1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 220
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2021-10-20, 14:50   Temat: Reszka.78 - komentarze
No to żeby było jeszcze weselej.

Jak pisałam w dziale chorobowy, Mama od jakiegoś czasu pokasływała i to tak sporo. Dzisiaj dziewczyny zrobiły jej jakiś test w pracy - Mama pracuje w Instytucie medycyny doświadczalnej i klinicznej - i wychodzi, że ma Coronavirusa. Jest zaszczepiona dwa razy na szczęście, więc możliwe, że skończy się tylko na tym kaszlu i katarze. Stan podgorączkowy była tylko jeden dzień, potem już temperatura normalna. Niestety psychicznie się podłamała. Twierdzi, że przechlapane życie, że z tego nie wyjdzie. Nie wiem jak pocieszyć.
No i jest spora szansa, że ja także ma Covida. Bardzo kaszle, wczoraj i w nocy stan podgorączkowy. Poza tym innych objawów brak. No ale mieszkamy razem, większość dnia, spędzamy we wspólnym pokoju, więc mogłyśmy się zarazić wzajemnie. Nie mamy tylko pojęcia ani jak ani kiedy. Ja obecnie jestem w domu i pracuję zdalnie, komunikacją miejską poruszam się sporadycznie. Mama częściej, no i może w pracy się zaraziła. Część pracowników zaszczepiona, część nie. Pacjenci którzy przychodzą są przeróżni.
Nie wiadomo.
Wiadomo tylko, że jesteśmy obie podłamane.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich i dużo, dużo, dużo zdrowia.
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2021-09-29, 15:12   Temat: Reszka.78 - komentarze
Dzisiaj trochę na wesoło.

Mama się do mnie śmieje, że wykańcza i straszy lekarzy 8-) Pierwszy lekarz do dwóch wizytach, poszedł na urlop i się podobno dokształca na jakiejś specjalizacji. Dzisiaj poszła na wizytę i się okazało, że ten nowy lekarz u którego była też raz czy dwa, właśnie na dniach złamał nogę.
Więc jedyne co, to była u dyżurnego i dostała recepty na lekarstwa. |bezradny|

Pozdrawiam serdecznie wszystkich, ściskam mocno i myślę o Was :tull:
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2021-09-09, 23:24   Temat: Reszka.78 - komentarze
Dobry wieczór.

Masz pełną rację. I tak nam zszedł niemal miesiąc. Jeszcze sam pogrzeb z przygodami, bo z kościoła jechaliśmy nie własnym samochodem tylko z kimś. Pogrzeb na Wólce, no i pech chciał, że kierowca się zgubił. Coś źle wpisał w GPS i podjechaliśmy nie pod tą bramę co trzeba. Już spóźnieni, pobłądziliśmy jeszcze na tej Wólce. W życiu tam nie byłam, a jak byłam, to srajdkiem będąc i kompletnie się nie rozeznaję. Moja Mama była chyba raz i też. Jak się okazało zarówno kierowca jak i nasza psiapsiółka też cmentarza nie znają. W rezultacie, gdy w końcu dowiedziałyśmy się dokładnie o drogę i trafiłyśmy, już dawno nikogo nie było. I głupio nam i wstyd.
Od tamtego czasu się tak życie toczy, dzień za dniem, mija nie wiadomo kiedy. Mam wrażenie jakby dopiero co pogrzeb był, a już niedługo będzie msza po miesiącu. Mama nadal rozbita, ciągle się źle czuje, koszmary się śnią. Od lekarza nawet Hydroksyzynę dostała na uspokojenie. Na szczęście zabrała się w końcu za swoje zdrowie. Chyba trochę się przestraszyła. Z jednej strony trochę dobrze, bo przynajmniej może zacznie o siebie dbać, zwłaszcza, że chociaż lekarz twierdzi, że wyniki badań krwi są dobre i wszystko w porządku, nakazał zatroszczyć się o obniżenie tego cholesterolu, zlecił kolejne badania krwi i moczu.
Mnie zmartwiło to EKG. Poczytałam na necie i się nakręciłam tymi wszystkimi informacjami. Lekarz chyba mniej się przejął (a pewnie nie przejął się wcale), bo o ile zlecił kolejne EKG za czas jakiś, o tyle ani nie dał skierowania do kardiologa, ani skierowania na jakieś Echo serca, czy coś, a to przecież związane może być z niewydolnością serca czy innymi chorobami serca i dobrze by było wdrożyć leczenie.
Ech... Przepraszam, że tak się zwykle odzywam jak się nie za fajnie dzieje. Jestem, czytam, kibicuje, raduje się i smucę z Wami... Wstyd mi, że mało się odzywam jak jest dobrze, chociaż jakoś mało fajnych i pozytywnych rzeczy się ostatnimi czasy dzieje, albo ja je jakoś mało dostrzegam. Sama nie wiem. I tak wygaduje się tutaj Wam. Przepraszam.

