1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Boję się, jak zareaguję...
MagdalenaS

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6763

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2019-06-10, 11:38   Temat: Boję się, jak zareaguję...
Przykro mi z powodu Twojej Babci crayzy... Twoja Mama mądrze mówi...

Planuję pojechać e rodzinne strony na długi weekend, wtedy odwiedzę Babcię więcej niż raz... Będzie ciężko, ale wiem, że nie będą żałować, wręcz przeciwnie...

Wiesz, chodzę na terapię od ponad dwóch lat (depresja, nerwica, współuzależnienie) i jestem na lekach, więc mam zapewnioną opiekę psychologa i psychiatry. Ale chyba właśnie dlatego tak zatytułowałam ten wątek - boję się, jak zareaguję. Boję się, że jestem krucha, że znowu upadnę. Szczęśliwie, nie przechodziłam nigdy śmierci bliskiej osoby, stąd strach przed nieznanym i tym, jak zareaguje moja głowa...
  Temat: Boję się, jak zareaguję...
MagdalenaS

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6763

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2019-06-09, 21:15   Temat: Boję się, jak zareaguję...
Dziękuję crayzy.

Dziękuję za te słowa, są ważne, choć wywołały u mnie płacz - około 20. dzisiaj... Zrozumienie jest mi teraz bardzo potrzebne.

Najgorsze jest to, że jeszcze kilka tygodni temu mówiłam, że boli mnie, że Babcia jest świadoma i widzi, co się dzieje, co się wydarzy z nią, że przestaje kontrolować własne ciało, że nie wiedziała, że radioterapia wywoła takie reakcje (choć lekarze twierdzą, że radioterapia NIE MIAŁA ŻADNEGO WPŁYWU na obecny stan Babci), że stosunki pomiędzy jej dziećmi są napięte, delikatnie mówiąc, bo nie radzą sobie z tym wszystkim.

A teraz, gdy już tej świadomości jej coraz mnie, przychodzi potworne poczucie straty, świadomości, że osoba, która od dzieciństwa wydawała mi się nieśmiertelna, po prostu gaśnie...
  Temat: Boję się, jak zareaguję...
MagdalenaS

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6763

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2019-06-09, 20:28   Temat: Boję się, jak zareaguję...
Długo przymierzałam się, żeby w ogóle odważyć się tu wejść. Ale już, od dziś wiem na pewno, że tego potrzebuję - moja Babcia odchodzi.

Kilka miesięcy temu u mojej 84-letniej Babci zdiagnozowano raka krtani. Pierwsze co powiedziała lekarzowi, to że nie chce chemioterapii - pamięta jak męczył się jej mąż. Trzy lata wcześniej udało jej się wygrać walkę z innym nowotworem dzięki radioterapii - to też po dobrych doświadczeniach zgodziła się na nią i tym razem.

Wszystko posypało się w dniu 15. naświetlań - zgubiła się w mieście wracając ze szpitala (czuła się tak dobrze, że jeździła tam sama). Trafiła do szpitala i tam zaczęło dziać się już tylko gorzej. Wytrzymała jeszcze tylko kilka naświetlań, po czym lekarz stwierdził, że Babcia nie wytrzyma większej liczby.

Z dnia na dzień silna, w pełni rozumu kobieta stała się osobą, która mówi o powstaniu styczniowym, jakby je przeżyła, wymaga opieki i słabnie. Wypisują ją ze szpitala - przecież leczenie onkologiczne już się skończyło.

Babcia przebywa w domu, ale ledwo chodzi, nie zawsze wie gdzie jest i jej waga utrzymuje się na tym samym miejscu, jest chuda jak patyk, chociaż je. Tylko nie pije - lekarze cały ten stan rzeczy zwalają na to że (!) nie pije i nastąpiła demencja. Z dnia na dzień...

Zaczęło się w lutym, a teraz Babcia leży w hospicjum, ostatnio miała gorączkę przez 6 dni, przestaje poznawać swoje dzieci, mówi do siebie, wygląda bardzo źle.

Jestem daleko, pracuję pół Polski dalej. Nie mogę być z nią cały czas. Wiem, że ten moment się zbliża. Szczególnie dziś, kiedy moja matka opisała mi stan Babci, a ja weszłam na forum i dowiedziałam się, jak wyglądają ostatnie miesiące/tygodnie/dni...

Potrzebowałam się wygadać... Jeśli ktokolwiek zechce wodpisać mi jakkolwiek, będzie mi miło... Chyba po prostu potrzebuję jakiegoś skrawka zrozumienia i poczucia bezpieczeństwa...
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group