1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak piersi zaawansowany
Richelieu

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 16771

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-07-29, 21:35   Temat: Rak piersi zaawansowany
Moim zdaniem tego rodzaju decyzje powinny być uzgadniane z lekarzem prowadzącym leczenie.
W takim przypadku wydaje mi się, że wystarczyłaby nawet krótka konsultacja telefoniczna
(a wiem, że często lekarze prowadzący leczenie onkologiczne udostępniają pacjentom numer telefonu
na wypadek właśnie takich sytuacji).
  Temat: Rak piersi zaawansowany
Richelieu

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 16771

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-07-14, 19:31   Temat: Rak piersi zaawansowany
sadness napisał/a:
Czy pudraż jest możliwy do wykonania w postawie siedzącej? (Przy próbie położenia się mama się dusi)

Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, muszę więc odesłać Was do opinii Waszego lekarza.

sadness napisał/a:
Na czym w ogóle ten zabieg polega?

Cytat:
Leczenie nawracających wysięków w jamie opłucnej stanowi trudny problem kliniczny w opiece paliatywnej.
Główną przyczyną wysięku opłucnowego wśród chorych powyżej 50 roku życia są nowotwory. Gromadzenie płynu w jamie opłucnej towarzyszy najczęściej rakowi płuca, rakowi piersi oraz chłoniakom złośliwym.
Głównym objawem płynu opłucnowego jest nasilająca się duszność, która znacząco obniża jakość życia chorych.
Wybór metody leczenia uzależnia się między innymi od stanu ogólnego, zaawansowana choroby i rokowania.
Wysięk opłucnowy świadczy zazwyczaj o znacznym zaawansowaniu choroby oraz złym rokowaniu. Ze względu na ograniczony czas przeżycia chorych z płynem opłucnowym istotnymi czynnikami, które decydują o wyborze metody leczenia, są jej skuteczność i bezpieczeństwo. W sytuacji, gdy wysięk nie powoduje dokuczliwych objawów, można zaniechać natychmiastowej interwencji.
Szybkie zmniejszenie dolegliwości uzyskuje się poprzez punkcję jamy opłucnej i ewakuację płynu. Metoda ta daje jednak krótkotrwały efekt i wymaga częstego powtarzania zabiegu.
W przypadku nawracającego nowotworowego wysięku postępowaniem z wyboru jest chemiczna pleurodeza. Warunkiem jej skuteczności jest całkowite opróżnienie jamy opłucnej z płynu oraz pełne rozprężenie płuca. Najskuteczniejszym i bezpiecznym środkiem obliterującym jest talk. Rzadkim powikłaniem pleurodezy talkowej jest zespół ciężkiej niewydolności oddechowej (ARDS).
Alternatywą dla pleurodezy jest długotrwały drenaż przy użyciu cewnika umieszczonego
w opłucnej. U osób z niepełnym rozprężeniem płuca po założeniu drenu lub z brakiem efektu po wykonaniu pleurodezy można założyć przetokę opłucnowo-otrzewnową.
(źródło: Adrianna Drozdowska, Ewa Jassem, Klinika Alergologii Akademii Medycznej w Gdańsku:
Postępowanie w nawracających wysiękach opłucnowych w przebiegu chorób nowotworowych
).

sadness napisał/a:
Czy w takim stanie jakim jest mama (już praktycznie obie piersi zajęte) jest sens fatygować mamę chemioterapią? Czy może zdecydować się na hormonoterapię?

Rak jest silnie hormonozależny (podtypu molekularnego luminalnego B (Zalecenia (2011 r.), str. 222, tab. 13)
wobec czego hormonoterapia (obok chemioterapii) jest podstawową metodą leczenia (tamże, str. 223, tab. 14).
Z uwagi na zaawansowanie choroby może się okazać, że intensywna i obciążająca chemioterapia byłaby mniej wskazana niż hormonoterapia, jednak wiążąca ocena tego należy do Waszego lekarza.

sadness napisał/a:
Jak mam z nią rozmawiać by ją pocieszyć i podnieść na duchu?

Jeśli macie taką możliwość, uważam za bardzo wskazane rozważenie, czy mama nie chciałaby spróbować skorzystać z pomocy psychologa/psychoonkologa.
Oczywiście bez presji, w sposób nie zobowiązujący do czegokolwiek, raczej na zasadzie swobodnej i niewymuszonej rozmowy.

sadness napisał/a:
Do tej pory mówiłem jak jest... I to był chyba błąd. Z resztą lekarze to co myśleli i wiedzieli mówili właśnie jej..

W zasadzie większość opinii tego dotyczących mówi, że nie wolno chorego oszukiwać na temat jego stanu zdrowia.
Natomiast można mu nie mówić prawdy (ale nie kłamiąc przy tym), jeśli chory o tę prawdę nie pyta,
albo z jego postawy widać, że woli jej nie znać.
Jeśli jednak pyta o swój stan zdrowia lub o rokowanie, trzeba odpowiedzieć zgodnie z prawdą.
Więcej na ten temat w tym poście DSS.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group