
banialuka
Odpowiedzi: 94
Wyświetleń: 64648
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-04-06, 10:10 Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
Postaram się aby to był mój ostatni post w tym temacie. Nie opowiadam się ani po jednej ani po drugiej stronie, ale jest mi szkoda obu. Z jednej strony chorzy którzy to czytają (choć nie czarujmy się kto nie chce to nie czyta tak naprawdę) a z drugiej strony Ci którzy dopiero co stracili kogoś najbliższego i próbują się odnaleźć na nowo, piszą post z nadzieją wsparcia (bo zauważcie, że nie są to osoby z kilkuset postami a zaledwie z kilkoma z reguły poniżej 100) a dostają zamiast wsparcia obuchem w łeb jak to się mówi. Wczoraj przewertowałam kilka wątków i jest cały wątek żałoba, bardzo długi zresztą, jest dużo wątków w leczeniu paliatywnym i ktoś kto przychodzi nowy nie czyta wszystkiego żeby wiedzieć że nie wolno pisać o żałobie , a każdy przeżywa ją inaczej, jeden w samotności a drugi ma potrzebę wyrzucenia tego z siebie. A skoro wątki istnieją to znaczy że można w nich pisać. Właśnie przez to ciągłe zwracanie uwagi zepsuła się atmosfera na forum i wiele osób przestało się udzielać, a czy to jest potrzebne? Czy nie lepiej zamknąć wątki i nie wracać do tego i wtedy jak ktoś z nowych napisze post o żałobie to zostanie zgłoszony do administracji i usunięty zanim rozwinie się kolejna dyskusja i kolejne osoby stracą serce do tego forum. Bo tak naprawdę ta nagonka zaczęła się od wątku izowity która pisała w swoim wątku bardzo szczegółowo, a w wątku żałoba który ciągnie się od 2011r jest mnóstwo historii, udzielali się tam zarówno Ci w żałobie jak i chorzy i fakt, kilka razy Mark zwrócił uwagę na zbyt długie i publiczne celebrowanie żałoby, kilka razy joa zwróciła uwagę, ale wszystko wracało do normy i wątek nadal się ciągnął i wracał na swoje tory. A od jakiegoś czasu wiele osób pisze że straciło serce do forum, że nie chce mu się pisać itp. Dlaczego? Czyż nie przez te akcje z żałobą? W wątku o umieraniu są tak szczegółowe opisy umierania że aż ja czasami nie mogę czytać, a wątek się ciągnie i nikt tam się nie odzywa. Dlatego? nie rozumiem o co chodzi w tym wszystkim i dlaczego nie można zrobić jakiego głosowania jawnego czy też niejawnego i pozamykać te wątki? Ja wiem ze musiałaby to zrobić administracja a to dla Nich dodatkowa praca, ale i tak musza tu ciągle zaglądać a tak temat by się zakończył raz na zawsze. Była ankieta dotycząca forum, która pomogła je rozwinąć, wiadomo było czego chorzy i ich bliscy najbardziej oczekują, więc myślę że skoro zdania sa podzielone to najlepszym rozwiązaniem jest ankieta. Chociaz moje osobiste zdanie jest takie, ze skoro regulamin zakazuje celebrowania żałoby to wątki te powinny zniknąć .
A na koniec dodam tak od siebie, że mnie osobiście takie wątki pomogły, czytałam i płakałam, ale jakoś psychicznie przygotowywałam się na to co nieuniknione, wiedziałam że będę cierpiała i ze to normalne co przeżywałam i co przeżywam. A że staram się nie celebrować tego, to chyba dlatego że właśnie byłam świadkiem tych polemik na temat celebracji, chociaż czasami mam wielką ochotę wyrzucić z siebie to wszystko co boli, a czego nikt z moich znajomych i rodziny nie jest w stanie zrozumieć, ponieważ nie doświadczył. Ale mimo wszystko jestem za zamknięciem wątku bo bardziej boli mnie chyba wracanie ciągle i upominanie tych którzy w danej chwili bardzo cierpią. |
Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
banialuka
Odpowiedzi: 94
Wyświetleń: 64648
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-04-05, 13:50 Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
kmis757 napisał/a: | Kończąc mój udział w tej dyskusji, pozdrawiam wszystkich upartych i zapartych... |
Nie jestem uparta ani zaparta, chciałabym poprostu raz na zawsze zakończyć temat załoby i albo w tą albo w tą stronę. Czyli albo usunięcie wątku albo określenie jasnych zasad, prostsze dla mnie jest usunięcie oczywiście.
kmis757 napisał/a: | Nie ja jestem twórcą tego Forum i nie ja będę ustalał tu żadnych reguł |
No ale mimo wszystko swoje trzy grosze do tego wątku dokładasz więc mozesz też określić jasno o czym chciałbyś czytać a o czym nie.
