Autor |
Wiadomość |
Temat: Ile razy z jednego wycinka można dokonywać badań? |
Petka
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 8968
|
Dział: BADANIA pacjenta onkologicznego Wysłany: 2012-11-13, 09:03 Temat: Ile razy z jednego wycinka można dokonywać badań? |
Dziękuję bardzo.
Niestety biorąc pod uwagę to co napisałeś nie mogę pojąc dlaczego przez 5 miesięcy nie powtórzono badania i nie postawiono diagnozy |
Temat: Ile razy z jednego wycinka można dokonywać badań? |
Petka
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 8968
|
Dział: BADANIA pacjenta onkologicznego Wysłany: 2012-11-13, 00:38 Temat: Ile razy z jednego wycinka można dokonywać badań? |
Sprawa dotyczy mojej bardzo dobrej znajomej
Około 6-7 miesięcy temu wykryto u niej chorobę. Do dzisiaj nie ma postawionej diagnozy. Pierwsze badanie wycinka mówi o nowotworze nabłonkowym, natomiast kolejne badanie tego samego wycinka mówi o gruczolaku. Chemia podana została w ciemno. Nie ma efektów. Znajoma jest dzisiaj po kolejnej konsultacji. Profesor zalecił kolejne badanie wycinka.
Moje pytanie brzmi ile razy jeden i ten sam materiał może być badany?
Jeśli brać pod uwagę dzisiejszą konsultację z profesorem to rozumiem, że kilka razy. |
Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
Petka
Odpowiedzi: 98
Wyświetleń: 30673
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-01-08, 13:28 Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
Byłam świadkiem śmierci dwóch osób, które pokonał nowotwór.
Nowotwór trzustki.
Dwie śmierci z powodu tej samej choroby, a skrajnie różne.
Jak tylko dowiedziałam się, że moja teściowa ma nowotwór trzustki przed oczami stanął mi obraz umierającej Zosi -przyjaciółki mojej mamy.
Krew i jeszcze raz krew. Narządy popękały. Ostatnie dni życia Zosi na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Leżała pod tlenem, podawano jej krew z jednej strony, a z drugiej strony leżała w tej krwi. Próbowaliśmy ją przebierać, ale ileż można męczyć osobę pod wpływem leków i w częściowym letargu. W rezultacie była tylko przykryta kołdrą.
Personel medyczny zachowywał się wspaniale... byli, tłumaczyli, pozwalali czuwać.
Zofia odchodziła wśród osób jej najbliższych, wśród przyjaciół. Otoczona miłością. Nie była zagorzałą katoliczką, nie biegała co niedzielę do kościoła, ale była pogodzona z Panem Bogiem.
Moja teściowa odeszła w spokoju. Nie miała bóli. Tak na prawdę pod wpływem morfiny była niecałe 2 dni.
Moim zadaniem czekała ze śmiercią aby każde z jej dzieci mogło się z nią pożegnać. Mimo, że jeden z synów prawie na siłę był zaciągnięty do szpitala.
Do Kościoła chadzała, kolędę przyjmowała...odmówiła przyjęcia Księdza w tak istotnym momencie.
Nie należy czynić porównań. Nie ma dwóch takich samych zdarzeń, jak i dwóch takich samych ludzi.
Wiem jedno, Zofia nie miała godnej śmierci...
Nie widziałam przy niej Boga ... |
Temat: Nasze zwierzaki |
Petka
Odpowiedzi: 333
Wyświetleń: 110473
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2011-12-02, 09:22 Temat: Nasze zwierzaki |
Margareth masz przepiękną kicię.
Proszę zapinaj ją jednak w szelki, albo w transporterze ją przewoź.
Niestety też kiedyś pozwalałam kotom jeździć swobodnie. Miałam z mężem wypadek. Ratowano nas, otworzono drzwi Gapcia i Truś uciekły. Serce mi pęka. Nie mam ich i wiem, że to był mój błąd. Tak na prawdę najlepszym rozwiązaniem jest transporter...niestety nie wszystkie koty chcą do niego wchodzić.
Ciesz się swoją kicią i pokazuj jak rośnie. |
Temat: I zlot forumowiczów Forum Onkologicznego DSS |
Petka
Odpowiedzi: 534
Wyświetleń: 132775
|
Dział: Życie Forum Wysłany: 2011-07-11, 22:27 Temat: I zlot forumowiczów Forum Onkologicznego DSS |
To ja sobie zaznaczę temat.
Do września jeszcze troszkę czasu, więc może ... |
Temat: Rak trzustki z przerzutami - proszę o poradę. |
Petka
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 18118
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2011-07-11, 22:20 Temat: Rak trzustki z przerzutami - proszę o poradę. |
emiliada bardzo mocno przytulam. Trzymam kciuki, żeby Tato był z Wami jak najdłużej.
