Autor |
Wiadomość |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2013-04-24, 11:13 Temat: Fibromatosis agressive |
Karola1 będąc w ciąży nie robiłam żadnych badań - córeczka jest zdrowa. Wogole nie wydaje mi się aby w naszym przypadku można było mówić o dziedziczeniu choroby. Chyba że ktoś o tym słyszał to chętnie się dokształce |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2013-04-09, 11:49 Temat: Fibromatosis agressive |
Witaj Karola!
Jak się już pewnie zorientowałaś paskudztwo które nas dopadło jest mega upierdliwe i wymaga ciągłej walki ale dajemy radę Ja osobiście walcze od 1997r., rękę nadal posiadam w miarę sprawną, choć niejeden "lekarz" proponował ostateczne rozwiązanie. W międzyczasie urodziłam zdrową córeczkę, obecnie nic nie łykam (sprawdzam czy sobie może nie odpuścił hehe) - więc głowa do góry i walczymy:) |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2013-03-19, 14:54 Temat: Fibromatosis agressive |
Witam! Od sierpnia 2011 łykałam meloxican - trzy kontrolne rezonanse pokazały ze guz stabilny (wymiary bez zmian) i wczoraj profesor postanowił odstawić tabletki - we wrzesniu kontrolny rezonans i zobaczymy co się będzie działo.
Pozdrawiam wszystkich gorąca i życze cierpliwości w leczeniu |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2012-04-05, 11:45 Temat: Fibromatosis agressive |
Witam!!
Postanowiłam napisać bo mam problem z kolejną wznową i jestem w rozsterce. Od ostatniej operacji w CO w sierpniu 2011r. przyjmuje Aglan ale nie jest dobrze. Ostatnie RM potwierdza wznowe. Ciekawa jestem teraz Waszych opini - głównie osób które juz przeszły przez "całą drogę" (operacje, naświetlania i farmakologia). Czy coś więcej ktoś Wam zaproponował? z jakim skutkiem?
Wiem że farmakologia jest czasem skuteczna - sama to przerabiałam przed ciążą - po pół roku przyjmowania leku guz zmniejszyl sie o ponad połowe. Lecz teraz po 7 mc łykania tabletek guz rośnie nadal
Czekam na Wasze doświadczenia.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Zdrowych i Wesołych Świąt! |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-09-08, 07:25 Temat: Fibromatosis agressive |
Witam!!
Wczoraj byłam w Warszawie - badanie histo bez zmian, więc nadal fibromatossa jest ze mna
Ręka obecnie mi praktycznie nie dokucza, nie wiem w sumie czym był spowodowany ten ból kilkudniowy - ale najważniejsze że przeszedł.
Amelciu trzymam kciuki za pomyślne wieści RM - doskonale wiem jak to jest, kiedy wszystko zalezy od tego wynkiku, kiedy inne drogi leczenia się wyczerpały.
Ja obecnie pozostaje na meloksykanie i mam nadzieję, ze lek powstrzyma dalszy rozwój guza, bo tylko to mi pozostaje.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zyczę duzo zdrówka |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-08-31, 14:15 Temat: Fibromatosis agressive |
Witam!
Zdecydowałam się napisać z nadzieja że ktoś się odezwie, ponieważ od kilku dni walcze z bólem. Tak jak pisałam wcześniej przeszłam zabieg usunięcia zmiany w celu badania hispo i po samym zabiegu czułam sie bardzo dobrze.Reki praktycznie nie czułam. Ale od jakiś trzech nid ręka strasznie mi dokucza - boli, rwie, sama nie wiem jak to opisać. Tak jakby mi ktoś przeszywał ręke a czasem jakby prądy przechodziły, a czasem takie pulsowanie. I zastanawiam się czym to może być spowodowane?
Napiszcie proszę czy mieliście coś takiego. Czy jest mozliwe że to jest ból spowodowany zmianami pogody, jakimis przechodzacymi frontami? A może to ma związek z moim cyklem, gdy zbilżam się do miesiaczki?
Czekam na wasze doświadczenia
Pozdrawiam |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-08-10, 07:37 Temat: Fibromatosis agressive |
Witam ponownie!!
