1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 26
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-18, 16:40   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
Madzia70, dziękuję.
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-17, 13:25   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
marzena66, JustynaS1975, Ola Olka, Eufrazja, babazakolkiem, Marcin J, dziękuję, za wyrazy współczucia, ale i za wcześniejsze wpisy, rady i słowa otuchy.

Szczególne podziękowania należą się Tobie marzena66, za wirtualne (co nie znaczy mniej ważne) towarzyszenie mi w tym trudnym czasie i za odpowiedź na każde moje pytanie. Dziękuję ::thnx::

Szczerze mówiąc, nie sądziłam, że na forum internetowym uzyskam aż taką pomoc. Zabrzmi to banalnie, ale w pełni oddaje to, co chcę Wam przekazać: dobrze, że jesteście :)
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-14, 20:23   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
Tata zmarł dzisiaj. W domu, we śnie, po cichu. Mama, która była z nim wtedy w domu nawet się nie zorientowała, że to już. Wierzę, że w jego stanie i przy tak galopującej chorobie to było najlepsze co mogło się stać.

Jeśli możecie i jesteście wierzący to wyślijcie w jego intencji chociaż króciutką modlitwę. Dziękuję.
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-13, 14:54   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
magduszek, doskonale Cię rozumiem bo jesteśmy w niemal identycznej sytuacji.Co mogę napisać? Trzymaj się i życzę Ci dużo siły i wytrwałości.

marzena66
, tak jak pisałam, lekarza z hospicjum umówię dzisiaj. Co do lekarza rodzinnego to właśnie chodzi o pomoc doraźną. Tę wizytę zamówiła dziś mama - ja będę u rodziców dopiero po pracy. Podejrzewam, że to raczej z bezsilności i pewnie w jakimś stopniu z niewiedzy co robić, gdy tata nie jest w stanie niczego przełknąć. Problem jest nie tylko z jedzeniem, ale nawet z połknięciem tabletek, a tych nie powinnyśmy przecież zaniedbać.
Mam nadzieję, że lekarza z HD uda mi się umówić jak najszybciej, bo jak to wszystko będzie w takim tempie postępować to obawiam się, że tych wizyt może nie być za wiele...

A tak w ogóle to czy to możliwe, że pomimo radioterapii stan taty aż tak się pogorszył? Czy ona mogła nie przynieść zupełnie żadnych efektów? Wiem, że nie miała taty wyleczyć, no ale w końcu miała choć trochę poprawić jego stan, a tu jest wręcz odwrotnie.
Słyszałam też, że rak rozsiewa się skokowo, tzn. nie rozrasta się powoli, regularnie tylko są to "skoki" i w czasie tych skoków następuje pogorszenie stanu. Czy to prawda? Jeśli tak to czy możliwe, że to jest właśnie ten moment, po którym nastąpi choć kilka lepszych chwil? Wiem, że nikt mi przez internet nie powie jak dokładnie jest i jak będzie bo tego nie wie nikt, ale czepiam się jakiejkolwiek nitki nadziei...
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-13, 11:17   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
Staramy się dbać, ale tempo w jakim jego stan się pogarsza przeraża mnie...
Jeszcze w poprzednim tygodniu był w stanie sam (podtrzymując się ściany czy mebla) przejść kilka kroków. W sobotę dwie osoby musiały go podtrzymywać, żeby doszedł do toalety. Wczoraj musiało to być dwóch mężczyzn bo tata ledwo powłóczył nogami, a jak na trochę usiadł na łóżku to ktoś musiał go ciągle trzymać, żeby miał się jak oprzeć. Dziś jest problem z przełykaniem, krztusi się. Prawie cały czas śpi, budzony jest tylko na jedzenie i leki (a tych jest cały arsenał).
Po południu będzie lekarz rodzinny, zobaczymy co powie. Niezależnie od tego dziś umawiam też (w końcu!) lekarza z hospicjum.
Zaczynam się zastanawiać czy to tylko chwilowy kryzys...
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-10, 15:52   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
Tata jest już w domu. To jest dobra wiadomość. Zła jest taka, że szpital zafundował mu dziś przejażdżkę do domu i z powrotem, żeby na koniec siostra musiała go zabrać własnym samochodem. Już tłumaczę o co chodzi:
od kilku dni wiedzieliśmy, że tata będzie dziś wypisany. Ustalone było, że zostanie dowieziony do domu transportem szpitalnym i zostanie również zapewniona pomoc we wniesieniu taty na górę. Pytaliśmy panią doktor czy wiadomo kiedy ten transport będzie, w jakiej godzinie. Stwierdziła, że dokładnie nie wie, ale po południu, możliwe, że nawet późnym popołudniem. W godzinach przedpołudniowych nie było więc nikogo w domu. Jeszcze rano byłam u taty w szpitalu. Wyszłam od niego tuż po godz.9.00. Ok. 11.30 dostaliśmy telefon, że tata został odwieziony z powrotem do szpitala bo nikogo nie było w domu! No nie było bo byliśmy w pracy. Jakby tego było mało nikt się nie przejął tym, że tata nie ma nic ciepłego co mógłby na siebie założyć poza jedną polarową bluzą, bo wszystko miało zostać dowiezione do szpitala - siostra tam była również ok.11.30.
Efekt był taki, że musieliśmy sami go zabrać do domu i musiał się męczyć z wejściem na 1 piętro! Co dla niego obecnie jest zdecydowanie ponad jego siły! Mam nadzieję, że takie rzeczy nie zdarzają się codziennie bo uważam, że takie traktowanie chorego to skandal! I to się nazywa służba zdrowia? No szlag mnie jasny trafił. Przepraszam za te nerwy, ale inaczej tego nazwać nie mogę...
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-09, 21:16   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
marzena66, mimo że Ty to nie Madzia70, to i tak dziękuję za odpowiedź :)

