1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 7
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Tracę mamę.. Strach.. Hospicjum..
Natka87

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 8161

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2018-09-12, 12:37   Temat: Tracę mamę.. Strach.. Hospicjum..
Od 6 miesięcy walczę o mamę z powodu nowotworu żołądka.. W lutym miała całkowita resekcji i nadzieje na lepsze.. Nie będę się rozpisywać na temat tej walki.. W lipcu była tomografia, 2 tygodnie temu wizyta u onkologia i hasło mama jest zdrowa. Ale nie było dobrze bo mama zaczęła mieć wymioty i straszne bóle. Uparlam się na szpital. Operacja i tydzień temu wyrok: dramatycznie rozsiany nowotwór w całej jamie brzusznej, miednicy i nadbrzuszu. Mało czasu zostało. Jest w stanie ciężkim. Silne środki przeciwbólowe, wymioty.. Praktycznie ciągle śpi, jest nieprzytomny.
Walczylam 3 dni żeby zabrać mamę do domu i lekarze mi nie pozwalają bo mama musi być pod lekarzem a ja sobie nie poradzę.
W szpitalu gaśnie z dnia na dzień i po konsultacjach i wieku rozmowach w rodzinie jutro mamę przewoza do hospicjum. Serce mi pęka i czuję ogromny żal ale to jedyna najlepsza opcja teraz, nie będzie cierpiec i nie będzie ją boleć. W hospicjum mi obiecali, że jak mamę ogarna bólowo i jej stan pozwoli na to, to będę mogła ją zabrać z pomocą hospicjum domowego. Jest mi cholernie źle bo obiecałam sobie ze jej nigdzie nigdy nie oddam i zawsze będę przy niej.. Czuję się jak wrak, całymi dniami jestem przy niej w szpitalu bo nie potrafię jej zostawić na moment.. A psychicznie dramat, ciągle się staram ale wewnętrznie się rozpadam.. Nie wiem jak mam się przygotować na to najgorsze.. Mam też dzieci 4 i 6 lat i nie wiemy jak ich przygotować.. Lekarze mówią że z każdym dniem będzie coraz gorzej.. Daramt :( drugiego rodzica tracę przez cholerny nowotwór..
  Temat: Gruczolorakolak G3
Natka87

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 6673

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-05-24, 20:25   Temat: Gruczolorakolak G3
na chwilę obecną robią specjalistyczne badania, jutro będę rozmawiać z lekarzem więc możliwe, że będę wiedziała coś więcej.. wspomniał lekarz o niewydolności wielonarządowej ale póki nie bedzie miał wyników badań to nic nie mogą powiedzieć. Tylko czekać.
  Temat: Gruczolorakolak G3
Natka87

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 6673

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-05-24, 15:44   Temat: Gruczolorakolak G3
Napiszę co u nas bo jestem na chwilę obecną bardzo rozbita choć na zewnątrz staram się trzymać twardo.

Mama jest po dwóch cyklach chemii (z 5 cykli) .. ostatnia była 3-6.05. Razem z drugim cyklem zaczęła radykalną radioterapię. Samopoczucie straszne, mama od drugiego cyklu nie ma sił, ciągle leży.. troszkę je i piję ok 1l płynów.. ma również podłączone w domu kroplówki nawadniające 1l dziennie. Samopoczucie się nie poprawiało.. w poniedziałek 21.05 były badania krwi i wszystko w normie.. w środę 23.05 (wczoraj) Kreatynina 299, GFR 18, CRP 59. Dzisiaj rano ok 7.00 powtórka wyników: Kreatynina 368, GFR 10, CRP 69. Skierowanie na CITO do szpitala ze schyłkową niewydolnością nerek. W szpitalu (innym) powtórka.. Kreatynina 384 rośnie.. Leczenie chemio i radio przerwane całkowicie. Na razie mama nie miała żadnych badań, jedyne czego się dowiedziałam to, że trzeba czekać na badania bo muszą sprawdzić co się stało czy to tylko nerki czy niewydolność wielonarządowa.. a ja się pytam jak? i co robić?