Pozdrawiam serdecznie i dobrej nocy wszystkim.
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2021-08-12, 15:01   Temat: Reszka.78 - komentarze
Znowu po dłuższym milczeniu...

Chciałoby się w jakiś jasnych barwach. Niestety czasem jak jest za dobrze, to życie lubi dokopać. Właśnie z pół godziny temu dowiedziałyśmy się, że zmarła mamy przyjaciółka, z którą znała się całe życie. W zasadzie na jednym podwórku wychowane... Jakoś w kwietniu ta przyjaciółka się źle czuła, kasłała, jeden antybiotyk, drugi, trzeci. W końcu badania i wyszło, że ma niestety raka drobnokomórkowego płuca z przerzutami do nadnerczy, ale dość szybko wdrożono chemię itd. Niestety rak zajął drugie płuco i właśnie wczoraj wieczorem odeszła, dzisiaj jej mąż zadzwonił do mamy i powiadomił...
Od diagnozy tej przyjaciółki, mama kłębek nerwów, ciśnienie skakało do ponad dwustu, bolą plecy, ogólnie porozbijana i słaba. Nie umiem pomóc, nie mogę pocieszyć, bo jak pocieszyć w takiej sytuacji? Mogę tylko być.

Ech...
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2020-11-09, 19:55   Temat: Reszka.78 - komentarze
Dobry wieczór.

Co tam u mnie, czy też raczej u nas?
Psiałka niestety odeszła za Tęczowy Most i bardzo, bardzo nam jej brakuje.
Mama od jakiegoś tygodnia ma popołudniami takie 37 równe i się zastanawia czemu. Też się zastanawiam czemu, chociaż w zasadzie chyba nie ma o czym myśleć, bo to właściwie normalna temperatura, chociaż nasza normalna temperatura to około 35,5 - 36, więc no podpiąć to można pod niego podwyższoną, ale bez szaleństw.
Mnie dopadło totalne "nicmisięniechce" :-(

Poza tym jest wszystko po staremu ;)

Bardzo dziękuję za pamięć i pozdrawiam przeserdecznie _itsme_
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2020-01-28, 13:56   Temat: Reszka.78 - komentarze
Dzień dobry.

Jest ciężko. W Nowy Rok weszliśmy chorobowo. Co prawda sprawa dotyczy naszej psiałki. W drugi dzień świąt spadła ze schodów, nadwyrężyła łapę i bark. Dwa tygodnie w gorsecie i zastrzyki. Dosłownie wyjęłyśmy ją z gorsetu, 10 stycznia odezwały się gruczoły koło ogona, zapalenie, przetoki, cuda wianki. Psica pozszywana, u weta śmiali się, że usiadła na petardzie. Niestety przez to wszystko przestała jeść, schudła niemal 3kg. Wczoraj byłyśmy na spacerze z którego wróciła z obolałą łapą, tą samą którą nadwyrężyła... pod pachą wyczułam guza... nie wiem czy to powiększony zapalnie węzeł chłonny, czy jednak nowotwór. Wet dzisiaj nie potrafiła nic konkretnego powiedzieć. Obserwować, ew. będzie biopsja jakby się powiększało. W zeszłym roku miała operację guza, usuwaną listwę sutkową. Jak się okazało były badania histo, nikt nas nie powiadomił o wynikach, nikt się tym nie zainteresował. Dopiero dzisiaj (!) usłyszałam wynik bo pani doktor sprawdziła w końcu i przeczytała. I wychodzi że nie jest dobrze, bo guz G3, mogły być zajęte nie tyle węzły chłonne, co naczynia? I teraz też nie wiadomo czy przypadkiem ten guz to nie rozrośnięty nowotworowo. No i teoretycznie - a pewnie i praktycznie, raczysko mogło, albo może się porozsiewać dosłownie wszędzie już.
Mam załamana, ja załamana.
Oczywiście nerwy o sobie zaczynają przypominać od czasu tych problemów, mam głupie sny, znowu chodzę rozbita i niespokojna. Wszystkiego się odechciewa...