Zmienia się u nas wszystko jak w kalejdoskopie. Łóżko jednak będzie wypożyczone. Lekarka stwierdziła też, że powinniśmy się zaopatrzyć w koncentrator tlenu. Jak rozumiem awaryjnie i na wszelki wypadek bo póki co z oddychaniem nie ma problemów?

Bardzo jesteśmy "postawieni do pionu" w związku z wypisaniem taty do domu. Trochę to pewnie myślenie życzeniowe, ale mam nadzieję, że sam fakt bycia w domu choć troszeczkę wpłynie na tatę pozytywnie. Trzymajcie kciuki (za niego i za nas).
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-09, 16:35   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
Madzia70, lekarz z przychodni, w sensie lekarza rodzinnego?
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-09, 14:20   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
Dziękuje dziewczyny. Póki co będziemy próbowali z łóżkiem domowym. Nie chcemy tacie od razu robić rewolucji więc póki co niczego w domu nie zmieniamy. A jutro tata będzie w domu. Zobaczymy jak sobie będzie radził, choć ja się obawiam bo łóżko, które mają rodzice jest dość niskie. O ile jego stan się nie poprawi to sam z niego nie wstanie w razie potrzeby. Mama też nie powinna dźwigać bo ma trochę problemów z kręgosłupem więc podejrzewam, że skończy się na wypożyczeniu łóżka rehabilitacyjnego. Rozeznanie w temacie już zrobiłam więc w razie czego bez większych problemów powinniśmy to załatwić.

No i chyba hospicjum domowe będzie szybciej :)

Chemii dalej nie będzie. Tata jest zbyt słaby. Pani doktor stwierdziła, że "narazie odpuszczamy", ale szczerze mówiąc nie sądzę, żeby jeszcze był w stanie przyjąć kolejne dawki chemii. Teraz czekamy na efekty radioterapii. O ile w ogóle się pojawią to trzeba na nie czekać 4-6 tygodni. Trzymajcie kciuki!
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-07, 22:04   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
Aaa to teraz wszystko jasne. Dziękuję za odpowiedzi :)
To moich pytań ciąg dalszy: materac przeciwodleżynowy. Pytanie pewnie banalne, ale ja przyznaję, że nie mam pojęcia: czy taki materac stosuje się na zwykły materac czy zamiast niego?
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-07, 12:22   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
To teraz mam pytanie z zupełnie innej beczki: prawdopodobnie za kilka dni tata zostanie wypisany do domu. Ze względu na obecny stan raczej będzie wymagał stałej opieki. Ponieważ zarówno ja, jak i mama pracujemy będzie nam dość ciężko zorganizować się tak, żeby jeśli nie ciągle to chociaż przez większość dnia ktoś z nim był. Na pierwsze dni, tak na szybko padł pomysł zwolnienia lekarskiego na opiekę. Pogrzebałam trochę w internecie i wszystko jest jasne poza jednym stwierdzeniem, że wymagane jest aby była to jedyna osoba, która może zaopiekować się chorym. Jak to rozumieć w sytuacji gdy tych osób jest de facto kilka (no bo przecież jest żona, jest córka)? Siostry mieszkają dalej więc nie zawsze mogą dojechać. Czy ktoś przerabiał ten temat w praktyce?

