1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 5
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Dieta
Yang

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 11209

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2009-08-10, 22:53   Temat: Dieta
rakar napisał/a:
[b][color=green]To, co napisałem o spożywanych przeze mnie brokułach, jako składniku diety, to był taki pretekst do bezsensu spożywania szczególnie jakiegoś produktu, jako panaceum na jakąś dolegliwość. Nie pomijam jednak ich znaczenia, jeśli jest to pod kontrolą lekarza.

Pod kontrolą lekarza? Ależ oczywiście. Najlepiej kompetentnego, wyedukowanego, zdolnego do szukania informacji których nie posiada, a nie orzekanie na bazie swojej niewiedzy. Ponadto lekarza którego celem jest wyleczenie pacjęta, a nie utrzymywanie go w stanie "stałej dochodowości". Innymi słowy bardzo dobrego lekarza z powołania. Jednak i tak każdy lekarz mówi "przestrzegać diety". Niektórzy jeszcze dodadzą coś od siebie, czyli żeby dieta była wzbogacona np o buraczki. Jednak nie określą nam ilości, sposobu przygotowania, jakości produktów. Dlatego tą wiedze musimy zdobyć sami.

Cytat:
Urodziłem się i mieszkałem na wsi. Na prawdę znaczna część moich sąsiadów z usług lekarza korzystała sporadycznie, jak już musieli. A tak, uprawiali oni ludową medycynę, z dziada pradziada. Np. korzystali z porad imć pana Zagłoby i na ranę przykładali miąższ z chleba wymieszany z pajęczyną, albo siusiali własną uryną na ranę itd... Robili to na własną odpowiedzialność. O głupotach znachorskich i zabobonach już nie wspomnę, bo tego też nie brakowało. A jak ktoś z braku lekarskiego leczenia,np. młodo umarł? "Bóg dał - Bóg wziął"

W każdej plotce jest odrobina prawdy. Sikanie na rane jest właściwym sposobem jej oczyszczenia, jeśli nie mamy lepszej alternatywy. W moczu zdrowego człowieka nie powinny znajdować się cukry, białka, krwinki czerwone i krwinki białe oraz bakterie. Jednak jeśli jest możliwość, lepiej przemyć wodą utlenioną.
Jednak niektórzy ludzie na własną rękę, metodą prób i błedów odkrywali zdrowotne działanie niektórych ziół, owoców i warzyw, to oznacza, że to działanie musiało być bardzo silne, skoro obserwowano tak silne jej skutki. Po prostu współczesna medycyna dzięki skomplikowanym analizom potrafi odpowiedzieć na pytanie co i dlaczego. Dzięki temu można przy odpowiedniej technologi wyizolować konkretne związki i je wykorzystywać w leczeniu. I tak np zamiast zjeść kilogram danych owoców, wystarczy podać 1 mg związku by osiągnąć pozytywny efekt tego związku, bez konieczności obciążania organizmu wyizolowaniem go (szczególnie istotne przy problemach ze spożywaniem i trawieniem). Jednak z uwagi na trudności zachowania aktywności tych związków, wciąż jest to w fazie testowania, a nie rozprowadzania w aptekach jako lekarstwo pochodzenia naturalnego. Zresztą już wiele leków powstaje jako wyciągi z ziół. A przecież jeszcze kilkadziesią lat temu było by to nie do pomyślenia.

Cytat:
Jestem przeciwny propagowaniu niekonwencjonalnych metod leczenia, reklamowaniu oficjalnych leków, zachwalaniu w szczególności jakiegoś produktu na coś, ponieważ schorowany człowiek odstawi to co mu przypisał lekarz, zacznie zażywać te "specyfiki" i często przyśpiesza swój kres na tym padole łez.

Jest to bardzo istotna kwestia. Otóż lekarstwa są głównie do likwidowania objawów choroby, zostawiając problem poradzenia sobie z chorobą organizmowi. Natomiast wzmacnianie naszego organizmu za pomocą diety, ma na celu przede wszystkim likwidowanie przyczyny, a objawy przejdą same. Dlatego najlepiej stosować przepisane lekarstwa i wzmacniać organizm. Trzeba pamiętać, że nie ma tak, że zjesz 10 kg brokuł i rak ci zniknie. Rak powstaje latami i musi ginąć z czasem. Jedynie farmakologia jest tak drastyczna by spowodować radykalne zmiany. Ale i tak rak zdąży się uodpornić na chemie i przemutować by dostosować się do nowych warunków. W końcu po to jest chemia powtarzana, by w konsekwencji spowodować całkowite oczyszczenie.
Cytat:
Niestety, wolny rynek pozbawia niektórych zdrowego rozsądku. Wszystko ma swoją cenę - jakaś trawa,ziele, owoc, bulwa, kłącze. Nawet naukowcy są do wynajęcia i piszą np. o wyższości margaryny nad masłem i odwrotnie. W internecie mamy taki ogrom wiadomości, że trzeba mieć rozsądne, odporne podejście do tego wszystkiego.