Nie chcę być niegrzeczna ani odebrana jako uparta czy zaparta ale doprowadźmy temat do końca raz a porzadnie i nie ma co zwijac manatek a za pare postów pojawiac się na nowo.
Wiem ze nie da sie ustalić o czym pisac a o czym nie bo śledząc inne wątki to nawet w merytorycznych są dość szczegółowo opisywane ostatnie godziny z zapytaniem czy to już więc tam też trzeba by było tych ludzi upomnieć. Postanówmy coś i nie wracajmy wiecznie do tego tematu. Po co za każdym razem pisać kończe swój udział w dyskusji po czym pojawiam się za jakiś czas. Ja nie kończę i chciałabym raczej zamknąć temat wyjaśniając jasno co dalej z wątkiem. |
Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
banialuka
Odpowiedzi: 94
Wyświetleń: 64648
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-04-05, 13:10 Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
kmis757 z całym szacunkiem do Ciebie i do innych chorych , ale zastanówcie się czego chcecie bo na serio ja Was rozumiem jak najbardziej ale zrozumcie też przeżywających żałobę. Ja nie walcze teraz o siebie, ale buntujesz się przed zamknięciem wątku więc uważam ze wolisz jednak polemizowac za każdym razem. Jak dla mnie jest to deptanie uczuć obu stron. Wy nie chcecie tego czytać, Ci co chcą się wygadać a nie czytają wcześniejszych upomnień dostają w sumie niesłusznie opr. Moje zdanie jest takie zamknąć wątki żałobne i koniec, po cholewcie wracać do tego non stop. A najlepiej zrobić ankiete i wtedy będzie wiadomo, chociaż ja bym była za zamknięciem bez słowa i tyle.
Bo nie wiem jak inaczej chcesz wyznaczyć granice tej żałoby bo to co dla mnie może być żałobą to dla Ciebie już może być czymś bardzo bolesnym. A tak poza tym to uważam ze poprostu lubisz polemizowac bo ja nie wchodze w połowę wątków na tym forum gdzie są tematy nie związane z forum onkologicznym, bo wiem ze by mnie poniosło i bym coś napisała i powiem szczerze że gdyby ten wątek mnie też drażnił to zwyczajnie bym go omijała. Więc tak jak mówie cała sytuacja jest dla mnie niezrozumiała bo nie chcesz nie wchodzić, nie chcesz usunąć, więc wyznacz granice o czym pisac w tym wątku.
Przepraszam, moze dostane upomnienie ale nie wytrzymałam. |
Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
banialuka
Odpowiedzi: 94
Wyświetleń: 64648
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-04-04, 16:32 Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
jo_a napisał/a: | Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę jak ktoś leczony czyta o każdej sekundzie umierania i jak ma się czuć? "A, zsiniały mi palce (pomijam, że może je sobie przytrzasnął)-umieram",
"mam poniżej 36,6 stopni -umieram"? |
Czyli generalnie nie chodzi o żałobę tylko o opis umierania? Możesz wierzyć lub nie , ale na serio może jestem przygłupawa ale nie rozumiem o co tak naprawdę chodzi i dlaczego nie mozna zamknąć bądź usunąć tych wątków skoro to forum nie ma na celu przeżywania załoby. I piszę to w tym momencie z całą sympatią do wszystkich uczestników tego forum. Po co nerwy chorych, po co nerwy przeżywających żałobe (nie piszę teraz osobie) i co chwile wałkowanie tego samego. Piszę o tym nie dlatego że czuję się urażona czy obrażona o zwrócenie uwagi tylko uważam że należy rozważyć taką ewentualność skoro cele forum są inne i nie pojmuję dlaczego nie można tego zrobić. Tak samo uważam o wątku o umieraniu, juz dawno powinien być zamknięty. Zostały opisane juz tak szczegółowo objawy zbliżającej się śmierci ze nie ma potrzeby wałkować tego i powtarzać po raz setny, uważam że jest to wątek informacyjny i w odpowiednim momencie powinien być zamknięty ponieważ objawy się non stop powtarzają. Kurcze nie mam daru wysławiania się i nie wiem jak to zostanie odebrane, ale jak co jakiś czas temat żałoby wraca to mi się już normalnie "ulewa" za przeproszeniem i dlatego jestem za zamknięciem wątku bo czy chcecie czy nie to będzie wracało dlatego że Ci co byli świadkami zwracania uwagi to zapamiętaja i nie napiszą nic więcej a Nowi nie będą sie wracać i czytać od początku tylko będą pisać co czują nieświadomi ze robic tego nie powinni ponieważ nie raz był ten temat poruszany. Teraz pewnie powstał galimatias z mojego pisania i nikt nic nie zrozumie ale chciałabym tylko wiedzieć dlaczego wątek nie może zostać zamknięty bądź usunięty skoro to forum onkologiczne a nie żałobne (to pytanie bez żadnych podtekstów czy urazy do kogokolwiek i czegokolwiek). Czy uważacie że lepiej się ranić nawzajem i swoje uczucia niżeli zamknąć wątek raz na zawsze?
