Autor |
Wiadomość |
Temat: Żałoba |
aneri
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 171961
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-03-09, 11:32 Temat: Żałoba |
Dawno już nie pisałam chociaż prawie codziennie czytam Wasze wpisy na forum. Przez ostatni czas miałam wrażenie, że mimo wielkiej tęsknoty i smutku zaczynam w jakimś sensie godzić się ze stratą Taty. Wierzę głęboko, że on gdzieś jest czuwa nad mamą, bratem i mną oraz, że się kiedyś spotkamy. Czasami to nawet sobie z Nim rozmwiam tak jednostronnie..
Ale w ostatnich dniach znowu wszystko zaczęło wracać może to ma związek z tym, że za kilka dni minie dokładnie rok od dnia kiedy dowiedziałam się, że Tata ma nowotwór ( stało się to dokładnie w dniu moich urodzin - taki prezent zgotował mi los :(.
Wspomnienia tych wszystkich dni wracają, jak na filmie, mam w głowie i przed oczami wszystkie te dni - nasza Walka trwała tylko 3 miesiące :(, przypominam sobie dzień po dniu i na nowo to przeżywam. Znowu zaczęłam analizować każdą sytuację, zastanawiać się czy mogliśmy zrobić coś jeszcze.
Napisałam bo chciałam to w pewnym sensie wyrzucić z siebie a tylko tutaj mogę napisać szczerze co czuję. Kiedy próbuję powiedzieć to znajomym to ich miny wyrażają "znowu..." :(
A nie jest tak, że często z nimi rozmawiam na ten temat przeżywam to sobie samotnie w środku, teraz tylko tych emocji jest tak dużo że chciałam się nimi podzielić. Ale oni uznają, że po 9 miesiącach powinno już być dobrze i nie powinnam o tym rozmawiać. |
Temat: Żałoba |
aneri
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 171961
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-02, 10:14 Temat: Żałoba |
Ewelina Żurek napisał/a: | Gonia, a niech wieje kościołem ale jak miło czyta się Twoje słowa. |
ja też się pod tym podpisuję obie rękami !!!
Tylko nadzieja i wiara w to, że się spotkam z Tatą pozwala mi jakoś funkcjonować. Głęboko wierzę, że tam gdzie jest teraz jest mu dobrze !!!
pozdrawiam |
Temat: Żałoba |
aneri
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 171961
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-09-26, 07:25 Temat: Żałoba |
W sobotę minęły 4 miesiące A ja nie potrafię sobie z tym poradzić, wciąż mi się wydaje, że to nie wydarzyło się naprawdę i Tata niedługo wróci.
Mam w sobie wiele sprzecznych odczuć - z jednej strony dziękuję Bogu że Tata nie cierpiał a z drugiej strony jestem zła, że nawet nie pozwolił mu spróbować zawalczyć z tą chorobą .
Jednak mimo wszystko wierze, że jest "życie po drugiej stronie", że Tacie jest tam dobrze, czeka tam na nas i kiedyś się spotkamy. Gdybym w to nie wierzyła byłoby mi bardzo trudno przejść przez żałobę. |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego III B |
aneri
Odpowiedzi: 434
Wyświetleń: 108295
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-09-21, 07:12 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego III B |
Jakie dobre wieści, trzymam kciuki aby tak było bardzo bardzo długo !!!! |
Temat: rak niedrobnokomórkowy płuca |
aneri
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 11734
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-21, 07:33 Temat: rak niedrobnokomórkowy płuca |
Margola bardzo mi przykro z powodu choroby Twojej mamy.
Trzymam kciuki za udaną operację!!!.
Tak jak napisała Funia - operacja i usunięcie to chyba jedyna nadzieją na wygraną z tym paskudztwem.
Powodzenia!!! |
Temat: niedrobnokomorkowy rak pluca - prosze o rade |
aneri
Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 13498
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-06-27, 13:50 Temat: niedrobnokomorkowy rak pluca - prosze o rade |
angie13 w przypadku tej choroby nigdy nie wiadomo ile czasu jeszcze mamy. Sytuacja może zmienić się z dnia na dzień, więc może pomyśl o wcześniejszym przyjeździe.
Życze dużo siły!!! |
Temat: Anelia - komentarze |
aneri
Odpowiedzi: 1194
Wyświetleń: 158773
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2011-06-24, 07:57 Temat: Anelia - komentarze |
Ja również przyłączam się do opinii Eli1 i Adamka, żeby zastanowić się nad przewiezieniem Taty do domu. Po doświadczeniach z moim Tatą wiem jakie ważne dla chorego jest to w jakich warunkach się znajduje i kto go otacza. Mój Tata przed śmiercią 4 m-ce z wyjątkiem 1 tygodnia spędził w szpitalach i jedyne marzenie jakie miał to wrócić do domu.
Niestety mieliśmy podobne do Was przykre doświadczenia z pobytem Taty na oddziale wewnętrznym szpitala rejonowego - jak czytam co piszesz to smutne wspomnienia wracają .
Trzymam za Was kciuki i życzę dużo siły. |
Temat: rak płuc z przerzutami do mózgu |
aneri
Odpowiedzi: 372
Wyświetleń: 227515
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-06-21, 06:58 Temat: rak płuc z przerzutami do mózgu |
Kubanetko wiem co czujesz, jak trudno jest się pogodzić z odejściem osób, które kochamy
Mój tatuś odszedł 4 tygodnie temu a ja nadal wam wrażenie, że zaraz wróci do domu ze szpitala.
Ja też bardzo bałam się pogrzebu ale człowiek nawet sobie sam nie zdaje sprawy jak wielkie ma w sobie pokłady siły - jestem pewna, że Ty też je w sobie odnajdziesz.
Ja sobie powtarzałam, że muszę być silna przede wszystkim dla mamy a także wiedziałam, że tata też by tego chciał i mnie te myśli pomogły.
Jak powiedział ksiądz na mszy pogrzebowej - " to było ostatnie pożegnanie, kiedy się spotkacie więcej pożegnań nie będzie" - wiara w to pomogła mi przetrwać te najtrudniejsze dni.
pozdrawiam |
Temat: Rak płuca - przerzut do mózgu |
aneri
Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 76906
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-18, 12:23 Temat: Rak płuca - przerzut do mózgu |
wyrazy współczucia [*] [*] [*] |
|