Werdykt jest następujący - pobranie wycinka do badania histopatologicznego celem potwierdzenia, że obecna wznowa po tak długim okresie to nadal fibromatosis. W poniedziałek przeszłam próbę pobrania wycinka przez biobsje grubo igłową, ale się nie udało - mimo znieczulenia miejscowego ból był zbyt silny. Czekam więc teraz na miejsce na oddziałe. Troszkę jestem zasmucona tym faktem, nie wyobrażam sobie rozstania z moją królewną :( Ale cóż, taki nasz los.
Pozdrawiam |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-08-03, 07:31 Temat: Fibromatosis agressive |
Witam!
W poniedziałek bylam na konsultacji w Centrum Onkologii u doc. Rutkowskiego - tak jak wszyscy pisali tłumy ludzi i wizyta bardzo krótka. Doktor zatrzymał sobie płytke z moim ostatnim RM, mam być omawiana jutro na konsylium więc niecerpliwie czekam na "werdykt". Przepisał mi również Meloxicam ( jak wszystkim) nie biorąc pod uwagę że wczesniej brałam Diklofenak i miałam dobre wyniki RM - mam więc troszkę mieszane uczucia po wizycie. Ale czekam na wieści czy coś jeszcze oprócz leku moga mi zaproponować.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-07-15, 13:52 Temat: Fibromatosis agressive |
Witam serdecznie!!
Strasznie długo mnie tutaj nie było, ale Ktoś inny zajmował moje myśli ostatnio
14.10.2010 zostałam szczęśliwą mamą słodkiej dziewczynki - dziś moja niunia ma już 9 miesięcy i nadal niemogę się nią nacieszyć.
Przeczytałam właśnie cały założony przeze mnie wętek i strasznie się cieszę, że tyle osób się odezwało a przede wszystkim, że tyle osób znalazło tutaj pomoc i wsparcie.
Jeśli chodz o mnie, to niestety ostanie badanie RM nie jest fajne - guz urósł i trzeba zaczynać walke na nowo. Ale liczyłam się z tym zachodząc w ciąże i dam radę - kto jesli nie ja!!
Widzę że od mojego ostatniego wpisu trochę się "podziało" w temacie fibromatosis, muszę więc uzupełnić swoją wiedzę aby uskutecznic "broń"
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do zgadania |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-03-15, 12:11 Temat: Fibromatosis agressive |
Zosiu - nie pamietam dokładnie do których lekarzy pisałam, sytuacja miała miejsce w 2008r., pisałam po angielsku i po francusku - i dostałam dwie negatywne odpowiedzi.
Jesli to dla Ciebie nie problem, to oczywiście byłabym zainteresowana jakimis informacjami w tym temacie.
Pozdrawiam i z góry dziękuje
Agata |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-03-15, 08:55 Temat: Fibromatosis agressive |
Hejka!
Dziękuje wszystkim za miłe słowa. Mój brzuszek jest dla mnie ogromną radością, choć niestety niepozostało to bez wpływu na ręke. Ból ręki zaczoł się ok 2 tyg. mojej ciąży i prawdopodobnie potrwa. Nie wiem jak sytuacja sie dalwej rozwinie, ale wiem jedno że guz rosnie (czuję to dotykowo) no ale w obecnej sytuacji nic nie mogę zrobić. Pozostaje mi tylko modlitwa o to żeby "dał sobie spokój" . Pani doktor uprzedzała mnie że może cos takiego się stać, ale ....
Odnośnie Pani doktor to Katarzyna Wcisło z Instytutu Wojskowego w Warszawie - tel. 22/6817200 (pokój lekarski) lub 22/6817165 (pięlegniarki na oddziale , na którym pracuje Pani dotor).
Jeśli chodzi o Panią Kasię Bryniarską to wiem tylko tyle, iz po leczeniu Gliveciem zdecydowała się na ciążę i wszysko przebiegło bez problemu.
Zoziu serdecznie dziękuję za przesłane linki i informacje na temat mojej choroby. Nie wiem dlaczego to badanie we Francji wygląda nadal na aktualne, gdyż ja kontaktowałam się z tymi lekarzami i dostałam dwie odpowiedzi, iż nie ma juz naboru, badanie trwa czy się zakonczyło - nie pamiętam juz dokładnie:)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do usłyszenia
Agata |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-03-12, 15:57 Temat: Fibromatosis agressive |
Witaj Madziu!
