1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 20
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-08, 23:47   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
Moj Kochani,

Z jednej strony cały czas nie dowierzam i wydaje mi się, że Tatko jest w szpitalu... Z drugiej strony czuje spokój - taki dziwny... Nie mogę płakać. Czyżby przez 2,5 roku walki wypłakała już wszystkie łzy, że teraz przyszedł czas na ukojenie?

To niedowierzanie będzie jeszcze długo trwało...
a ten dziwny spokój, to raczej odrętwienie, szok.... który minie po pogrzebie i pożegnaniu wszystkich żałobników, wtedy to ja rozpadłam się na milion kawałków a każdy z nich krwawi i zalewa się potokiem łez
Ja też 2,5 roku walczyłam...i przegrałam a w przegranej pomógł mi polski system zdrowotny, postawa i zobojętnienie służby zdrowia....ach..nie będę już wymieniała...co jeszcze....


"Przybądźcie z nieba na głos naszych modlitw
mieszkańcy chwały, wszyscy Święci Boży,
z obłoków jasnych zejdźcie aniołowie,
z rzeszą zbawionych śpieszcie na spotkanie.

Anielski orszak niech twą duszę przyjmie,
uniesie z ziemi ku wyżynom nieba,
a pieśń zbawionych niech ją zaprowadzi
aż przed oblicze Boga Najwyższego......

Niech cię przygarnie Chrystus uwielbiony,
On wezwał ciebie do królestwa światła.
Niech na spotkanie w progach Ojca domu
Po Ciebie wyjdzie Litościwa Matka.

Promienny Chryste, Boski Zbawicielu
Jedyne Światło, które nie zna zmierzchu,
bądź dla tej duszy wiecznym odpocznieniem
pozwól oglądać chwały twej majestat.


Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie,
a Światłość Wiekuista,
niech mu świeci na wieki wieków.

Amen.

[ Dodano: 2012-08-08, 23:52 ]
PS - Mam nadzieję, że nie obraziłaś się za to, że wkleiłam słowa pieśni, którą jutro usłyszycie podczas mszy pogrzebowej
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-06, 01:20   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
Na razie nie dowierzam. Myślę, ba! jestem przekonana, że


Kasia ja do tej pory nie dowierzam... a to już niedługo będzie 2 miesiące... We wtorek siódmego sierpnia o 18,00 w naszym parafialnym kościele będzie odprawiona msza zamówiona przez naszych przyjaciół (tych, z którymi w ubiegłym roku na przełomie kwietnia/maja spotkaliśmy się w Porąbce na zlocie..a ósmego obchodziłby mój mąż 65 urodziny....
Pogrzebu nie pamiętam, przeżyłam go tak, jakbym była w letargu... ale jak już rodzina się porozjeżdżała, rozsypałam się na milion cząsteczek.. i trwa to do dziś....
Pocieszeniem dla Ciebie jest to, że jesteś młoda... zajmiesz się pracą, rodziną czyli mężem i dzieciaczkami, a to pomoże złagodzić ból, pozostanie tylko tęsknota i rozpamiętywanie wspólnie przeżytych lat, miesięcy, dni i godzin..a wiem to z obserwacji swej córki, tęskni, płacze, lecz dzieciaki nie pozwalają na całkowite rozklejenie się...
musi się zająć nimi i mężem..


Za to ja mam całe dni i noce na przeżywanie tego wszystkiego, co ostatnio się wydarzyło
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-04, 21:42   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Kasiu..cóż mam Ci powiedzieć?? Może tylko to, że walczyłaś jak lwica o zdrowie i życie swego taty, tak, jak ja walczyłam o życie swego męża.... Niestety przebrzydły skorupiak zadrwił sobie z naszych poczynań...
Łączę się z Tobą i całą Twoją rodziną w tych dniach smutku i rozpaczy....

Sensem jest miłość,
celem Ty - Panie.
Śmierć to nie nicość,
lecz zmartwychwstanie.
I po to człowiek został stworzony,
żeby przez życie mógł być zbawiony.

http://wirtualnyznicz.pl/zapal.html?pid=1477310

do modlitwy za męża dołączać będę modlitwę i za Twego Tatę..
WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ IM DAĆ PANIE !!!!!
a Światłość Wiekuista, niechaj IM świeci
Niech odpoczywają w pokoju wiecznym

Amen
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-02, 21:39   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
U nas znowu gorzej :-[
jestem porażona tym jego zachowaniem:(