[ Dodano: 2013-04-04, 17:43 ]
Czy to było do mnie? Bo nie kumam co ma piernik do wiatraka |
Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
banialuka
Odpowiedzi: 94
Wyświetleń: 64648
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-04-04, 13:41 Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
kmis757 a moim zdaniem skoro regulamin zakazuje to wątek nie jest potrzebny bo po co? O czym ma tu być rozmowa?
kmis757 napisał/a: | To co robicie z tematu żałoby jest dla nas bardzo bolesne. |
To w takim razie po co jest ten wątek? Nie pytam złośliwie w tym momencie ale na serio jako osoba przeżywająca żałobę nie rozumiem. Staram się nie wypowiadać na temat żałoby ponieważ nie wiem gdzie jest ta granica "to co robicie z tematu żałoby" bo dla nas może to być codzienność i nie widzimy w tym nic złego. Bo ja np. nie toleruje rozmowy ze zmarłym tutaj na forum, bo to dla mnie bardzo osobiste ale akurat w ostatnich postach nic mnie szczególnie nie ubodło że tak powiem, dla mnie to poprostu przeżywanie załoby i tyle. Chciałabym po prostu wiedzieć do czego w takim razie służy ten wątek skoro nie do rozmowy o żałobie. Uważam że zarówno mi , jak i innym którzy cierpią z powodu załoby byłoby łatwiej zrozumieć zamknięcie wątku niż zwracanie uwagi za każdym razem ze nie tak przeżywamy żałobę. Bo podejrzewam że jest więcej osób takich jak ja, które spędziły na tym forum kupę czasu i teraz boja się odezwac bo nie wiedzą gdzie jest ta granica między normalną dla Was żałobą a nienormalną żałobą. Dlatego nie ze złośliwości ani zamiaru wszczęcia jakichś niepotrzebnych dyskusji które niczemu nie służą, uważam że jednak wątek powinien być zamknięty skoro większości osobom przeszkadza a i regulamin zabrania rozmów na temat żałoby, bo dla mnie samo istnienie tego wątku (jak i wielu podobnych) zaprzecza regulaminowi. |
Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
banialuka
Odpowiedzi: 94
Wyświetleń: 64648
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-04-04, 10:17 Temat: Jak poradziś sobie ze śmiercią mamy? ;( |
jo_a napisał/a: | "11. Forum wspiera chorych i ich bliskich toczących aktywną walkę z chorobą nowotworową. Nie służy ono natomiast dyskusjom i wsparciu w okresie żałoby. " |
Ja nie rozumiem dlaczego wobec tego tematy związane z żałoba nie są odrazu zamykane skoro forum nie służy dyskusji na temat żałoby? Gdyby tematy takie były zamykane nikt by się nie wypowiadał i nie byłoby ciągle jakichś nieporozumień z tego tytułu, a skoro takie wątki istnieją to każdy uznaje że można się w nich wypowiadać, to chyba normalne. A to co dla jednego jest normalnym przezywaniem żałoby, dla innego jest bardzo irytujące więc nie można rozgraniczyć że ten to pisze normalnie a ten wyolbrzymia i tragizuje, takie jest moje zdanie. |
|
|