Pozdrawiam i przepraszam, że moje wpisy ostatnio tylko smutno-marudne.
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2019-12-11, 20:21   Temat: Reszka.78 - komentarze
Dobry wieczór.

Niestety w klimacie nieco smutnym. Jak wiadomo z rodziną w wielu przypadkach najlepiej wychodzi się na zdjęciu i tak jest w naszym wypadku. Z rodziną właściwie zero kontaktów od kilku lat i było okej. Teraz mama przez czysty przypadek dowiedziała się, że jej najstarszy brat ma raka. Zdaje się, że jelita grubego tak jak było u mamy, tylko, że u niego jest już niestety czwarty stopień zaawansowania. Rak nieoperacyjny, przerzuty do wątroby i nie tylko, nie wiem dokładnie. W każdym razie jest źle, a będzie niestety coraz gorzej.
Jak można się domyślić mama bardzo to przeżywa i kompletnie nie wiem jak sobie poradzi gdy już przyjdzie czas. Stratę rodziców niesamowicie przeżyła - jak każdy, wiadomo, a teraz tak ciężka choroba brata. Obawiam się, że to bardzo się odbije na jej zdrowiu zarówno fizycznym jak i psychicznym :-(

Będzie ciężko.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2019-12-18, 07:37 ]
Reszko, :tull: :littlehs:

  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2019-12-06, 20:45   Temat: Reszka.78 - komentarze
Bardzo spóźnione witaj Siostro :)

Jestem, walczę, nie poddaje się. Niemal codziennie na forum, w swoim wątku dużo rzadziej - co dalej napawa mnie wstydem, bo jak miałam problem, to pisałam codziennie, a teraz niemal w ogóle bo jest lepiej. Wstyd mi, bo mam poczucie jakbym Was tutaj Kochani Moi, trochę lekceważyła. Że jak byłam w tym moim koszmarze, to się wygadywałam, a teraz... Mam z tego powodu wyrzut sumienia wobec Was, a z drugiej strony mam też taki wyrzut sumienia, że zawracałam Wam głowę, absorbowałam w pewien sposób swoją osobą. Więc tak się czuję, że i tak źle i tak nie dobrze. Błędne koło.

Poza brakiem energii i jakimś takim "nic mi się nie chce", co zwalam za porę roku, czuje się okej. Lekarka nawet uznała, że możemy zmniejszyć dawkę, chociaż jeszcze nie proponuje mi odstawiania. Może to i dobrze, a może powinnam zacząć sobie sama radzić.
Znowu bym skłamała gdybym powiedziała że jest idealnie. Wraz z końcem roku, częściej nachodzą mnie myśli o przemijaniu, ale dzięki lekom, jak i zmianie mojego podejścia do sprawy, nie wywołują u mnie schiz. Jest spokojnie. Mam nadzieję, że jeszcze trochę i te na szczęście coraz rzadsze myśli, pójdą już definitywnie precz, a przynajmniej znikną na bardzo, bardzo długo. Jedyne co mnie może przeraża (chociaż oczywiście bez żadnych schiz), to to jak ten czas zasuwa - o czymś już wspominałam jakiś czas temu. Nie wiem czy tylko ja to mam, czy wszyscy tak mają, ale ja przynajmniej w tym roku mam takie wrażenie, że ledwo wstaje, a już jest wieczór. Czas wydaje mi się gnać w zawrotnym tempie. A kiedyś czas owszem biegł szybko, śmiałam się z mamą, znajomymi, że o ledwo Wielkanoc, a tu już wakacje, a za chwilę znowu Boże Narodzenie, ale jednocześnie dni potrafiły mijać jakoś tak leniwie, a w tym roku, zasuwają jak małe wyścigówki.

Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za to, że jesteście tutaj :)
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2019-08-10, 11:44   Temat: Reszka.78 - komentarze
Dobry :)

Znowu dość długo się nie odzywałam, czas trochę zabiegany, dni mijają jak szalone, ale zaglądam, śledzę wątki.
Z rzeczy miłych, kilka razy zapomniałam o wzięciu leków - tak, stara jestem, skleroza zaczyna dawać o sobie znać ;) Wiem, że pewnie w organizmie cały czas ten lek sobie działa, ale nie miałam żadnych skutków ubocznych, ani obniżenia nastroju, złego samopoczucia. Czuje się okej. Nadal idealnie nie jest, nie skaczę pod sufit w tęczowych chmurkach, ale jest dobrze. Złe myśli jak na razie poszły sobie precz i nie wracają.

Martwi mnie tylko mama. Fizycznie czuje się dobrze, czasem pomarudzi jak bark albo kolano zaboli, czy przepuklina o sobie przypomni, no i miewa bóle głowy, ewidentnie natury napięciowej - wnioskując po objawach.
Jedyne co martwi, to to, że mówi, że zmarli ją wzywają, bo jej się często śnią. Dzisiaj w nocy się obudziła bardzo poruszona, bo jej się śniło, że szła ze swoją mamą za rękę czy pod rękę no i jest dzisiaj taka rozbita, że jest z nią źle, bo mama po nią przychodzi. :-(

Pozdrawiam, ściskam Was mocno i pięknego dnia życzę, chociaż pochmurno u mnie.
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2019-07-14, 20:36   Temat: Reszka.78 - komentarze
Już zdarza mi się z tego śmiać, chociaż częściej jeszcze się tym przejmuję, ale przynajmniej się już nie nakręcam, nie wpadam w paniki, tylko daje sobie po głowie, bo co ja głupia wymyślam. I jest dobrze :) A tak jak mówisz, będzie jeszcze lepiej i w końcu będzie to tylko zły sen i nic więcej :)

Ściskam bardzo mocno :cmok:
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2019-07-13, 18:37   Temat: Reszka.78 - komentarze
Dzień dobry, a może Dobry wieczór :)

Fakt, dawno się nie odzywałam i aż wstyd, bo jak miałam te swoje najgorsze schizy to niemalże codziennie pisałam tu całe epistoły. Codziennie tu jestem, czytam, myślę o Was wszystkich, kibicuję, ślę dobrą energię, ale właśnie mniej się udzielam, bo też głupio mi tak się nieustannie wyżalać, zawracać głowę, skoro nic się nie dzieje, podczas gdy są poważniejsze sprawy zarówno tutaj na forum, jak i w kraju czy wręcz na cały świecie, przez co te moje nerwice choć bywały przytłaczające i zdawały się przysłaniać mi całą rzeczywistość, odbierać wszystko co dobre, to są tak naprawdę niczym w porównaniu z prawdziwymi problemami.
Dni płyną (choć przeraża mnie jak czasem czas szybko zasuwa i mam wrażenie, że ledwo się obudzę, a już jest wieczór), jest dużo lepiej niż było. Skłamałabym gdybym powiedziała że jest idealnie i super, ale jest naprawdę dużo lepiej (odpukać w puste i niemalowane). Nadal od wielkiego dzwonu miewam głupie czy czarne myśli, nadal nachodzą mnie jakieś myśli egzystencjalne, na szczęście szybko przechodzą i nie dręczą. Nie mam panik, ani schiz. Czuje się właściwie normalnie, co mnie bardzo cieszy. Nawet mam zmniejszoną dawkę leku. Więc nie zapeszając wszystko idzie ku lepszemu :)

Pozdrawiam bardzo serdecznie, ściskam mocno i przesyłam moc buziaków :)
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2019-05-07, 20:24   Temat: Reszka.78 - komentarze
Tak sobie to tłumaczę, od dłuższego czasu mówi, że musi pojechać na cmentarz, więc pewnie stąd są te wszystkie sny, bo po prostu o tym myśli i już. Nie mniej jednak, takie gadanie, że po nią przychodzą, działa po prostu dość pesymistycznie.

