Znalezionych wyników: 4

Niemam aktualnie dostepu do mamy dokumentacji, ale z tego co pamietam marker wynosil ok. 250.

Marker Ca 125 wyniosl 6 U/ml.

Dziekuje za odpowiedz. Byl to cystadenocarcicoma serosum partium G2 wielkosci ok. 20 cm. Guz zostal w calosci usuniety i z tego co powiedzial onkolog juz podczas pierwszej operacji, ktora byla nagla, powinno byc wszystko usuniente(siec, wyrostek). Nastepne TK klatki piersiowej i jamy brzusznej nic nie wykazaly. Marker wynosi 6.

Witam.

U mojej mamy (56 lat) w lipcy zeszlego roku wykryto zlosliwy nowotwor jajnika,
od razu przeszla operacja usuniecia macicy z jajnikami.
Potem 6 cykli chemioterapii paklitaksel + cisplatyna.
Przed podaniem chemii poinformowano, ze po jej zakonczeniu potrzebna bedzie operacja usuniecia sieci wiekszej, wyrostka, radykalizacja.
Tak tez sie stalo w grudniu.(Zadnych zmian nie stwierdzono. Tomograf rowniez nic nie wykazal.)

Po czwartym kursie chemii (pazdziernik) mama zaczela miec lekkie klopoty z chodzeniem, ktore utrzymywaly sie do stycznia.
Natomiast w styczniu nastapilo ogromne pogorszenie.
Mama ma ogromne problemy z chodzeniem - porusza sie o kuli, nie jest w stanie nawet guzika zapiac, ma problemy z rownowaga.
Nogi i rece na zdretwiale i prawie ich nie czuje, czasem placze sie jej jezyk.
Lekarz onkolog stwierdzil, ze to neuropatia obwodowa i zalecil lek Lyrica 150 mg x 2.
Neurolog po wykonaniu TK glowy, ktore nic nie wykazalo, rowniez potwierdzil neuropatie i zalecil zwiekszenie dawki do 150 mg x 3.
Obecnie mama przyjmuje ten lek 1,5 miesiaca, w tym 2 tyg w wiekszej dawce i nie ma jakiejkolwiek poprawy, wrecz przeciwnie, na poczatku bylo jakby pogorszenie.

Czy to mozliwe, by neuropatia tak szybko postepowala i by tak sie pogorszylo 2,5 miesiaca od zakonczenia chemioterapii?