P.S. do moderatora: jeśli powinnam założyć nowy wątek na ten temat (bo nie jestem pewna czy to dobre miejsce) to proszę o przesunięcie tego posta.
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-06, 15:48   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
marzena66, ja przerobiłam chyba wszystkie metody odreagowywania, ale coraz bardziej chce mi się tylko płakać jak widzę co ta choroba zrobiła z tatą... Nie wiem skąd mi się wzięło w jednym z poprzednich wpisów, że tata ma 57 lat, przecież on ma 55 - przepraszam za wprowadzanie zamieszania. :roll: Ale jak widzę, że człowiek w tym wieku, który jeszcze kilka miesięcy temu tańczył na imprezach, teraz po przestąpieniu kilku kroków musi się położyć i odpocząć to mam ochotę po prostu siąść i płakać. Na szczęście wiem, że przy nim muszę się trzymać. Do tego dochodzi również mama, którą też trzeba podtrzymywać na duchu... Niesamowicie trudne to wszystko...

Marcin J, na pewno będę pytać i pisać bo to forum to jedyne miejsce jakie znam, gdzie oprócz informacji merytorycznych można znaleźć też zrozumienie. A takie 2 w 1 jest bardzo pomocne i potrzebne więc raz jeszcze dziękuję Wam że jesteście :)

Ehhh...wylałam co mi na wątrobie leży to teraz ad rem:
tata właśnie kończy radioterapię i pojawia się pytanie co dalej? Lekarz stwierdził, że najpierw zrobią tacie badania, zobaczą jak się ma i będą decydować czy sięgnąć jeszcze po chemię. Czy nie jest tak, że ona w tej sytuacji i przy takim stanie taty może przynieść więcej szkody niż pożytku? Nie ukrywam, że głównie chodzi mi tu o problemy z pamięcią, orientacją, poczuciem zagubienia itp.
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-03, 14:38   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
marzena66 napisał/a:
ja też zażartowałam, ja nie uciekam ;)


całe szczęście, bo wtedy nie tylko chory tata, ale i ja zaczęłabym być zagubiona ;) trochę to czarny humor, ale co mi właściwie pozostaje...

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-11-03, 19:54 ]
Kasiu jak ktoś jest w najbliższej rodzinie chory to wszyscy wtedy chorujemy i ta cała sytuacja zmienia nas strasznie, zostajemy na zawsze w jakimś stopniu okaleczeni psychicznie. Nasze reakcje na rozładowanie emocji też mogą być różne, czy to wyparcie, czy zaprzeczanie, czasami czarny humor a innym razem siedzimy w kącie i ryczymy.

  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-03, 13:56   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
marzena66, ależ nie to miałam na myśli! :) Chodziło mi o to, że przez większość tego wątku byłaś jedyną osobą, która mi odpowiadała na pytania - taki niemal osobisty konsultant. ;) I proszę, nie uciekaj mi stąd!

[ Dodano: 2017-11-03, 13:59 ]
Marcin J, uwierz - obdzwoniłam wszystkie HD w moim mieście i miesiąc to najkrótszy termin. Dwa razy usłyszałam nawet, że czas oczekiwania to 3-4 miesiące. Serio.
Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że przez ten czas nic złego się nagle nie zdarzy. I proszę, żebyście o to trzymali kciuki.

[ Dodano: 2017-11-03, 14:05 ]
Marcin J, jeszcze jedno: jasne, że jak coś się będzie działo to wejdę nie tylko oknem, ale choćby i kominem ;)
I tak na marginesie: przeczytałam Twój wątek z walki o Twojego Teścia. Napisze tylko tyle: chciałabym potrafić tak zaopiekować się tatą.
  Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
_kasia*

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 18655

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-11-03, 12:24   Temat: Rak niedrobnokomórkowy płuc,przerzuty,co dalej?
Marcin J, dziękuję za odpowiedź.
Do HD tata jest już zapisany. Teraz jedyne co w tej sprawie możemy to czekać... Co prawda wybrałam te, w których okres oczekiwania jest najkrótszy, ale nie zmienia to faktu, że ten miesiąc wydaje się w tej chwili strasznie odległym terminem...
Przeraża mnie to wszystko...tym bardziej, że tata ma dopiero 57 lat...
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group