No cóż pieniądz rządzi światem. Dlatego warto szukać niezależnych źródeł informacji, badań, które potwierdzą lub obalą przedstawione wyniki. I niestety takie zasypanie ludzi informacjami fałszywymi wytworzyło szum informacyjny który spowodował sceptyczne nastawienie większości ludzi i prawie uniemożliwił odnalezienie prawdziwych środków które naprawdę mogą pomóc. A na domiar złego, jeśli nawet pojawi się jakiś lek na chorobę, to zostaje opatentowany i sprzedawany za astronomiczne sumy a i tak pewnie nie zapewni że nie będzie nawrotów. W końcu produkt trzeba dalej sprzedawać by swoje biliardy zarobić.

PS Humor z zeszytów medycznych chyba nie jest właściwym tekstem w poważnej dyskusji na bardzo poważny temat? No chyba że tylko ja traktuje ten temat poważnie?
  Temat: Dieta
Yang

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 11209

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2009-08-10, 22:18   Temat: Dieta
W sumie to chyba nie moim zadaniem jest wpadać na coś. Wygląda na to, że wiele odpowiedzi już udzielono, tylko mało kto je usłyszał. Ja po prostu staram się szukać różnych rzeczy w internecie, różnych publikacji, wyników badań, analiz naukowych i poskładać to w jakąś logiczną całość. Mając odpowiednią wiedze może uda mi się ją przekazać innym, szczególnie tym, na których mi zależy i być może przekonać ich by spróbowali o siebie zadbać.

A tak przy okazji, to jest artykuł który wyjaśnia parę kwesti o których tylko napomknąłem, a które być może niektórych skłonią do przemyśleń. W tym dziale, jest on polecany przez Forum DUM SPIRO-SPERO, a zowie się Nowotwory - leczenie naturalne bez magii i mitów. Jak to mówią, najciemniej pod latarnią.

Edit:
Cytat:
Pamietam jak przy ktorejs kolejnej chemii zajadal sie winogronami, co wzbudzilo nawet zdziwienie lekarza.(pan je winogrona? i nie szkodza panu?)


I to jest przykład niewiedzy lekarza. Na podstawie wyników badań nad resveratrolem określono że
Cytat:
Okazało się, że związek ten zakłócał aktywność mitochondriów - struktur wytwarzających energię potrzebną komórkom do życia. Poza tym, blokował pewne białka obecne w komórkach nowotworowych, które osłabiają skuteczność chemioterapii wypompowując leki na zewnątrz komórek.

W połączeniu z promieniowaniem, resveratrol nasilał powstawanie w mitochondriach wolnych rodników tlenowych - ubocznych produktów metabolizmu, które mają bardzo niszczący wpływ na komórki. Pod wpływem tej kombinacji, komórki raka trzustki częściej ginęły samobójczą śmiercią.

Chociaż nie wiem jakiego raka miał Twój tata, więc jeśli coś z przewodem pokarmowym, to faktycznie mogło to budzić zdziwienie, szczególnie po kolejnej chemii.
  Temat: Dieta
Yang

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 11209

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2009-08-10, 21:46   Temat: Dieta
Organizmy mówiły nam co potrzebujemy, jednak kiedyś. Obecnie jak mamy doczynienia z ekstraktami smakowymi i zapachowymi to i odpowiednio podane trociny będą nam smakować. Ponadto nasze organizmy stosują się do zwykłej zasady "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma". Więc jeśli systematycznie karmimy siebie produktami nafaszerowanymi chemią, to w końcu nam to wszystko obojętnieje i już nie zwracamy uwagi na to. Jednak jeśli zadbamy o swoją diete i oczyścimy organizm, to znowu możemy zacząć wyczówać różnice i nabierać ochoty na lepsze jedzenie.
Swoją drogą to przypomniało mi się, jak testowałem jakość wędlin na moim psie. Ponieważ był bardzo wybredny, to np taka kiełbaska za 9.90 za kilogram była tylko powąchana. Jak kupiłem taką za 15zł to zjedzona ale niechętnie. A jak kupiłem taką za 21 zł naturalną, to prawie straciłem rękę, tak się rzucił na nią. Jak widać pies ma lepszy węch i smak i nie dał się tak łatwo chemią nabrać.