Niestety brak apetytu to norma przy tej chorobie. Dostarczajcie Tacie jak najwięcej płynów, zwilżajcie usta. |
Temat: GUZ TRZUSTKI Z NACIEKAMI I PRZERZUTEM DO WĄTROBY (POZNAŃ) |
Petka
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6979
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2011-07-04, 11:31 Temat: GUZ TRZUSTKI Z NACIEKAMI I PRZERZUTEM DO WĄTROBY (POZNAŃ) |
malutka jestem z Poznania, jeśli chcesz pogadać lub spotkać się daj znać.
http://www.forum-onkologi...zlow-vt3207.htm
Niestety też nas ta choroba dopadła. |
Temat: Co dalej...rak trzustki z przerzutami do wątroby i węzłów |
Petka
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 31912
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2011-06-22, 10:16 Temat: Co dalej...rak trzustki z przerzutami do wątroby i węzłów |
W poniedziałek minęły 2 miesiące...
Niby wszystko toczy się dalej, ale jakoś tak inaczej... |
Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje |
Petka
Odpowiedzi: 264
Wyświetleń: 70900
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2011-06-01, 22:20 Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje |
Bardzo mi przykro
['] ['] ['] |
Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje |
Petka
Odpowiedzi: 264
Wyświetleń: 70900
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2011-05-29, 16:54 Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje |
ada77 przytulam mocno i przesyłam same pozytywne myśli.
Trzymaj się i bądź jeśli tylko możesz ze swoją mamą. |
Temat: Nasze zwierzaki |
Petka
Odpowiedzi: 333
Wyświetleń: 110473
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2011-05-28, 22:47 Temat: Nasze zwierzaki |
Piękne koteczki.
Teściowa odeszła, a z nami została jej koteczka.
Emilka ma 10 lat. Była jedynaczką. Teraz pracujemy nad tym, żeby wśród naszych kotów było jej dobrze.
Ona też jest nasza. |
Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje |
Petka
Odpowiedzi: 264
Wyświetleń: 70900
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2011-05-09, 21:21 Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje |
Moniusia ważne, że byłaś ze swoją Mamą.
Pojutrze będą 3 tygodnie jak odeszła teściowa. Były Święta, był pogrzeb... i jest okrutna pustka. |
Temat: Co dalej...rak trzustki z przerzutami do wątroby i węzłów |
Petka
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 31912
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2011-04-25, 11:59 Temat: Co dalej...rak trzustki z przerzutami do wątroby i węzłów |
Jutro się po raz ostatni pożegnamy...
Dziękuję, że jesteście. |
Temat: UMIERANIE - jak rozpoznać, że to już blisko?... |
Petka
Odpowiedzi: 124
Wyświetleń: 703126
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2011-04-23, 07:27 Temat: UMIERANIE - jak rozpoznać, że to już blisko?... |
Ja nie ogarniam tego co się wydarzyło. Wynika to może z faktu, że od diagnozy minęło 20 dni.
O nowotworze dowiedzieliśmy się 1.kwietnia.
Gdyby teściowa nie trafiła do szpitala z udarem, to tak na prawdę mielibyśmy tylko 10 dni.
Przez ten niecały miesiąc ciągle coś się działo.
Pobyt w szpitalu, powrót do domu (organizacja życia domowego), zżółknięcie, powrót do szpitala, i odejście.
Dla mnie najtrudniejsze było/ jest to, że teściowa cały czas miała sprawny umysł. 2 dni przed odejściem straciliśmy z nią kontakt, co wynikało zapewne z podawania morfiny.
Do czasu diagnozy byłam bardzo aktywna na innym forum.
Tam często przegrywamy walkę o życie zwierząt.
Tam też mówimy, że nasi pupile w momencie odejścia przekraczają Tęczowy Most.
Może uznacie ten tekst za niestosowny, ale dla mnie on jest bardzo ważny. Może i mówi o zwierzętach, ale ja dokładnie tak samo czuję w stosunku do ludzi.
Ja nie umiem mówić o śmierci.
" Ta część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem.
Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś, kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi mali przyjaciele mogą bawić się i biegać razem. Mają tam dostatek jedzenia, wody i słońca; jest im ciepło i przytulnie.
Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare powracają w czasy młodości i zdrowia; te które były ranne lub okaleczone są znów całe i silne, takie, jakimi je pamiętamy marząc o czasach i dniach, które przeminęły. Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone, z jednym małym wyjątkiem: każde z nich tęskni do tej jedynej, wyjątkowej osoby, która pozostała po tamtej stronie.
Biegają i bawią się razem, lecz przychodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy są skupione, jego spragnione ciało drży. Nagle opuszcza grupę, pędząc ponad zieloną trawą, a jego nogi poruszają się wciąż prędzej i prędzej.
To ty zostałeś dostrzeżony, a kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel wreszcie się spotykacie, obejmujecie się w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz, twoje ręce znów pieszczą ukochany łeb; patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela, który na tak długo opuścił twe życie, ale nigdy nie opuścił twego serca.
A potem przekraczacie Tęczowy Most - już razem..."
Ja wierzę, że moja teściowa jest już bezpieczna i będzie na nas czekać.
Wierzę też, że spotkam mojego dziadka. Odszedł 11 lat temu. Ogromnie za nim tęsknię. Nikogo mi tak nie brakuje jak Jego. |
Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje |
Petka
Odpowiedzi: 264
Wyświetleń: 70900
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2011-04-21, 17:10 Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje |
bob bardzo mi przykro
Pamiętaj, jesteś wspaniałym synem |
|