1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płaskonablonkowy płuca prawego |
Marta82
Odpowiedzi: 146
Wyświetleń: 98131
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-09, 06:26 Temat: Rak płaskonablonkowy płuca prawego |
Dziękuję Romku za pomoc. |
Temat: Rak płaskonablonkowy płuca prawego |
Marta82
Odpowiedzi: 146
Wyświetleń: 98131
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-08, 10:50 Temat: Rak płaskonablonkowy płuca prawego |
Mam jeszcze jedno pytanie między innymi o blokadę w kręgosłup, mama ostatnio bardzo narzeka na kręgosłup, czy takie blokady/zastrzyki przeciwbólowe "nie kłócą" się z chemią?
Dziękuję Romku za odpowiedź i życzę Ci dobrego zdrowia. |
Temat: Rak płaskonablonkowy płuca prawego |
Marta82
Odpowiedzi: 146
Wyświetleń: 98131
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-08, 06:40 Temat: Rak płaskonablonkowy płuca prawego |
Romku mam pytanie: czy ty sam dojeżdżasz na chemię, pytam bo moja mama teraz będzie miała w Poznaniu chemię, a nie wiem na ile i do kiedy mój stan zdrowia mi pozwoli z nią jeździć,to trochę daleko od nas bo 100 km a samą chyba bałabym się jednak puścić. |
Temat: Rak płaskonablonkowy płuca prawego |
Marta82
Odpowiedzi: 146
Wyświetleń: 98131
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-03-07, 09:31 Temat: Rak płaskonablonkowy płuca prawego |
Czytam Twój blog codziennie. Lepiej mi znacznie, już tyle nie płaczę. Moja mama też ma takiego zaawansowanego "potwora" (IIIB), ale nie ma tej siły walki. Zawsze myślałam, że jest ze skały, że nic jej nie złamie, a teraz widzę, jak mi się wymyka, jak rezygnuje....
Obiecałam sobie, że jak tylko wyjdzie ze szpitala zmuszę ją, aby przeczytała Twój blog od deski do deski, żeby zobaczyła, że inni też przeżywają dramat, że cierpią, ale też walczą. Wiem, ze to straszne co nas spotkało, ale wiem też, że wszystko ma swoją przyczynę i nic się nie dzieje w naszym życiu przez przypadek, choć ona uważa, że nie ma sprawiedliwości, gdyż wcześniej zajmowała się przez 5 lat sparaliżowaną matką, a teraz swoim ojcem, który po złamaniu biodra leży i tez trzeba przy nim zrobić wszystko. Nigdy nie miała czasu, aby mieć wakacje, aby przeleżeć grypę w łóżku, ani żeby pochodzić po domu w piżamie w niedzielę nawet do południa... Chciałyśmy razem jechać do Paryża to jest jej marzenie....Piszę Ci to wszystko, bo postawy osób takich jak ty dają mi nadzieję, pisze te słowa, a łzy spływają mi na klawiaturę... Dziękuję Ci .... |
|
|