Witaj Kasiu, nie wiem co jest przyczyną tego, że nie widzę nowych wpisów i dopiero dziś kliknęłam na 100 ostatnich wpisów i zobaczyłam Twoje smutne posty..
Nie wiem co powiedzieć... mój mąż miał inne objawy, i wcale nie był ani pobudzony, ani agresywny, ale u niego to nie postęp tego cholernego skorupiaka... zatoru płucnego też nie było, a to że go już nie ma ze mną to zasługa tylko tej pierońskiej chemii Alimtą no i tego lekarza, który ją zlecił i nie dopilnował... U mojego męża zaczęło się pogarszać zdrowie już po drugim wlewie...a od końca lutego walczyliśmy z {wg okulisty nie onkologicznego) zapaleniem spojówek, pogłębieniem się jaskry, owrzodzeniem jamy ustnej i nosowej oraz całego przełyku i głośni aż do paraliżu fałdów głosowych i w końcu w czerwcu szpara głośni była o średnicy 3 - 4 mm i zrobiono tracheotomię, ale nie w ŚCO, bo tam tylko przyjęcia na zabiegi planują i zaplanowali na 13 czerwca, a męża na sygnale z olbrzymim niedotlenieniem zawieźli i operowali już 9 czerwca... w ciągu 4 dni miał 2 zawały mięśnia sercowego ( o czym dowiedziałam się niedawno w rozmowie ze znajomym lekarzem).
Nie wspomnę już o ropnym zakażeniu układu moczowego w maju niewydolność nerek i powtórne zakażenie po 10 czerwca, wtedy był w szpitalu i nikt z lekarzy nie zareagował na moją sugestię mimo, że mąż przebywał w szpitalu sama pobrałam mocz do badania i zrobiłam prywatnie, Z laryngologii przywieźli mi męża do domu zamiast przenieść na kardiologię lub urologię.
Zmarł tak jak chciał w domu, w swoim mieszkanku,we własnej pościeli cichutko na moich i córki rękach

[ Dodano: 2012-08-02, 21:39 ]
Życzę Ci duużo siły i samozaparcia... wspieram Cię swoimi pozytywnymi fluidami...
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-05-13, 23:10   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
. Bo liczyłam, ze stan Taty poprawi się jakos bardziej. A tak za chwile minie 8 tygodni od Gamma Knife i jakos postępów szaleńczych nie ma. Wszyscy mówią, że GK działa wolno - tj. guzy obumierają, ale nadal są i moga być przez wiele tygodni obrzeki po zabiegu, ale jak długo? czy juz nie powinny ustapić? Czy po prawie 8 tygodniach nie powinno byc już widocznej poprawy? Stresuje się więc, że GK nie

Kasia spokojnie, po GK guzy obkurczają się od środka... i trwa to do kilku miesięcy...
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-05-07, 22:24   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
urania napisał/a:
Nic z tego, plik co prawda udaje mi sie dołączyć, ale już otworzyć to niestety nie. Może Moderatorzy pomogą ?


a mnie się otwiera, ale za pomocą pliku Addobe Reader
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-04-24, 12:09   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
a nogi spuchnięte w kostkach:( i troszkę wyżej - 10 cm, potem już nogi sa normalne i mięciutkie...
Bardziej jednak jest spuchnieta ta w ktorej byl juz kiedyś zakrzep i w której rok temu była wymiana endoprotezy....

Witaj Kasiu..
a czy Tato jak siedzi lub leży to ma nogi ułożone wyżej niż "pupa" lub chociaż na tym samym co "ona" poziomie???? I jak Tato siedzi, to czy przypadkiem nie zakłada nogi na nogę lub nie "krzyżuje" nóg w kostkach tzn. nie zakłada stopy na stopę?? Mój mąż właśnie miał opuchnięte nogi w kostkach jak siadając krzyżował je
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-03-29, 07:38   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
Kocham Cię Tatusiu:) dziękuję, że walczysz!


Kasiu, to Ty walczysz najdzielniej o swego Tatę.
Niestety, ja nie mogę się tym pochwalić, bo u nas za dużo przerzutów i nic się nie da zrobić, żaden Gamma Knife nie da temu cholerstwu rady...
Katarzynka36 napisał/a:
Jakby nie było...obliczyłam, że dwa tygodnie temu minęło 2 lata od wstepnej diagnozy....

U nas dwa lata od diagnozy minęło w styczniu.. teraz , 30 marca minie dwa lata od wykonania mediastinoskopii...
Cieszę się w3aszym szczęściem... i życzę #Wam radosnych chwil bez strachu i bólu.
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-02-17, 11:25   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
homer366 napisał/a:
TK a Rezonans to trochę inne badania


Niby inne, ale przy obu badaniach najlepiej podać kontrast bo jest wtedy wynik bardziej miarodajny..
homer366 napisał/a:
i mozna pić a jedzenie to chyba z 5 godzin przed

bezpośrednio by nie zakłócić obrazu można pić tylko wodę i to niesłodzoną i nawet z lekami należałoby się wstrzymać i zażyć je dopiero po wykonanym badaniu.. jeśli zaś rozchodzi się o jedzenie, to można spożyć lekki posiłek na 6 - 5 godzin przed planowanym badaniem ( i tu nie idzie o zamazanie obrazu, lecz o podany kontrast, po którym przy wypełnionym żołądku można wymiotować.. No i kontrast ma to do siebie, że po badaniu z kontrastem nie można już wykonać nawet USG.. (u nas właśnie tak było, że pani, która nas rejestrowała źle ustawiła badania, zamiast najpierw USG dała RMI czy TK z kontrastem i już po tym nie mogliśmy wykonać ani TK, ani MRI dobrze, że był wolny termin na te badania już nazajutrz.
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-07, 23:51   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
A Twój Mąz na zawroty jeszcze cos ma przepisane oprócz sterydu i betasercu?