Cała dokumentacja jest w szpitalu więc skanów nie wyśle ale to co potrzebne to podałam.. czy ze tej niewydolności można wyjść?
  Temat: Gruczolorakolak G3
Natka87

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 6673

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-04-12, 05:56   Temat: Gruczolorakolak G3
Czy leczenie radykalne jesr rak jakby ostatnim etapem leczenia? Wszystko jest postawione na jedną kartke i po tym cyklu okaże się czy się udało? Rozumiem, ze po cyklach mama będzie miała badanie w postaci znowu tk? Czy w takich przypadkach można naciskać na rezonans? Tk już raz nas oszukalo..

Mama w poniedziałek skończyła 1 cykl chemii i jest kiepsko.. jest bardzo osłabiona.. nie umie jeść i pić.. Czy to jest normalne?

Tak, mamie ok 2 mace przed operacją wyszło.. również miała biopsja i wyszły liczne guzki na tarczycy ale bezpieczne. Mama bierze thyrozol 2× dziennie 10mg i jest kilkuletnim cukrzykiem
  Temat: Gruczolorakolak G3
Natka87

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 6673

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-04-10, 19:40   Temat: Gruczolorakolak G3
Wysyłam wszystkie wyniki i wypisy które posiadamy.
Mama jest po pierwszym cyklu chemii.. czuje się bardzo fatalnie, jest słaba a przede wszystkim nie ma apetytu..
wszystko jest w załacznikach..

proszę o odpowiedzi..

dziękuję

























[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-04-11, 17:38 ]
Bardzo proszę zawsze usuwać nie tylko dane pacjenta ale i lekarzy. Wszystkie poprawki zajmują nam sporo czasu a można byłoby go spożytkować na odpowiedzi. Wyniki poprawione.
  Temat: Gruczolorakolak G3
Natka87

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 6673

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-04-07, 08:51   Temat: Gruczolorakolak G3
W poniedzialek będę miała pełna dokumentacja i wszystko tutaj dołacze. Bardzo dziekuje za wstępne odpowiedzi
  Temat: Gruczolorakolak G3
Natka87

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 6673

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-04-05, 14:06   Temat: Gruczolorakolak G3
Witam.

U mamy przypadkowo zdiagnozowano nowotwór żołądka w grudniu. W wycinku podczas gastroskopii guz o wielkości niecałych 2cm, w TK niewielkie zmiany.. lekarze mówili, że to bardzo wczesny stadium i, że to cud. 19 lutego mama miała całkowitą resekcje żołądka z węzłami chłonnymi. Okazało się, że nie jest tak kolorowo i badania nie wykazały stanu faktycznego. Chirurg nic nie mówił, że konieczna jest szybka chemia uzupełniająca.. Onkolog twierdzi, że nie jest dobrze.. Mama dopiero teraz zaczęła 5 cykli chemioterapii i za miesiąc ma zacząć 25 naświetlań radioterapii. Niestety przez dobre wyniki badań, nie zastosowano chemii przed operacją.
Oczywiście podczas operacji dano wycinki do badań, w załaczniku wysyłam wyniki histopatologiczne.

Proszę mi napisać czy jest faktycznie źle i czy mama ma szanse na wyzdrowienie?
Może ktoś miał podobny przypadek?

[ Dodano: 2018-04-05, 15:38 ]
dołączam jeszcze pierwszą stronę wyniku histopatologicznego, żeby był pełny obraz i jakie węzły chłonne miały przerzuty..

Jestem zdruzgotana.. spadło to nas nas tak nagle..
dodam, że ponad 10 lat temu mój tata przegrał z białaczką więc jest mi podwójnie trudno, że znowu się to dzieje...





[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2018-04-09, 13:34 ]
Załączając wyniki badań, proszę usuwać dane lekarzy.
<post wyedytowany i poprawiony>


 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group