Zaś co do borkułów to z pewnością w naszych organizmach może brakować sulfofran'u. A co to oznacza, to w linkach w pierwszym poście jest dość dokładnie (i dość naukowo) wytłumaczone. W dodatku nie mówimy tutaj o przypadku, że ktoś jadł brokuły i mu się poprawiło, bo po prostu taki wynik mógł być zależy od szeregu innych czynników. Mowa jest o badaniach laboratoryjnych i naukowej analizy reakcji zachodzących wewnątrz organizmu.

Tak na marginesie to szperając po sieci natrafiłem na ciekawy komunikat na stronie GIS (Główny Inspektor Sanitarny)
http://www.gis.gov.pl/?news=120
Wynika z tego, że wyciąg z zielonej herbaty EGCG może blokować działanie leku Velcade. Tak więc jak widać, czasem rezultaty wyników badań potrafią być zaskakujące. Jednak przy chemioterapi lepiej nie ryzykować i nie zażywać wyciągu z zielonej herbaty, przynajmniej do czasu wyjaśnienia tej zależności.
  Temat: Dieta
Yang

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 11209

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2009-08-10, 20:07   Temat: Dieta
rakar napisał/a:
[b]Człowieku, spadłeś mi z nieba. Będę uzdrowiony, i moja rodzinka i rodzinka rodzinki. Co , mi tam lekarze, na czym oni się znają. A tu proszę, brokuły będę wp****ł i będzie ok. Koniec z płaceniem składek zdrowotnych i chorobowych. Około 250,- zł miesięcznie przeznaczę na brokuły, i żadna cholera rakowa mnie nie weźmie.

Cieszę się że jest jeszcze w tobie tyle energii że aż tryskasz sarkazmem.
Niestety czytanie ze zrozumieniem jest bardzo trudną sztuką. Postaram się wyjaśnić to w prostrzych słowach.
Brokuły mają składniki które posiadają właściwości podobne do działania niektórych środków chemioterapełtycznych. Więc kiedy rak jest już obecny i niezbędna jest chemioterapia to brokuły wspomagają ją, jak również zmniejszają jej toksyczność dla organizmu. Wobec tego nieporządane skutki uboczne chemioterapii są słabsze oraz mniej liczne. Jednak nadal ta chemioterapia jest niezbędna by organizm mógł sobie poradzić z tak zaawansowanym stadium.

rakar napisał/a:
Rzecz w tym, że przed stwierdzonym u mnie rakiem, spożywałem codziennie brokuły, bo odchudzałem się i były one częścią mojej diety, a i tak ten franc mnie dopadł. A za czasów młodości odżywiałem się wręcz książkowo, bo na wsi spożywało się tylko swoje produkty, produkowane na naturalnym nawozie, a mięso wieprzowe było 2x w roku (na Wielkanoc i B. Narodzenie) a resztą mięsa pozostawało na omastę.Natomiast w niedzielę zdrowego kuraka matka podawała, który przedtem biegał po podwórku, właściwie gdzie chciał, jeśli go jastrząb albo lis nie upolował.. No i ciężko się pracowało.

Rzecz w tym, że nie powiedziałeś jak duży udział w twojej diecie miały te brokuły, ile kg dziennie ich zjadałeś, w jakiej postaci, z jakiego źródła są to brokuły, oraz co stanowiło resztę twojej diety. Kolejna sprawa mówisz "za młodu" ile to lat temu było? Może 2 lata a może 50? Kolejna sprawa to jak długo byłeś na diecie "brokułowej" zanim stwierdzono raka? W jakim stadium tego raka stwierdzono? Jak szybko się rozwija?
Może było tak, że dieta była nafaszerowana chemikaliami, np takie owoce i warzywka z supermarketu? Albo hodowane w hydrouprawie? A może brokuły były gotowane i to w śladowych ilościach? A może nowotwór już był wysoko rozwnięty zanim w ogóle zacząłeś spożywać brokuły?
Jak widać zbyt wiele jest tych niewiadomych. Dlatego robi się badania laboratoryjne i kliniczne by wyeliminować tego typu niewiadome i wykazać właściwość konkretnych czynników.
Kolejna sprawa to to, że same brokuły cudów nie zdziałają. Tak samo nie można dostarczać organizmowi wyłącznie witaminy C, chociaż ma bardzo pozytywny wpływ na organizm. Dieta musi być zróżnicowana i starannie dobrana do potrzeb, a potrzeby naszych organizmów, szczególnie chorych są olbrzymie.

rakar napisał/a:
Człowiecze, chyba Cię z forum Prosalute pogonili i tutaj piszesz. Gdybyś więcej poczytał, porozmawiał z lekarzami, to wiedziałbyś, że jest szereg produktów równie zdrowych jak brokuły. Ale Tobie chodzi o Gersona.

