Znalezionych wyników: 7

Witajcie, po wielu nerwowych sytuacjach mam wynik. Wczoraj wizyta u doktora i nie było mojego wyniku. Dziwne, bo innych pacjentów, którzy mieli w ten sam dzień i 2 dni później wycinek pobrany, wyniki były. Od rana uruchomiłam telefony. Dowiedziałam się (tam gdzie robiono badanie) dzięki PESEL, że mój wynik jest w przychodni tylko, że z moim poprzednim nazwiskiem. Nic więcej nie chcieli powiedzieć i najlepiej jak skontaktuję się z lekarzem. Na nic tłumaczenie, że lekarz na urlopie i to na 3 tygodnie a w przychodni już wcześniej mówili, że nie wydadzą wyników. Poszukiwanie lekarza po całym necie, różne poradnie, przychodnie w końcu jakiś nr komóry do niego i nr nie odpowiada. Udaję się do przychodni, przedstawiam sprawę i proszę o ksero wyniku. Pani w rejestracji miła, szuka i szuka i nie znajduje. Może wynik jest w gabinecie ale to już do kierownika trzeba się udać. Kierownik młody i bardzo uczynny. Wynik znaleziony i mi wręczony. Teraz czekam na wycięcie, które mi zaplanował wstępnie ( nie znał wyników ale na tego raka się nastawiał) na 6.09
Wynik badania: Rak podstawnokomórkowy. Zmiana widoczna w linii cięcia chirurgicznego. Fragment skóry o wym. 1 x 0, 6x 0,4

Dziękuję mam taką nadzieję. Tylko ten czas okropnie się dłuży. Chyba to jednak nie jest szybko (diagnostyka) 29.03 na wizycie u dermatolog i zignorowanie guzka, 16.06 dermatolog daje skierowanie do chirurga, 21.06 pierwsza wizyta, 05.07. wycinek a wyniki 28.07 albo 16.08 .....kiedy wycięcie całkowite?
Dziękuję jeszcze raz, pozdrawiam.

Witam. Wyczytałam na forum, że pacjentowi zakłada się kartę DiLO. Mi nikt tego nie założył. Czy dopiero zakładają po wyniku z histopatologii ? Proszę o podpowiedź zwłaszcza, że czekanie za wynikiem może przedłużyć się do 16.08.

Wczoraj wzięty wycinek. Myślałam, że za dwa tygodnie wynik....może będą na 28 może...potem dopiero 16.08 bo lekarz z urlopu wróci.

Dziękuję

Witam.

Nie wiem czy dobrze się wpisuję.Jestem nowa. Jeżeli źle to proszę o pokierowanie i wyrozumiałość.

3 miesiące temu byłam u dermatolog po skierowanie na lampy na łuszczycę. Pokazałam też zmianę, która się zrobiła wypukła, różowa nad lewą piersią. Otrzymałam odpowiedź, że to można wypalić ale tego nie refunduje NFZ.
W trakcie naświetlania zmiana zaczęła krwawić, sączyć. Gdy ponownie byłam dała mi skierowanie do chirurga ani słowem nie mówiąc co to jest, by nie naświetlać dalej.

Chirurg-onkolog na pierwszy rzut oka "rak skóry albo ziarniak". W skierowaniu na wycinek wpisał wyniosła guzowata zmiana z owrzodzeniem w centrum 10x20 mm-BCC?, SCC?
węzły chłonne pod pachami niepodejrzane L>P, nadobojczyki wolne.

Teraz nie wiem czy po badaniu węzłów, odrzucił podejrzenie o ziarniaka? oczywiście o BCC i SCC poczytałam i jestem przerażona. Jutro wycinek. Wg mnie zmiana się zmniejszyła z 10x15 mm.

Czy to dobrze? Mariola