Moja choroba rozpoczeła sie jak miałam 17 lat i guz powstał na lewej dłoni. Jak się doczytałam prawdopodoba przyczyna jego powstania było mocne słuczenie, a do takiego u mnie faktycznie doszło bo jakis czas wczesniej spadłam z roweru.
Pierwsze leczenie operacyjne miało miejsce w Krakowie-Prokocimiu, ale guz nadal bardzo szybko odrastał i po kolejnych dwóch czy trzech operacjach jego usuwania postanowiłam szukac dalej pomocy. Trafiłam do Poznania, do kliniki chirurgi ręki, gdzie zrobiono mi dość drastyczną operację. W Poznaniu zostałam również skierowana na konsultacje do onkologa i jakims zrządzeniem losu trafiłam na Pania doktor, która wiedziała cokolwiek o moim rozpoznaniu i poleciła skontaktować się z profesorem Ruką z Centrum Ongologicznego w Warszawie ( a pragne nadmienic ze moje wczesniejsze wizyty u onkologów kończyły się poradą "amputacja dłoni"). W centrum przeszłam cykl naświetlań i byłam spokojna przez 5 lat.
I nagle nawrót i duzy problem. Kolejne naświetlanie niewchodziło w grę, gdyz groziło martwica dłoni. W necie znalazłam informację o kobiecie z moim rozpoznaniem, nawiązałam z nią kontak i dostałam namiary na jej lekarza.
Pani Kasia przeszła praktycznie identyczna droge co ja, z tym ze miała inne umiejscowienie guza, który rosnąć uciskał jej nerw i bardzo cierpiała. Wraz z lekarką z Instytutu Wojskowego w Warszawie podjeły eksperymentalne leczenie lekiem o nazwie Glivec i z tego co wiem kuracja okazała się skuteczna.
Ja niestety nie mogłam podjąć takiego leczenia, gdyz jest to lek bardzo drogi i nie przewidziany w Polsce ani w innym kraju europejskim na leczenie mojego rozpoznania. Wiem że we Francji były prowadzone w 2007 roku badania z zastosowaniem tego leku na moje rozpoznanie, ale niestety nie przyjęto mnie do grupy bo badanie bylo juz w toku. W sumie to nie wiem jakie są wyniki tego badania bo nidzie nie udało mi się znaleść jakiegos raportu.
Pomino tego, że Pani dr z Instytutu nie mogła poddac mnie leczeniu Gliveciem zdecydowałam pozostać pod jej opieką i zaczełyśmy inne, eksperymentalne troche leczenie ( wcześniej w taki sposób leczono w Stanach czy Japoni) - zaczełam przez kilka miesięcy przyjmować leki przeciwzapalne (diklofenak). Zaczełam to leczenie pomino tego iz guz mój od ponad roku się ustabilizował (SAM). Nie potrafie do konca powiedziec czy to leczenie , czy może jakaś siła wyzsza poskutkowało, ale faktem jest ze guz się zmiejszył o ponad połowę.
Obecnie moja sytuacja się drastycznie zmieniła, pisząc na forum przestraszym się, gdyz znów ręka zaczeła boleć ale chyba juz znam tego powód - jestem w ciązy
Wiem że ciąza mogła spowodować powrót choroby (duze znaczenie mają tutaj hormony), ale cóż - Bozia tak chiała i tak musi być.
Z moich kontaktów i rozmów z Panią doktor z Instytutu wiem że ma kilka pacjętek z moim rozpoznaniem, ale na różnych etapach choroby i chyba podejmuje różne próby jej zwalczania.
Mam nadzieje że moja historia cie nie zanudziła - w razie jakichkolwiek pytań jestem do dyspozycji.
Pozdrawiam serdecznie
Agata |
Temat: Fibromatosis agressive |
agutka
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 174055
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-03-05, 09:02 Temat: Fibromatosis agressive |
Witam Serdecznie!!!
Mam na imię Agata i od ponad 10 lat zmagam się z chorobą zwaną fibromatosis. Czy jest ktoś na forum z takim rozpoznaniem? czy może ktoś wie coś więcej na temat tej choroby i jej leczenia?
Ja już przeszłam chyba wszystko co możliwe, ale nadal muszę walczyć a niestety sposoby walki się wykruszają.
Czekam więc na jakąś pomoc w miarę możliwości.
Pozdrawiam |
|