1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: historia choroby mojego taty |
Zebra
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 8923
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2011-10-16, 11:34 Temat: historia choroby mojego taty |
barcin napisał/a: | Ja żałuję, że nie zgłosiłem się do hospicjum zaraz po tym jak mi o nim powiedział lekarz z IO. Dały o sobie znać uprzedzenie i strach. |
Doskonale to rozumiem, gdy pierwszy raz dostałam skierowanie do hospicjum domowego, nie zgłosiłam nas, myślałam że nas to nie dotyczy
U nas w domu hosp. dom. też za wiele nie miało do robienia, Mama w miarę dobrze się trzymała, radziłyśmy sobie
Jednak świadomość tego, że są, i lekarz, i pielęgniarka, była dużym wsparciem.
Chociaż miałam jeszcze dwa tel. do onkologów i urologa, którzy bardzo nam pomagali, gdy już Mama nie była leczona. Byli do naszej dyspozycji cały czas
Niestety pojawiło się krwawienie, bardzo intensywne (przetoka), ból i parcie nie do zniesienia i wówczas ze szpitala pojechałyśmy do hosp. stacjonarnego, byłyśmy tam tydzień, cały czas razem, spałam tam z Mamą. W domu bym sobie nie poradziła, ani bym nie płukała pęcherza, nie ściągała krwi z niego i nie opanowała bólu. Tam opieka była na najwyższym poziomie, wszechstronna.
Myślę, że są sytuacje kiedy już nie liczy się w jakim jesteś łóżku, tylko żebyś nie cierpiał.
Pomoc hospicyjna jest niezastąpiona, uważam że powinno się ją bardziej propagować i przybliżać ludziom, u nas wciąż kojarzy się z "umieralnią", a to jest PROFESJONALNA opieka.
[ Dodano: 2011-10-16, 12:43 ]
barcin napisał/a: | Służba zdrowia w Polsce nie działa całkiem źle. |
|
|
|