Pozdrawiam :)
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2019-05-06, 12:20   Temat: Reszka.78 - komentarze
Dzień dobry :)

Dawno nic nie pisałam, ale nie bardzo miałam o czym, a nie bardzo chciałam się powtarzać. Bywa raz lepiej, raz gorzej, ale częściej jest dobrze - na szczęście :)
Mama też dobrze, nawet to kolano mniej dokucza. Mam ochotę jej coś powiedzieć, bo dalej tego ortopedy nie załatwiła.
Jedyne co mnie może martwić, to to, że mówi, że dość często śnią jej się zmarli i twierdzi, że ją już wzywają. :-( Dzisiaj na przykład śnili jej się rodzice i siostra jej mamy i że mieli jechać pociągiem i mama szukała miejsca, żeby ta ciotka i dziadkowie mogli usiąść. Nie wiem jak to interpretować.

Z rzeczy przyjemnych, to w sobotę miała imieniny i dobrze się bawiła ze swoimi koleżankami. Ja w sumie też. :)

Pozdrawiam serdecznie i dobrego dnia wszystkim życzę :)
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2019-04-10, 21:18   Temat: Reszka.78 - komentarze
Dziękuję :)

No właśnie Słonko, jak masz się czuć, jak jest stresowo, zwłaszcza jak jesteś Nerwiaczek jak ja. Małe nerwy potrafią urosnąć do rozmiarów brontozaura, a co dopiero takie stresy jak są u Was. Człowiek nawet jakby nie chciał, to się nakręci, bo myśli, przeżywa, normalny człowiek by się stresował, a u nas ta paskudna nerwica dodaje jeszcze swoje i zaciera łapki z uciechy, że może dokuczyć.

Przytulam Cię mocno i też ślę Ci życzenia, żeby te paskudne nerwy poszły sobie precz i Ci nie dokuczały. Wszystko będzie dobrze. MUSI :tull:
  Temat: Reszka.78 - komentarze
Reszka.78

Odpowiedzi: 443
Wyświetleń: 88753

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2019-04-10, 14:35   Temat: Reszka.78 - komentarze
Betsi wcale się tych Twoich dołów nie dziwię, ani wyczerpania psychicznego. I wiosna, a więc wiosenne przesilenie może być, no i nie oszukujmy się, jakby nie było nerwowo u Was :tull:

Ataki paniki są makabryczne, po nich człowiek się czuje jak przerzuty i wypluty. Kiedyś przez nie wylądowałam ze dwa czy trzy razy na ostrym dyżurze, bo właśnie się tak bałam i jeszcze makabryczne wrażenie, że umieram. No i wtedy właśnie mi wyszło, że to nerwica lękowa i wegetatywna. Teraz po prostu jest gorzej. Podejrzewam, że i lekka deprecha mnie dopadła. Tak przynajmniej przebąkiwała ta psychiatra, że nerwica na 100%, ale i mogę mieć jakieś początki depresji.
Ciesze się, że Was posłuchałam i poszłam do lekarza. Mam właśnie leki, które pomagają bardzo.

Ja znowu spokojna - odpukać w puste i niemalowane - chwilami się nawet łapię na tym, że czuje się niemalże jak przed nawrotem. Przykre są u mnie jedynie złe i natrętne słowa, które się pojawiają w mojej głowie, wczoraj wieczorem znowu miałam tą myśl "zdechnij", dzisiaj mama wyszła do koleżanki, a ja pomyślałam "spoczywaj w pokoju". Wiem, że to nerwica, że mogą się pojawiać takie niechciane i przykre myśli, bo wtedy człowiek się denerwuje, bo to wywołuje niepokój czy poczucie winy i nerwica może się tym karmić i nakręcać.
Na szczęście poza tym jest w porządku. Nie daje się wkręcić i zdenerwować nawet tym złym słowom, jestem właśnie spokojna i naprawdę czasem czuje się już jak przed tym wszystkim. I to najważniejsze :)

Przytulam Cię Betsi, trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze. :tull: Jakbyś chciała się wygadać, wyżalić, pisz do mnie na Priv :)

Pozdrawiam serdecznie i przepięknego dnia życzę :)
 
Strona 1 z 15
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group