Lista produktów zdrowych jest bardzo długa, jednak każdy związek ma trochę inne właściwości. Pierwszy post był napisany w temacie o chemioterapii i dlatego też skupiłem się na samej chemii. Dlatego brokuły i ciemne winogrono są najdostępniejszymi i naskuteczniejszymi roślinami w których możemy znaleźć zbawienne efekty przy chemii.
Jeśli zaś chodzi o zdanie na temat dr Gersona (człowieka który nie zrażał się opiniami lekarzy tylko szukał rozwiązania), to nie rozumiem jego wymowy. Może rozwiniesz tą kwestie?

rakar napisał/a:
Nim zaczniesz tu pisać, poczytaj inne posty o leczeniu na tym forum, a myślę, że już więcej z takimi rewelacjami nie wyskoczysz.
W końcu nie muszę czytać i nie gadać, może innym te wiadomości są przydatne.

Jeśli bym uważał że właśnie te wiadomości by nie były innym przydatne to bym nie poświęcał swojego czasu na dzielenie się informacjami z innymi. Całe szczęście wiekszość ludzi słucha/czyta w ciszy i samodzielnie analizuje informacje. A jeśli bym wpierw natrafił na takie informacje na tym forum to bym ich nie powielał. Jednak nawet wiedza rewolucyjna, musi z czasem torować sobie drogę przez zabobony i archaizmy przeszłości.
Pamiętajcie że kiedyś ludzie nie wiedzieli o istnieniu bakterii czy wirusów ale i tak po swojemu tłumaczono choroby. Więc wciąż się uczymy o nas samych i o naszym otoczeniu, a wcześniejsze teorie są wciąż obalane dzięki kolejnym wynikom badań i eksperymentów. Za kilka lat miejmy nadzieje, część tej wiedzy przedostanie się do świadomości społeczeństwa.

nena napisał/a:
Wspomniane brokuly- oslawione, zdrowe itd a tak do konca nie jest.
1.sa w nich(jak zreszta we wszystkich warzywach) pozostalosci pestycydow i innych srodkow ochrony. Wartosci te sa/powinny byc sprawdzane-jednak zdarzaja sie przekroczenia(wynikajace np z nie dotrzymywania kwarantanny czy zbyt wysokih dawek nawozow)
2. modyfikowane genetycznie- spor o wplyw na organizm czlowieka trwa a my to wcinamy az milo.

Dlatego już na wstępie napisałem że "Niestety w obecnych czasach ta właściwa, czysto ekologiczna dieta w dużej mierze warzywno owocowa, po prostu jest niedostępna lub ciężko dostępna i wyjątkowo droga." Wybaczcie że cytuje samego siebie, ale widać ta wypowiedź zagineła w gąszczu informacji zawartych na początku.

Jeśli ktoś ma jakieś konstruktywne uwagi, to z przyjemnością wdam się w polemike. Wciąż przyswajam sobie kolejną wiedze i wciąż mam wiele do nauczenia się. Dlatego jeśli popełniłem jakieś błędy techniczne (brak wykształcenia biologicznego czy chemicznego) to proszę śmiało je podawać, tak bym przypadkiem swoją niewiedzą nie wprowadził kogoś w błąd.
  Temat: Dieta
Yang

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 11209

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2009-08-09, 23:10   Temat: Dieta
Wybaczcie że się trochę wtrące, ale ostatnio zacząłem szukać informacji na temat raka, oraz możliwych form walki z nim (chora kuzynka). Z tego co się dowiedziałem, powstaniu raka można zapobiec dzięki właściwej diecie. Niestety w obecnych czasach ta właściwa, czysto ekologiczna dieta w dużej mierze warzywno owocowa, po prostu jest niedostępna lub ciężko dostępna i wyjątkowo droga. Jednak trzeba by poczynić szczególne starania by w sytuacji zachorowania na raka spożywać brokuły. Otóż liczne niezależne badania udowadniają skuteczność brokuł w przeciwdziałaniu jak i leczeniu raka. Szczególnie jest to potrzebne w przypadku chemioterapii, ponieważ brokuły spożywane w dużej ilości poprawiają skuteczność chemioterapii oraz zmniejszają jej toksyczność. Trochę informacji można znaleźć pod tym linkiem:
http://www.roik.pl/brokul...-przeciwrakowe/
http://www.biotechnolog.pl/news-194.htm
Jednym z kolejnych badań jest również zwiększenie skuteczności chemio i radio terapi w przypadku raka trzustki, czyli zastosowanie resveratrolu, czyli bioflawonoidu występującego w ciemnych winogronach, oraz robionych z nich winach
http://www.proekologia.pl...p?content.17973
Dostępne są również suplementy diety w postaci pigułek, jednak z powodów które niżej opisałem, śmiem wątpić w skuteczność syntetycznych produktów.