Mój mąż tak jak napisałam we wcześniejszym poście bierze 1 mg 1 raz dziennie PabiDeksamethazonu i Betaserc 24 mg dwa razy dziennie.. (teraz nawet nie było w aptece Betasercu, to bierze zastępczo Vestibo 24 mg dwa razy dziennie).
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-07, 19:15   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
Tata ma 70 lat i rokowania ma nieciekawe, wyzdrowieć nie wyzdrowieje, chyba, że cud się stanie


a mój mąż jest tylko o 5 lat młodszy (65 lat) i rokowania też nie lepsze...
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-07, 18:55   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
A Tata zdecydowanie lepiej - przede wszystkim fizycznie, bo psychicznie zdołowany (dostał dzis telefon o wylewie siostry i bardzo ciężkim stanie, więc znerwicowany mocno)


Wiem, co to znaczy u Was choroba siostry taty, a u nas śmierć siostry męża i pogrzeb, w którym nie było mowy, żeby nie uczestniczył a na którym przeziębił się i kaszel utrzymywał się dość długo, żadne łagodne medykamenty nie pomagały, dopiero jak lekarka przepisała mu mocny 3 dniowy antybiotyk to wyszedł z tego.

[ Dodano: 2012-01-07, 19:03 ]
Katarzynka36 napisał/a:
Być może zwiększona lekko dawka metypredu spowodowała, że nie ma zawrotów

czy tato bierze tylko Metypred na te zawroty i czy to są tylko zawroty, czy zawroty z utratą równowagi???
Mój mąż bierze 1 mg PabiDeksamethazonu i Betaserc 24 mg dwa razy dziennie.. (teraz nawet nie było w aptece Betasercu, to bierze zastępczo Vestibo 24 mg dwa razy dziennie.

Samochodem jeździ jako kierowca bardzo sprawnie, z chodzeniem..a raczej z gwałtownym wstawaniem z pozycji siedzącej miał problemy oraz z szybkim skręcaniem w prawo były problemy, dopóki nie uświadomił sobie, że nie jest już taki sprawny i musi robić to w odpowiedni sposób. Jedynie na dużej powierzchni jaskrawo oświetlonej długiej i szerokiej (hiper i super markety) z jazgotem głośnej muzyki powoduje u męża dezorientację i osłabienie....
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-07, 13:58   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
Ale jest jeszcze druga strona medalu - na płatne badania (MRI lub TK) tez trzeba mieć skierowanie i nie wystarczy od lekarza rodzinnego tylko od specjalisty (przynajmniej u nas tak to wygląda). Więc najpierw trzeba do specjalisty - jeśli na NFZ to tez trzeba czekać..

Kasia, ja miałam taką sytuację...potrzebne było zrobienie MRI w związku z sygnałami u męża, że coś niedobrego się dzieje, a nie miałam skierowania, lekarza prowadzącego też nie mogłam spotkać.. bo jak zwykle był nieuchwytny więc poszłam do placówki, która wykonuje badania RTG, TK i MRI, powiedziałam co się dzieje i dlaczego jest mi to badanie potrzebne... i tam uzyskałam informację, że jeżeli nie mam skierowania, to na następny dzień rano (bo pacjent musi być przynajmniej 6 godzin bez jedzenia) mam się do nich zgłosić z dokumentacją medyczną i na jej podstawie lekarz pracujący w tej placówce sam wypisze jeśli uzna zasadność tego - skierowanie na MRI..tylko że to nie jest tanie badanie... ponad 6 do 8 stówek..
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-06, 18:50   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
DumSpiro-Spero napisał/a:
Ano właśnie. Taka jest różnica w obrazowaniu OUN pomiędzy TK a MRI.
I o ile w planowaniu WBRT nie ma to większego znaczenia (i tak napromieniany jest cały mózg), o tyle w radioterapii stereotaktycznej -


DSS myśmy wtedy przygotowywali się do radiochirurgii i stąd to RMI
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
asereT

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 189382

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-06, 16:15   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
lekarz tlumaczył to tak, że skoro Tata miał wykryte 20 października przerzuty podczas badania TK, to teraz aby zobaczyć czy guzy urosły czy zmalały l

Kasia, lekarz tak mówi, ale ja wiem, że u mojego męża TK wykazało tylko 2 przerzuty do mózgu, a zrobione tydzień później MRI wykazało ich jedna więcej, bo aż 7 (tylko że 5 małych, których TK nie ujawniło!!)
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group