Zaś co do samego żywienia warto zapoznać się z tymi informacjami:
http://www.ochoroba.pl/ar...ia-przed-rakiem
Jednak to są wciąż uproszczone informacje, które nie zagłębiły się w sedno problemu. Otóż najczęstszą przyczyną chorób cywilizacyjnych są wolne rodniki tlenowe. Te zaś są eliminowane z naszego organizmu przez przeciwutleniacze (antyoxydanty z ang). Do najskuteczniejszych przeciwutleniaczy zaliczamy bioflawonoidy, oraz w kolejności wit C i E. Niestety ta wiedza chociaż już dawno odkryta i udowodniona wciąż nie dociera do świadomości większości lekarzy i dlatego wciąż nie potrafią pomóc skutecznie opierając się wyłącznie na informacjach które zdobyli na studiach medycznych.

Chciał bym poruszyć jeszcze jedną kwestie, otóż źródło pochodzenia substancji. Spotkałem się z wynikami badań, gdzie podawano pacjętom serwatkę jako źródło witaminy E i odnotowano znaczną poprawę stanu pacjętów z rakiem jelita grubego. Natomiast w innym badaniu pacjętom którzy dostawali syntetyczną witamine E zwiększyło się zachorowanie na raka aż o 28%. Wobec tego zamiast nam pomagać taka witamina zaszkodziła. Nie wiem jak jest z innymi witaminami, jednak z całą pewnością jeśli mamy wybierać między orginalnymi, czyli naturalnymi, a podróbkami, czyli syntetycznymi, to lepiej jest dostarczać organizmowi tych naturalnych.

A jeszcze jedna bardzo istotna informacja, na podstawie badań węgierskich uczonych okazało się że bioflawonoidy są substancjami zawartymi wyłącznie w organizmach roślinnych i tracą swoje właściwości poddane temperaturze poniżej 0 stopni i powyżej 40 stopni (czyli jak większość organizmów żywych). Wobec tego, jeśli ktoś je ważywa mrożonki, lub kompociki to z pewnością od tego mu się nie polepszy. Jednak jeśli zacznie spożywać surowe i najlepiej ekologiczne ważywa (z tego co się orientuje np brokuły można gotować na parze do 5 minut by zachować ich właściwości) i owoce (owoce najlepiej ciemne, np ciemne winogrono) to może liczyć na odczówalną poprawę ogólnego stanu zdrowia.

Warto również zapoznać się z dietą dr'a Gersona, która już w 1928 miała pierwszy udokumentowany przypadek wyleczenia zdiagnozowanego raka. Niestety metoda pomimo fenomenalnych efektów, oraz pełnej dokumentacji potwierdzającej skuteczność, została zabroniona w USA a twórca zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Całe szczęście nadal jest stosowana w meksyku i liczba osób wyleczonych nadal rośnie w tysiącach. A w sumie ogranicza się głównie do żywienia pacjęta owocami i ważywami (9 kg dziennie), oraz oczyszczaniem organizmu z toksyn i uzupełnianiu diety w niezbędne minerały.

Wybaczcie że się trochę rozpisałem, ale jest taki ogrom wiedzy jaka jest do przekazania. Wiedzy którą powinien zdobyć każdy by nie tylko mógł pomóc chorym w rodzinie, ale by samemu nie musieć borykać się z chorobą. Swoją drogą chciał bym polecić rewelacyjną książke Le Cren Frederic'a "Przeciwutleniacze. Rewolucja w medycynie XXI wieku" która zmienia radykalnie nasze podejście do chorób cywilizacyjnych, czyli również i do raka.

Mam nadzieje że trochę pomogłem niektórym osobom i zainspirowałem Was do samodzielnego poszukiwania wiedzy, a nie składanie losu swojego i swoich bliski na barki niewiedzy ludzi którzy każą na siebie nazywać lekarzami. Całe szczęście istnieją również lekarze z powołania, świadomi swojej niewiedzy i również poszukujący nowych nowatorskich rozwiązań, byle lepiej pomagać swoim pacjętom, a nie swoim kontom bankowym.

PS Natura zadbała byśmy żyli 120-140 lat w zdrowiu. Że tak nie jest to jest wyłącznie nasza wina.[/i]
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group